Podoba mi się idea marketów. Rozpoczął ją chyba Apple z App Marketem, a później doszedł Android Market, Sun coś próbuje, jest chyba też coś Noki.
Podoba mi się idea dostarczenia programistom w miarę spójnego środowiska, które dostarcza z jednej strony sposobu dystrybucji aplikacji, zarabiania na nich, i zabezpieczania interesów autorów.
Marzą mi się takie markety dla Java'y [to ma podobno dać Sun], Windows, Linuksa i np. OpenOffice.org. Ogólnie dla każdej w miarę spójnej platformy.
Wydaje mi się, że mogłaby to być szansa dla małych firm softwarowych i dla niezależnych programistów, którzy mogliby zmniejszyć koszty związane z dystrybucją, tworzeniem zabezpieczeń i instalatorów.
Teraz małe firmy i niezależni programiści muszą się specjalizować głównie w pisaniu aplikacji na zamówienie, i tworzą głównie aplikacje do fakturowania. Bo wejście na rynek masowy oznacza zwykle konieczność obsługi sprzedaży oraz tworzenie zabezpieczeń przed piractwem, a to zabiera czas i kosztuje.
A taki market mógłby rozwiązać te problemy :-)
A więcej programistów na rynku aplikacji masowych to potencjalnie więcej pomysłów :-)
Ciekawe czy świat pójdzie w tym kierunku?
Podobne postybeta
Tydzień 27 (jeżeli dobrze liczę ;-))
Jakieś święto, czy co?
Złe Markety ;-)
W przemyśle filmowym muszą pracować idioci...
Pomysł na film
wtorek, października 13, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz