Wczoraj znów miałem okazję jechać tramwajem 50 w Krakowie - dla niezorientowanych to ten tramwaj, który w Krakowie jeździ w tunelu, który zaczynał jako metro :-)
Po wejściu uderzyła we mnie fala gorąca... i tu zrodziło się moje pytanie ;-) Po co było kupować nowoczesne tramwaje z klimatyzacją, skoro się jej nie używa? :-)
Taki mały paradoks tramwajowy ;-)
Ale żeby nie było i tak uważam, że Kraków ma świetne tramwaje :-)
Podobne postybeta
Tramwajowy Ingress
Mentalność czy dobór materiałów?
Sen i dziwne pytanie ;-)
Lubię tramwaje :-)
Kawał architektury ;-)
piątek, lipca 31, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale ponoć jest jakiś przepis, wg którego kierowca/motorniczy ma obowiązek włączyć klimatyzację, jeżeli temperatura na zewnątrz przekracza jakąś tam granicę (25 lub 35 stopni - nie pamiętam dokładnie).
OdpowiedzUsuńTeż to słyszałem, ale pewnie wybór jest prosty, albo będzie włączona klima, albo zabraknie kasy na jakiś przejazd ;-)
OdpowiedzUsuńChoć dysonans pozostaje ;-)
Krakowskie NTG6 nie mają klimatyzacji.
OdpowiedzUsuńChodziło mi oczywiście o NGT6, nie NTG6 :)
OdpowiedzUsuń@Hubert wydawało mi się, że gdy jeździłem nimi do pracy w wakacje [akurat wtedy obsługiwały linię 23] to miały klimę, ale głowy nie dam ;-)
OdpowiedzUsuń