niedziela, lipca 30, 2006

Distinct w JavaScript #2

Jakiś czas temu pisałem o tym jak w JavaScript można wykonać operację distinct tudzież unique na tablicy, dziś pokaże jak można dodać sobie taką metodę do obiektu Array JavaScript'u :-)Wystarczy poniższy kod wstawić do pliku myArrays.js, który będziemy dołączali do każdego pliku HTML w którym mamy zamiar użyć metody distinct() :-)Array.prototype.disctinct=function(){tab=this;tab.sort();var tab2=new Array();tab2[0]=tab[0];for (i=1; i


Podobne postybeta
Distinct (albo unique) w JavaScript
Magia w Java'ie ;-)
Hacky tool ;-) - workflow do Alfreda, który pozwala wykonywać różne konwersje na zawartości schowka ;-)
Motanie kodu - czyli co wynika z chęci zarządzania zadaniami
2016 będzie rokiem "nietypowym"

i znów w plecy.... ;-)

Zgodnie z wielowiekową tradycją każdy z nas przekonuje się pewnego dnia, że prawdziwe jest stwierdzenie "jak nie urok to sraczka".Ja się tylko pytam czemu to jest takie kosztowne ;-)Właśnie udało mi się przy pomocy Ery załatwić mój modem do Blueconnectu wart circa about 1800 złotych.Era poinformowana, ale pewnie wykręcą się sianem [choć w ich materiałach z oprogramowaniem do upgrade'u karty nie ma ani słowa o tym, że może to karcie zrobić krzywdę] więc będę musiał sam walczyć o to żeby karta znów zaczęła działać........Niefart i tyle, ale co tam ponieważ jestem już w tym miesiącu przez różne dziwne zrządzenia losu o jakieś 3000 złotych do tyłu to coś się MUSI na lepsze zmienić :-)Ide cierpieć.........


Podobne postybeta
Giń konstruktorze! Giń! ;-)
Android Nokia syndrome ;-)
A takie tam narzekanie ;-)
Galxy Tab w Erze i ciekawe ceny za transfer :-)
Mieszkanie w filmowej okolicy ;-)

Politycznie

Będzie politycznie.Skończyłem przed chwilą oglądać Koszalińska Noc Kabaretową, jak zwykle kabareciarze prześcigali się w waleniu w polityków, a szczególnie tych, którzy obecnie sprawują władzę. Widać było, że każdy żart z obecnie nam panujących wywoływał entuzjazm jakiego dawno nie widziałem.Kraj huczy od dowcipów o naszych władcach, ludzie ich nie lubią.... ale PiS ciągle rośnie...Czy to inna część społeczeństwa śmieje się w kabaretach i złorzeczy władzy, a inna na nią głosuje?Myślę, że tak.PiS, LPR i Samoobrona wybrały swój target polityczny - ludzi pełnych strachu i podejrzeń, ludzi którzy czują się oszukani. Władza dba o to by tych odczuć w ludziach nie uspokajać, ciągle głośno o kolejnych pomysłach zaostrzenia kar i sankcji.Za wszystko.Ostatnie pomysły ministra Ziobry sprawią, że nawet za posiadanie klasyki XX literatury wieku czyli Lolity Vladimira Nabokova będzie można pójść siedzieć za posiadanie literatury o treściach pedofilskich.Pan prezydent zaczyna głośno mówić, że Polska powinna wprowadzić karę śmierci.Cała władza dyszy żądzą mordu i karania.Czemu?Bo im ludzie więcej słyszał o przestępczości, im więcej widzą jej w TV tym bardziej się boją, tym chętniej oddają władzę w ręce "mocnych", a dokładniej tych, którzy im się tacy wydają.Polska z około 38 milionami mieszkańców ma porównywalną ilość osadzonych w więzieniach do Wielkiej Brytanii która ma o półtora razy większą populacją.Ale władza chce do więzień sadzać kolejnych.Przestępczość spada.Ale w TV i gazetach jest jej coraz więcej.PiS ze swoimi poplecznikami tworzą nową tajną policje, która będzie mogła wszystko, używając mantry "niewinni nie mają się czego obawiać".Zapomina jednak dodać "O tym kto jest winny decydujemy my".Target polityczny PiS i jego wasali widzi dzielnych i walecznych z PiS walczących o sprawiedliwość z aferzystami i to im wystarcza, wierzą im i głosują na nich.A reszta?Reszta myśli, że jak wszyscy w koło się śmieją to nikt tych obśmiewanych nie traktuje poważnie i później nie idą do wyborów."Bo po co?"


Podobne postybeta
Cynizm, cynizmem, ale koalicję która daje Ci władzę to trzeba utrzymać....
Chcę sankcji UE
Czemu obecny Sejm i rząd są wyjątkowe?
"Powszechnie znane" prawdy o wydajności to często bujdy na resorach
Czytelnictwo ;-)

sobota, lipca 29, 2006

GeoTool

O proszę :-)
Właśnie przy pomocy narzędzia GeoTool odkryłem, że komputery Motoroli w Polsce są widziane jako odwiedzające z Taunusstein, a nie z Berlina :-) [w Taunusstein była kiedyś główna siedziba Motoroli na Europę [wiem, bo w niej byłem ;-)]].

Politechnika Śląska im się w tym narzędziu "trochę" przesunęła ;-) Tak samo moja nowa firma.
Mój adres IP też lokalizowany jest gdzie indziej, bo zamiast w Wodzisławiu Śląskim, to w Rybniku :-)

Podobne postybeta
Śledzimy geolokalizację ;-)
Maj
Ingress - pole widziane z kosmosu ;-)
Deklaracja wyborcza ;-)
Podróże ;-)

Dostałem telefon służbowy....

Wczoraj dopadła mnie żądza mordu, oczywiście wszystko zwalam na wymuszone kontakty z Delphi, choć prawda leży głębiej.Z innych rzeczy dopadło mnie "szczęście" w postaci otrzymania telefonu służbowego... bleeee... ;-)Jeden plus jest taki, że telefon ma w sobie maszynę wirtualną Java'y więc mam nową zabawkę.A telefon to SonyEricsson K510i [Niestety nie Motorola , swoją drogą zaczyna mi brakować pracy w Motoroli, za to teraz mi lepiej płacą, ale pieniądze to nie wszystko... podobno ;-)]Mogę sobie także dopisać kolejną osobę przeciągniętą w stronę światła ;-) czyli przekonaną o potędze JavaScript :-)

Podobne postybeta
Meh....
Gapa ;-)
Macbook - chyba chcę (prywatnie)
Wyjazd bez Chromebooka wskazuje jego użyteczność ;-)
Lepsze formatowanie kodu w Obsidian'ie - trick

środa, lipca 26, 2006

Nałóg...

- Czas przyznać - pije, ale pije przez prasę.
- A ja przez słomkę.
- Pije bo jakiś dziennikarz napisał o mnie, że ja jestem ten, no 'spiritus movens'.
- Spirytus to wiem, a movens?
- Movens to Ci wczoraj odebrało....

Tak dyskutowali Laskowik ze Smoleniem w "Z tyłu sklepu warzywniczego numer 80 w Opolu".

A jeśli chodzi o nałóg, to mam ostatnio [od 2 dni :-)] nowy nałóg, a jest nim serwis pytamy.pl
Spodobała mi się ta idea, szczególnie to, że mogę się wymądrzać do woli ;-)
Mój profil na pytamy.pl jest tutaj :-)


Podobne postybeta
Starszy brat Ramzesa - Kryzys ;-)
Pole niemocy twórczej ;-)
Nałóg...
A może by tak porzucić prasę i social media?
Jestem na książkowym głodzie.....

niedziela, lipca 23, 2006

Ścisłowcy vs. humaniści

Jakiś czas temu zastanawiałem się kim są z wykształcenia szefowie największych firm na świecie.Wydawało mi się, że większość z nich to ludzie z wykształceniem w przedmiotach ścisłych [plus MBA ;-)], ale było to tylko przypuszczenie.
Dziś bazując na liście Fortune 500 i Wikipedii przyjrzałem się 20 największym firmom na świecie.
Udało mi się dotrzeć do informacji o wykształceniu 14 z CEO 20 największych firm na świecie.Moja teza się nie potwierdziła :-(
Ścisłowcy stanowią tylko 35.71% wszystkich CEO w badanej próbce, przodują za to ludzie, którzy od początku uczyli się robić pieniądze. Aż 42.86% z CEO w badanej próbce to absolwenci kierunków biznesowych. Humaniści zaś (2 historyków i 1 prawnik ;-)) stanowią 21.43%.
Wydaje się więc, że aby zostać CEO trzeba po prostu mieć w tym kierunku talent :-)



Podobne postybeta
Skąd się biorą źli i dobrzy nauczyciele? - Przemkowa teoria ;-)
Religia zamiast matematyki?
"Prezencik" :-)
Autocenzura
Praca po studiach

sobota, lipca 22, 2006

Sen i dziwne pytanie ;-)

Miałem wczoraj dziwny sen, gdy się obudziłem zrodziło mi się z tego snu dziwne pytanie.

Czy gdyby wampiry istniały naprawdę i gdyby naprawdę istniała pogromczyni wampirów i obserwatorzy to czy bracia Kaczyńscy chcieliby i ich lustrować?

[Osoby, które nie wiedzą o co chodzi z tymi pogromcami wampirów i obserwatorami odsyłam do BuffyPedii ;-)]


Podobne postybeta
Paradoks tramwajowy ;-)
Buffy postrach wampirów - polskie DVD :-)
Buffy w Polsce - w końcu ;-)
Kraków - miasto dla Pogromcy ;-)
DVD BtVS sezon 2

czwartek, lipca 20, 2006

Walka z DDE

Zacząłem dziś próby walki z serwerem DDE, nie jest to jednak takie proste ;-)Dodatkowo okazuje się, że przez różne przejścia mojego systemu Delphi 7 Personal nie chce się zainstalować... dlatemu muszę walczyć z Delphi 2005 Personal [a to przecież 1998 wersji różnicy ;-)].Aż wstyd przyznać, że myślałem o wykorzystaniu DDE w pracowej aplikacji [widok powyżej to to co widzę z okna w pracy, a dokładniej widok sprzed budynku ;-)] do przerzucania informacji między aplikacjami gdy okazało się, że w Windows 2003 z jakichś dziwnych powodów nie działa współdzielenie plików w pamięci między usługą systemową, a aplikacją.Na razie udało mi się w walce z DDE dotrzeć do etapu w którym już Spik [i moja aplikacja] potrafią dostać się do serwera, ale nie potrafię jeszcze odebrać żadnych sensownych danych...Gdy mi się to uda to szanse na Gadacza dla Spika znacznie wzrosną ;-)


Podobne postybeta
Pomysł
Poniedziałek, czyli "w tę"
Nowy Gadacz v0.6 - gadamy przez DDE ;-)
Pomysł jest ;-) teraz go trzeba zrealizować.
JNI i łańcuchy ;-)

środa, lipca 19, 2006

Znów Roman ;-)

"Jak miło być Romanem,I wstawać sobie ranem,I biegnąc na polanę nucić piosnkę swą:Be, be, be, maturę zmienię se,Be, be, be, maturę zmienię se"
W tym miejscu chciałbym przypomnieć wszystkim wyborcom PiS, którzy kręcą teraz głową na pomysły Romana G.Wyborcy PiS, to WASZA wina.


Podobne postybeta
Roman....
Iran coraz bliżej....
Mieszkanie w filmowej okolicy ;-)
zPiSek
Co się odwlecze, to nie uciecze ;-)

poniedziałek, lipca 17, 2006

Prawo jazdy i profesor Rawa ;-)

Dobra rzecz na dzień dobry - nowe prawo jazdy :-)
Już mam i mogę jeździć bez obaw, ze Policja wlepi mi mandat za brak prawa jazdy.

Jednak radość z nowego prawa jazdy nie wystarczyła mi na cały dzień ;-) To chyba głównie przez ból głowy spowodowany zatokami. Zaczynam się powoli obawiać, że nie obejdzie się bez lekarza.
Dlatego też wykręciłem się z 3 dniowego wyjazdu do Warszawy, na szkolenie w IBMie. Firma fajna, szkolenie zapewne też, ale z bolącą głową bym raczej wiele nie zwojował ;-)

Czytam ostatnio książkę "Sobowtór Profesora Rawy". Polską książkę SF, dzieje się pod koniec lat 60 XX wieku w Katowicach, co ciekawe ulica na której znajduje się dom profesora Rawy nadal nazywa się tak jak nazywała te blisko 40 lat temu ;-)




Dom profesora Rawy nie jest łatwy do zlokalizowania ;-) Powinien być 4 przy ulicy Różyckiego [od strony Kościuszki], wg. opisu powinna to być duża willa w głębi, z przodu powinien stać mały domek w którym mieszkają dozorcy domu.
Czytając tą książkę przypominam sobie jak w ostatnich klasach SP wypożyczyłem w bibliotece Cybernetykę Tiepłowa. Fajna książka ;-)
Ale wracając do profesora Rawy, przebija z tej książki ta naiwna chęć działania i badania, brak tam tego obecnego teraz naszego zblazowania w stylu "bez 4 GB RAM nie podchodź" ;-)


Podobne postybeta
Gdzie jest Nawiedzony Dom z książek Chmielewski? ;-)
Mistrzowie political fiction
A gdyby tak JNI bez JNI? ;-)
Tunel... ciąg dalszy ;-)
O! "Ostatnie Twierdzenie" Arthura C. Clarke'a po polsku :-)

niedziela, lipca 16, 2006

Pomysł

Łazi mi po głowie od jakiegoś czasu [dokładnie to od dobrego roku ;-)] pomysł stworzenia Gadacza dla Spika/WPKontaktu.
Nie chcę się wpinać w sam komunikator, raczej po głowie chodzi mi myśl stworzenia serwera DDE, który udawać będzie System Syntezy Mowy WP i już jako klient innego syntezatora [UniSpikera/Spikera, Danta czy SynTalka] będzie przekazywał mu przetłumaczone teksty.

Jedyny minus tego pomysłu to fakt, że musiałbym się na chwilę znów przeprosić z Delphi ;-)


Podobne postybeta
Gadacz v1.2
Zdjęcia i Gadacz
Nowy Gadacz v0.6 - gadamy przez DDE ;-)
JNI i łańcuchy ;-)
Projekty ;-)

Nudno

Pocketa jak nie było tak nie ma ;-)
Ostatnia nadzieja zgasła...
Szkoda.Trochę mnie to smuci, ale płakać nie będę ;-)
Mój pomysł rozproszenia wirtualnej maszyny nadal jest w fazie przemyśleń, nadal też nie widzę pewnego sposobu rozwiązania "rozjeżdżanie" się obiektów w przypadku zapisu i odczytywania ich pól. Nie przypominam sobie żeby istniał jakiś mechanizm pozwalający na obejście tego. Nie mam jednak pewność, że takowy nie istnieje ;-) Dlatego też muszę się dokładniej przyjrzeć RMI.
Po głowie łażą mi różne fantastyczne pomysły, np. założenie synchronizacji na wszystkie pola i łażenie wątkiem non-stop po nich w celu sprawdzenia, czy się aby nie zmieniły [pomysł raczej głupi ;-)].
W tym miejscu C# wydaje się być bardziej pomocny, bo prawdopodobnie można by było w "kadłubkach" klas zastąpić pola właściwościami... choć to by i tak problemów nie rozwiązało po stronie odległego obiektu.
Ewidentnie widzę, że muszę to sobie rozrysować.
Wstyd przyznać, jakoś nie mam o czym pisać... ;-)

Podobne postybeta
Hypertext rozprasza
Modale nie takie dobre dla Androida ;-)
Foka :-)
Płatny Android Market.... czy mi się to w ogóle przyda?
Bloggeroid 1.2 - zróbmy to ciut bardziej przewidywalne ;-)

czwartek, lipca 13, 2006

Był PocketPC, nie ma PocketPC....

W ramach wyrównywania poziomu szczęścia w narodzie, prawa statystyki postanowiły mi dziś spłatać figla i zgubić mojego PocketPC :-(Przy okazji zgubiły mi kartę bankomatową dzięki czemu nauczyłem się dziś czegoś nowego, czyli tego jak blokuje sie takową kartę ;-)A taki ładny był....Ale ciągle jest nadzieja ;-)

Podobne postybeta
Jak utrudnić życie złodziejom kart ;-)
PKO BP to jednak nie umie w płatności..
Kto mi ukradł weekend??
FeedBurner -> Google = (no title) ?
Wesołego Dnia Darwina - daj pohasać dziś swojej wewnętrznej małpie :-)

środa, lipca 12, 2006

A jednak się kręci

Moja teza: Klimatyzator w pracy próbuje mnie zabić.Na razie nie posunął się jeszcze do próby spadnięcia mi na głowę [przemyślnie unikam tej możliwości i staram się podeń nie włazić ;-)], ale stosuje środki pośrednie przez wianie na mnie zimnym powietrzem, przez co od paru dni prawa strona głowy [ta na która drań wieje] złośliwie mnie boli.Ale podjąłem środki zaradcze ;-) zagarnąłem doń pilota [który został mi odebrany.... wrrr ;-)]Tak gwoli wyjaśnienia, kawałek nieba, który widać w tytule bloga pochodzi z tego zdjęcia [to i inne zdjęcia w moim fotoalbumie ;-)]Ja za to mimo wszystko próbuje coś pisać i dzięki temu wyprodukowałem dziś moja pierwszą w pełni AJAXową zabawkę :-)Po stronie serwera stały 3 scriptlety w JSP, z których każdy przeprowadzał inny typ obliczeń :-) a strona odpytywała je asynchronicznie o wynik ich działania dla 2 liczb, które wprowadzałem w formularzu ;-)Nie brzmi może jakoś szczególnie imponująco, ale działa :-)Btw. tak się bawiąc doszedłem do tego, że JavaScript może swobodnie korzystać z webservice'ów.Tak bawiąc się JSP i w ogóle całym J2EE zacząłem wracać myślami do pomysłu rozproszenia maszyny wirtualnej i chyba nawet coś wymyśliłem.Idea jest taka by classloader miał listę klas z informacją na jakim komputerze są dostępne. W momencie gdy dana klasa byłaby konieczna łączyłby się ze wskazanym komputerem i pobierał "opis" klasy czyli wszystkie pola i członków o widoczności innej niż private. Na tej podstawie tworzyłby kadłubek, który w każdej z funkcji odwoływałby się do kodu łączącego się z komputerem trzymającym obiekt i ustawiał jego właściwości [tudzież je pobierał], w drugą stronę też by to musiało działać ;-)Jestem dopiero na etapie myślenia nad tym, a myślę głównie jadąc samochodem gdy akurat rzuci mi się to do głowy ;-)Efekty mogą być przez to już jutro, albo za 2 lata ;-)Widzę jak na razie jeden problem z takim rozwiązaniem, jeżeli obiekt "odległy" zostanie zmodyfikowany przez inny obiekt odległy poprzez zmianę wartości jednego z pól to nie ma mechanizmu w Java'ie który pozwoliłby mi na synchronizację tej zmiany z obiektem lokalnym. Ten sam problem występować będzie też w drugą stronę....Przez ten problem jedno z moich założeń może nie zostać spełnione, a jest nim to by aplikacja działająca w takiej maszynie mogła być pisana jak aplikacja nie rozproszona, bez używania jakichś specjalnych frameworków i podobnych utrudniaczy...

Podobne postybeta
Książkowa faza - stare hard SF :-)
Miernik rozproszenia
Chrome2Chrome - pożeracz transferu ;-)
A tak sobie ;-)
Na co "idą" moje podatki?

niedziela, lipca 09, 2006

Brak weny

Brak natchnienia to rzecz straszna.Od paru dni walczę ze sobą żeby coś napisać. W ogóle coś ;-)Jak na razie udało mi się zmusić tylko do tego by przeprowadzić zakończony sukcesem eksperyment polegający na modyfikacji template'u bloga [co widać u góry ;-)], zmusiłem się też do wprowadzenia kilku zmian do BuffyPedii oraz do tego by dokonać pewnych znaczących zmian w mojej stronie domowej.... [Ciekawe, że większość tych rzeczy ma coś wspólnego z JavaScript'em.... ;-)]Ciągle jednak czuję niedosyt.Próbując z nim walczyć w piątkę uczyłem się J2EE, a dokładniej mieszanki EJB i JSP [jakże moja profesja zawodowa lubi skróty ;-)]. W skrócie mogę powiedzieć, że fajne i choć trudniejsze od ASP.NET to chyba bardziej mi się podoba.Wszystko to jednak jakoś takie mało twórcze.Doszło nawet do tego, że zacząłem czytać książkę o zarządzaniu.....Ale jednak jest tak, że każdy projekt, czy sprawa za która się chcę zabrać wydaje mi się być nudny.Dochodzi do tego, że momentami dopadają mnie pomysły stworzenia listy osób z którymi mi się urwał kontakt z zaznaczeniem czy chciałbym ten kontakt znów nawiązać, czy nie, czy też nie wiem ;-)Jeśli ktoś ma jakieś pomysły na odzyskanie weny to chętnie je poznam ;-)Co ciekawe państwo nasze stara się zapewnić mi rozrywkę, ale robi to w dość dziwny sposób zmuszając mnie do jazdy bez ważnego prawa jazdy ;-)


Podobne postybeta
Coca-Cola Zero i pomidory = najbardziej "odchudzająca dieta" na świecie ;-)
Czego brakuje koderom ;-)
Nie ma to jak klawiatura ;-)
Google I/O 2015 spojrzenie drugie
Choroba technologiczna

czwartek, lipca 06, 2006

Mini bug w Google Analytics?

Kilka dni temu zauważyłem, że w danych z Google Analytics dla BuffyPedii występuje zadziwiająca anomalia. Większość [przytłaczająca - ponad 99%] zarejestrowanych odwiedzin była dokonana wg. Google Analytics przy pomocy Opera'y. Inne statystyki, np. STAT4U wskazywały, że odwiedzin jest znacznie więcej, a na dodatek większość użytkowników korzysta z IE i Firefoksa.Z moich inwestygacji wynika, że problem występuje wtedy gdy kod statystyk znajduje się w pliku z framesetem. Dokładniej w sytuacji jak niżej:....</span><span style="font-family: courier new;">...</span><span style="font-family: courier new;">GOOGLE ANALYTICS CODEWynika z tego, że przeglądarki ignorują kod umieszczony w takim miejscu jeżeli obsługują ramki.Niestety w FAQ do Google Analytics nie znalazłem żadnych informacji o tym, że tak nie wolno ;-)Problem rozwiązałem przenosząc kod do innego z plików strony, który i tak ładowany jest za każdym razem gdy ładowany jest index.html z ramkami.Zgłosiłem problem do Google'a, nawet wstępnie odpowiedzieli... a teraz czekam na konkrety ;-)


Podobne postybeta
Lewoskrętny Pionier? ;-)
Bawimy się w klasyfikacje dokumentów
Jak zajrzeć w przeszłość? ;-)
Użytkowniki nie chcą współpracować ;-)
Po co nowy telefon skoro trzeba się namęczyć z przenoszeniem aplikacji?

poniedziałek, lipca 03, 2006

Poniedziałek (tydzień 28 (?))

Ostatnio myślę o dalszej edukacji ;-) [tak, wykłady na studiach doktoranckich się skończyły to myślę o nowych ;-)] i jak na razie zastanawiam się nad Zarządzaniem Projektami Informatycznymi, np. tymi o tutaj ;-)
Sens w tego typu studiach widzę dość znaczny, bo klepanie kodu to jedno, robienie designów to drugie, ale trzeba też wiedzieć jak się tego typu projektami zarządza. To się zawsze może przydać ;-)

Dziś spotkała mnie też smutna sprawa... mój monitor zaniemógł i moja praca z komputerem polega teraz na tym, że łącze się z jego pulpitem przez remote desktop i wszystko oglądam na laptopie ;-)
Obecnie waham się między decyzją o naprawie mojego monitora [CRT LG Flatron 795FT+], a kupnem nowego LG L1970H.


Podobne postybeta
Jak zrobić plik OVPN (dla OpenVPN) w wersji unified format?
Chęć mordu....
Logika w rozwiązywaniu problemów NP-zupełnych.
Lasertag, Windows 7 i kalkulator
Maruda mode post ;-)

niedziela, lipca 02, 2006

Distinct (albo unique) w JavaScript

Nieraz nadziałem się na brak metody unique() czy też distinct() w tablicach w JavaScript'cie.Przydatna byłaby ona gdy z zestawu danych przechowywanych w tablicy chcemy otrzymać tylko pojedynczej wystąpienia wszystkich elementów.Czyli w tablicy mamy np.: 1, 1, 7, 12, 5, 34, 7, 18, 3W wyniku chcemy zaś mieć tablicę: 1, 3, 5, 7, 12, 18, 34W idealnym świecie wyglądałoby to tak:var tab = "1,1,7,12,5,34,7,18,3".split(",");tab.distinct();i wynikiem byłaby tablica z 1, 3, 5, 7, 12, 18, 34......Jednak nie żyjemy jeszcze w idealnym świecie ;-)Dlatego zwykle problem rozwiązywałem w taki sposób:var tab = "1,1,7,12,5,34,7,18,3".split(","); tab.sort();var tab2=new Array();tab2[0]=tab[0];for (i=1; idziś zaś wpadłem na taki oto pomysł:var tab = "1,1,7,12,5,34,7,18,3".split(",");var tab2 = new Array();var tab3 = new Array();for (i=0; iSzczerze przyznam, że ten drugi pomysł mi się bardziej podoba :-)I zastosowałem go już tutaj :-)


Podobne postybeta
Distinct w JavaScript #2
Hacky tool ;-) - workflow do Alfreda, który pozwala wykonywać różne konwersje na zawartości schowka ;-)
Magia w Java'ie ;-)
2016 będzie rokiem "nietypowym"
Chrome2ChromeV2, TabCast czy może TabHermes albo Tabcury? ;-)

sobota, lipca 01, 2006

Tydzień 27 (jeżeli dobrze liczę ;-))

Z kronikarskiego obowiązku: Google Desktop 4 dostępne jest w końcu po polsku, Google uruchomiło nową usługę Google Checkout, która służy do płatności on-line.Wcześniejsze wersje Google Desktop o numerach wyższych niż 1 miały tendencję do wykańczania mojego komputera, ale wersja 4 jak na razie sprawuje się dość ciekawie.Przeczytałem też dziś dobrą radę by używać gmail'owego ficzera do zabezpieczania maila przed spamem, sprowadza się ona do tego by dla każdego miejsca gdzie jesteśmy proszeni o adres mail podawać odpowiednio zmodyfikowany adres ;-)Jeżeli nasz mail na gmail to: adres@gmail.com to chcąc np. podać ten adres na forum użyjmy adresu adres+forum@gmail.com, każdy mail wysłany na taki adres trafi do skrzynki adres@gmail.com, ale w razie ktoś wykorzysta tego maila do spamowania to będzie można bardzo szybko założyć filtr na adres+forum@gmail.com :-)Bawię się też ostatnio orkut.com... Jak a razie mogę powiedzieć, że jest to ciekawe i lepiej zrobione od grono.net i to wszystko ;-)


Podobne postybeta
Markety
63 GB od Google ;-)
... i "we wte" ;-)
Tytuły spamów wyglądają po prostu "źle"
IT Gumisie ;-)