poniedziałek, kwietnia 10, 2006

Poniedziałek, czyli "w tę"

Jak co tydzień wstałem dziś o 2:20, dzięki czemu na nogach jestem już ponad 20 godzin....
Zaś o 3:35 siedziałem sobie już w pociągu (prawie takim jak na zdjęciu obok ;-)) wiozącym mnie do Krakowa.
Cotygodniowa jazda do Krakowa ma swoje zalety, główną jest to, że mam kiedy kupić gazety czyli NIE i Le Monde diplomatique, w tygodniu zawsze mi jakoś nie po drodze do kiosku :-)
Próbowałem się dziś bawić Delphi 2005 Personal (zdziwiło mnie, że Personal ma możliwość pisania aplikacji ASP), chciałem napisać aplikacje webową tak dla samego sprawdzenia jak wygląda.
Napisanie nie było trudne, jednak przetestowanie okazało się niewykonalne, do przetestowania najlepiej mieć zainstalowane IIS, które to IIS nie występuje w Windows XP Home :-(.
To, że napisanie nie było trudne to nie do końca prawda ;-) Niestety po półtora roku pisania głównie w Java'ie i C# trudno się jest przestawić na składnie Delphi, która wydaje się być strasznie nadmiarowa. Mam też wrażenie, że jednak Delphi na jakimś fundamentalnym poziomie łamie paradygmat programowania obiektowego, z drugiej jednak strony to wrażenie może być po prostu wynikiem "zapatrzenia" na Java'ę i C#.


Podobne postybeta
Walka z DDE
Są ludzie, którzy nie kochają Java'y
Groch z kapustą, czyli co daje mieszanie OOP z programowaniem strukturalnym
No i jest problem natury logistyczno-temporalnej....
Działamy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz