piątek, marca 26, 2021

Pandemia snowi nie służy ;-)

Bądźmy szczerzy jestem zmęczony.

Przynajmniej tak się czuję, ale uczucie to jedno, a twarde dane to drugie ;-)

Spojrzałem więc do Google Health, które dostaje dane z Samsung Health, które zbiera dane z mojego zegarka.

I tak wygląda mój średni czas snu w danym miesiącu (od kwietnia 2019 do lutego 2021)

Średnia to 444 minuty, odchylenie standardowe ~26.5 minuty. (tak naprawdę te czasy są o jakieś 30 minut wyższe niż rzeczywiste bo zegarek "patrzy" na głównie na to, że leżę i mam w miarę niski puls i nieraz widzę, że jako czas snu rejestruje czas gdy np. oglądałem jakiś film :-))

Do sierpnia 2020 (włącznie) mieściłem się między -1.8 a 0.5 odchylenia standardowego, to od września między 0.8 a 1.7 odchylenia standardowego. W miesiącu gdy miałem 0.8 miałem urlop ;-)

Coś się musiało wtedy zdarzyć...

Z analizy tego jak wygląda czas kiedy chodziłem spać wyszło mi, że wcześniej chodziłem spać tak koło 3:00 w nocy, w sierpniu miałem urlop, wysypiałem się, ale chodziłem spać koło 4:00 w nocy.... po powrocie z urlopu nadal chodziłem o 4:00 w nocy, ale musiałem wcześniej wstawać.

Gdyby nie było pandemii i chodziłbym do biura to musiałbym przesunąć czas chodzenia spać (żeby być o czasie w biurze), a tak nie musiałem.... i mam efekty ;-)

Głupia pandemia...




Podobne postybeta
Samsung nie umie w software ;-)
Na śpiocha....
Selfhacking ;-)
OpenOffice.org -> GoogleDocs v0.3
Jak się poluje na programistów ;-)

czwartek, marca 25, 2021

Kariera IT, jak iść w górę i jak iść w bok ;-)

Rozmawiałem ostatnio z kimś kto pracuje jako Software Engineer, ale temu komuś trochę brakuje wyzwań, wypala się, ale też nie do końca widzi się zawsze w roli kogoś kto koduje.
Tak rozmawialiśmy i wyszło, że może bycie PMem to jest pomysł na życie dla tego tajemniczego ktosia ;-)

I tak sobie pomyślałem, że może narysuję znane mi tranzycje między różnymi pozycjami w IT ;-)




OK, rysunek nie jest za ładny i w kilku miejscach może być dyskusyjny, bo np. kawałek z Team Leadem tak naprawdę powinien być z dwoma strzałkami od inżyniera do TLa i od TLa do inżynierów ;-)

Do tego nie każda firma ma każdy poziom.

W przypadku przejścia od QA zwykle jest to przejście do Regular/Junior, ale czasem też do Senior (znam przypadek kogoś kto z QA przeszedł do Senior a już wtedy był na poziome Staff ;-) i w końcu został Architectem czy de facto Chief Architectem ;-))

Przyznam, że mam swoje zdanie o pewnych z tych strzałek i są strzałki które bardzo potępiam ;-)

Jedna uwaga Team Lead jest jakby funkcją którą można pełnić, nadal będąc inżynierem na jakimś tam poziomie.

Zasada jest też taka, że jak te początkowe pozycje ludzie pokonują szybko to im dalej w las tym mniej ludzi pójdzie w górę.

W przypadku Software Engineer'a firmy zwykle oczekują, że w ciągu paru lat dojdzie się do poziomu Seniora, ale później można tam być po wsze czasy.

Project Manager jest niżej jeśli chodzi o wpływ na firmę niż powinien być, powinien być tak na poziomie Senior Software Engineera, tam też powinna znajdować się większość Scrum Masterów.

Jak widać ścieżką z której można jak się wydaje najbardziej zbaczać i dojść do największej ilości rzeczy jest jednak Software Engineer ;-) (a nawet bardziej QA ;-)).

I teraz widzę, że nie narysowałem casusu mojego kolegi, który z developera, poszedł na scrum mastera by w końcu zostać managerem ;-)




Podobne postybeta
Istotny łowca sztabowy ;-)
SCRUM i ogólnie Agile to często taka zakamuflowana forma premature optimization
Moja teoria firm IT
70+ godzin, Staff i iPhone ;-)
Branche i Scrum to taki security blanket dla programistów

niedziela, marca 21, 2021

"Nowy" java.net.http.HttpClient jest cool :-)

Kilka dni temu w pracy musiałem zrobić GET z body....
Czyli wysłać request typu GET, ale taki w którym jest body.

Wielu zakrzyknie "co tu się odwala? GET nie może mieć body".

Może ;-)

Tzn zawsze mógł, ale przez wiele lat mu nie było wolno ;-) ale teraz mu wolno, ale za to nie wszystkie biblioteki pozwalają by mógł ;-)

W Pythonie (2.7 bo nadal z niego nie wyrosłem...) to zawsze było proste, wystarczyło nadpisać metodę i wyglądało takie GET jak POST czy PUT.

W Java'ie jest gorzej.

HttpURLConnection niby pozwala ustawić metodę na GET i później ustawić DoOutput na true, ale w takim przypadku i tak zrobi POST.
RestTemplate ze Springa niby jakoś pozwala to zrobić, ale nie udało mi się go shackować.
HttpClient od Appache też podobno pozwala, ale też hackowanie jest niemiłe.

Ale w końcu w Java'ie dodano nowego klienta HTTP,  takiego który wspiera nawet HTTP/2 :-)

To java.net.http.HttpClient :-)

Jego użycie by zrobić GET z body to coś w ten deseń :

var httpClient = HttpClient.newHttpClient();
var bodyPublisher = HttpRequest.BodyPublishers.ofString("{'test':'test'");
var request = HttpRequest.newBuilder().method("GET", bodyPublisher).build();

var response = httpClient.send(request, HttpResponse.BodyHandlers.ofString());
var responseBody = response.body();
Użycie send może wyrzucić parę wyjątków, głównie te z IOException i co ciekawe InterruptedException :-) bo send jest synchroniczne, jest też wersja asynchroniczna która nie wyrzuca tego drugiego (ale wyrzuca go metoda get z CompletableFuture).
Dzięki java.net.http.HttpClient byłem w stanie zrobić to co z Pythona umiałem, czyli GET z body :-)
A team z którym "gadamy" pracuje nad tym by jednak dać nam możliwość gadania przez POST ;-)
Podoba mi się ten nowy HttpClient. Daje nawet większą swobodę niż HttpURLConnection, nadal można być dość "nisko", a nie trzeba robić rzutowań....
No i wspiera HTTP/2 :-)
Ciekawe czy w Java 14 będzie wspierać HTTP/3? :-)



Podobne postybeta
Linux to jednak fajny jest ;-)
GeeCON 2015
Naprawdę uwielbiam...
Monitorujemy cenę IntelliJ'a ;-)
Chillout na 80%

sobota, marca 20, 2021

LifeHack ;-) czyli jak trzymać tablety, laptopy i podobne ;-)

Czas przyznać mogę posiadać zbyt dużą liczbę tabletów i podobnych rzeczy....

Odkryłem też, że jak leżą w kupie, jedno urządzenie na drugim to trudno ich używać bo trzeba je odgrzebywać, i ogólnie zwykle się gdzieś po mieszkaniu walają i zajmują płaskie powierzchnie...

Stąd wpadłem na pomysł by przechowywać je pionowo ;-)


Mam takie trzymadła w kilku strategicznych miejscach w mieszkaniu i w końcu nie mam problemu z walającą się wszędzie elektroniką ;-)

Do tego zawsze łatwiej wyjąć cosia :-)




Podobne postybeta
Saturn :-)
Wyrzuć codziennie jedną rzecz - reedycja ;-)
Door-to-door - niezły spryciarz to musiał stworzyć
Automagiczne dodawanie tagów do Pocket :-)
Pożar...

34 gramy terroru

34 gramy, to jest tak mniej więcej tyle SARS-CoV-2 ile mamy go aktualnie w Polsce.... 
Przez cały czas pandemii było tego max koło 200 gramów....

Na całym świecie było dopiero góra 1.75 kg SARS-CoV-2....

Skąd te liczby?

Z mnożenia maksymalnego oszacowania ilości SARS-CoV-2 w człowieku wg tego papieru https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.11.16.20232009v1 i liczby przypadków.

W jednym człowieku jest tego w trakcie szczytu choroby jakieś 1 μg-0.1 mg wirusa w całym organizmie.

Czyli tak naprawdę to te 34 gramy to bardziej coś między 3.4 a 34 gramami, a nawet pewnie mniej bo to są liczby dla szczytu choroby....

Przerażające.




Podobne postybeta
Coca-Cola Zero i pomidory = najbardziej "odchudzająca dieta" na świecie ;-)
Ważenie Stefanów
To upgrade, or not to upgrade?
Tramwaj uczy i wychowuje ;-)
Przeprowadzka - "optymalizator" posiadania

piątek, marca 12, 2021

23278.59 km and counting

 25 stycznia 2021 roku z Lancaster w Teksasie wyjechała paczka (z mnóstwem innych podobnych), jej miejsce docelowo to mój dom.

Od tego czasu przebyła najpierw ponad 1800 km by pod koniec stycznia być już w Chicago.

Później w pierwszej dekadzie lutego sprawy nabrały rozpędu bo 7 lutego paczka poleciała z Chicago do Frankfurtu....

By 11 lutego wrócić z Frankfurtu do Chicago ;-)

Później 13 lutego opuściła znów Chicago i 17 lutego była w Warszawie....

No i ciągle tam jest ;-)

Do tej pory przejechała na trasie (dla podróży samochodem użyłem Google Maps do policzenia):

LANCASTER, TX 75134 -> COPPELL TX DISTRIBUTION CENTER - 52.8 km
COPPELL TX DISTRIBUTION CENTER -> IRVING, TX 75059 - 24.7 km
IRVING, TX 75059 -> OAK CREEK WI - 1609 km
OAK CREEK WI -> CHICAGO IL INTERNATIONAL - 154 km
CHICAGO IL INTERNATIONAL -> FRANKFURT - 6963.96 km
FRANKFURT - CHICAGO IL INTERNATIONAL - 6963.96 km
CHICAGO IL INTERNATIONAL -> WARSAW - 7510.17 km

Co daje łącznie 23278.59 km ;-)

Chyba nie miałem nigdy paczki z bardziej pomotaną trasą ;-)

Ciekawe czy ten kubek i koszulka (obie z logiem mojej firmy) kiedyś do mnie dotrą... ;-)

A tu wklejam dla niedowiarków "zrzut" z raportu USPS ;-)






Podobne postybeta
Zbiegi okoliczności
SSD a programowanie
Sprzęt WiFi w procentach
Information animal ;-)
Apple i Updaty....

niedziela, marca 07, 2021

Wiosenne porządki elektryczne ;-}

Zrobiłem sobie ostatnio porządki w hasłach i zmieniłem wszystkie które były compromised czy jak to się zowie.
To były hasła do rzeczy których jakoś szczególnie nie używam, więc mi nie zależało, ale dla porządku naprawiłem to w końcu (okazało się przy okazji, że masa z tych serwisów już nie istnieje ;p).
Później spojrzałem na mój telefon i odinstalowałem mu parę apek, ale później zacząłem się bawić w odzyskiwanie miejsca.
Mój Pixel 4 XL ma 64 GB i trochę głupio jak zostaje już tylko 8 czy 5 GB ;p
Poszły więc wszystkie komisy z Google Play (i tak jeśli je będę czytał to nie na telefonie a na tablecie), masa książek z Kindle (szczególnie te które przeczytałem), w Pocket wywaliłem wszystkie artykuły i teraz max 250 MB (zamiast 1.5 GB) będzie zajęte, zrobiłem też lekkie porządki w podcastach.
No i odzyskałem parę GB co mi jeszcze bardziej humor poprawiło.
Czasem dobrze "posprzątać" ;p

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Dyski vs ja - 1:0 ;-)
No i chyba wyleczyłem EEE Pad Transformera z mega czkawki
Elektryczna kanapka....
Powiadomieniami w walce z uzależnienie od WhatsApp i Telegrama ;-)
RDrive w działaniu ;-) czyli kolejny raport z prac nad Kolczatką ;-)

środa, marca 03, 2021

365 dni poza biurem

Dotarło do mnie, że technicznie już wczoraj minął dokładnie rok od momentu gdy byłem ostatni raz w biurze.
3 marca 2020 miałem lot do Kalifornii, tam jeszcze byłem w tamtejszym biurze, przez chwilę...
Przyznam, że po roku pracy z domu stwierdzam, że to jednak nie jest metoda dla mnie. Przynajmniej w tej formie.
Nie przytyłem, kupiłem masę nie do końca potrzebnych rzeczy, dopadł mnie pesymizm i zwątpienie.
A tu jeszcze się rok tego szykuje.
Poprzedni rok pokazał, że da się to przeżyć, ale jakoś szczególnie miłe to to nie jest ;-)

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Zwątpienie jako motywator? ;-)
To już blisko rok pracy z domu....
Oni tak na poważnie w Windows?
Odyseja Czasu - Burza Słoneczna
Rule w Outlook = ZUO

poniedziałek, marca 01, 2021

Różnica między Seniorem i Juniorem ;-)

Wiecie na czym polega wielki sekret różnicy między seniorem, a juniorem? ;-)

Junior nie chce podejmować decyzji bo uważa, że jest ktoś kto lepiej rozumie konsekwencje zmian.

Senior wie, że nikt nie zna konsekwencji ;-)

Senior po prostu popsuł coś więcej razy i mniej więcej jest w stanie przeprowadzić wnioskowanie co się może popsuć tym razem i jak to jest prawdopodobne.

I wie, albo wydaje mu/jej się że wie jak w razie czego naprawić ;-)



Podobne postybeta
Zabić, czy wychowywać? ;-)
Notatki są trudne ;-)
2 wymiarowa teoria kariery w IT ;-)
Kariera IT, jak iść w górę i jak iść w bok ;-)
Wyjazd bez Chromebooka wskazuje jego użyteczność ;-)