wtorek, lutego 26, 2013

Nexus 4 - miłość dojrzewa ;-)

Na początku narzekałem, że śliski, że trudno w dłoni utrzymać gdy się pisze.
Ale z każdym dniem Nexus 4 staje się bardziej mój, coraz bardziej mi się podoba.
Jest coś w tej obudowie co przemawia do zmysłu estetycznego.
To nadal telefon kawiarniany, czy biurkowy, ale w tramwaju też się go da używać. Co zresztą robie grając w Ingress.
Nadal twierdzę, że czekam na Motorola X Phone, ale już mniej intensywnie ;-)

posted from Bloggeroid



Podobne postybeta
Tramwajowy Ingress
Nexus 4 - pierwsze wrażenia
Sklep z mieszkaniami
12 stycznia - Dzień Darwina
Nexus 7 wymiata

Gdybym miał okulary Google.... (znaczy, kiedyś będę miał ;-))

Kilka pomysłów na użycie.

"Dyktafon" - nagrywanie każdej rozmowy, którą prowadzimy. Idziesz do sklepu i po chwili orientujesz się, że masz w portfelu za dużo, lub za mało pieniędzy, szybko cofasz się do ostatniej rozmowy, którą były zakupy i sprawdzasz ile Ci wydano. To samo może zrobić Pani sprzedawczyni, więc jak masz za dużo to nawet jeśli nie przyzwoitość, to wstyd Ci każe zwrócić ;-)

"Coś ciekawego" - gdy widzimy coś ciekawego to zwykle odwracamy głowę w tą stronę... a to dla akceleratorów informacja, która może uruchomić nagrywanie ;-)

"Negocjacje" - przed negocjacjami tworzymy sobie scenariusz negocjacji, by się w nich nie pogubić i możemy go śledzić.... przy odpowiednim oprogramowaniu rozmowa sama się może śledzić ;-)
Do tego "Wykrywacz kłamstw" który "patrzy" na takie rzeczy jak odwracanie wzroku, patrzenie w jedną stronę gdy coś się mówi, czy "słucha" tonu głosu i pokazuje ikonki wskazujące prawdomówność rozmówcy... szczególnie fajne by to było na wiecu wyborczym ;-)

"Randka" - analizowanie mowy ciała osoby z którą rozmawiamy, czy zamyka się, czy otwiera, czy powtarza nasze ruchy (trudne do zrobienia bo skąd biedne okulary mają wiedzieć co my robimy? ;-)), czy stara się przyjąć pozę uwydatniającą sylwetkę i inne podobne.

"Inżynier" - okulary mogą znać nasz wzrost (dokładniej to na jakiej wysokości są) i mogłyby np. mierzyć odległość do różnych obiektów, albo ich wysokość :-)

"Kalkulator" - liczymy coś na kartce, okulary to widzą, jeśli uda im się rozpoznać znaki to mogą obliczyć wynik ;-)

"Przenoszenie aplikacji" - mamy dwa komputery obok siebie, patrzymy na jeden z nich, mówimy "OK, Glass, move app" i patrzymy na drugi komputer "here". Fakt, że najsamprzód trzeba by było spiąć okulary z naszym domowym sprzętem, zapewne przez aplikację na telefonie, która mogłaby sterować komputerami. 

To taki pierwszy zestaw, w kilku miejscach co najmniej lekko przerażający, ale rzeczywistość pewnie przekroczy nasze najśmielsze oczekiwania w sprawie tego do czego ludzie będą używać okularów ;-)


Podobne postybeta
Glass, nie Glasses ;-)
Folderowicze vs tagerzy - Przemkowa teoria podziału ludzi ;-)
Marny ze mnie prorok ;-)
Działa :-)
Wszystko kłamie ;-)

środa, lutego 20, 2013

Chorować to trzeba umieć ;-)

Byłem dziś u lekarza.
Boli mnie gardło, zatoki i ogólnie tak się jakoś niewyraźnie czuję.
Własne, prywatne metody leczenia nie działają.

To poszedłem do wyższej instancji.

Po wzajemnym się sobie przedstawieniu, tak Pani doktor mnie, jak i mnie Pani doktor przystąpiliśmy do interesów...

I tu objawił się mój brak profesjonalizmu. Brak przygotowania do roli chorego. Podstawowy brak wiedzy po prostu, wiedzy o tym co mi dolega ;-)
Na szczęście trafiłem na Panią doktor, która była przygotowana na taki "materiał" ;-)

Pada np. pytanie "a gardło bardziej boli czy szczypie?".
Zastanowiłem się udzieliłem szczerej odpowiedzi "bardziej irytuje" ;-)
"A nasila się to o jakiejś porze dnia?"
"Nie, wiem nie zwróciłem uwagi"
i tak dalej.

Podziwiam Panią doktor, bo gdyby do mnie ktoś przyszedł, że mu program "nie działa" i nie umiałby udzielić odpowiedzi na najbardziej banalne pytania to bym rozważał dokonanie użytkownikobójstwa ;-)

Jak widać, amator ze mnie w zakresie chorowania ;-)


Podobne postybeta
4 małpki z trojgiem rodziców :-)
Maszyny które robią BEEP :-)
Chorowanie jest do bani, czyli wspomnienia z L4... które trwa ;-)
Pixel C - dobry
Brudny sekret ;-) czyli jak podnieść oceny aplikacji w Google Play ;-)

Nexus 4 i przebrzydły czujnik zbliżeniowy ;-)

Ekran Nexus 4 w odróżnieniu do ekranu Nexus S nie ma pewnego miłego ficzera.
Nie działa z rękawiczkami. Z tego powodu gdy kończę rozmowę to próbuje nosem kliknąć guzik rozłączenia... Wtedy jednak czujnik zbliżeniowy uznaje, że zbliżyłem twarz do ekranu i wygasza ekran... mogę sobie wtedy klikać nosem do upojenia, ale połączenie wciąż trwa...
Trzeba odsunąć twarz, zdjąć rękawiczkę i klasycznie kliknąć guzik palcem.
Niby nic, ale wkurza ;-)

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Wierszowy data mining
Urlopowanie ;-)
Dzwonek
Zwątpienie jako motywator? ;-)
USB-C + lightening = awesome plug ;-)

niedziela, lutego 17, 2013

Nexus 4 - pierwsze wrażenia

Na początku nie byłem zachwycony. Głównie przez to, że telefon jest strasznie lekki. 
Wydaje się być lżejszy niż Nexus S :-)
Ale z czasem to wrażenie znika.

Wielkość ekranu jest lepiej niż dobra. Można zrobić większy ekran co pokazuje Note 2, ale 4.7 cala czy 5 wydają się lepsze o tyle, że łatwo się czyta, a jeszcze się w dłoni mieści ;-)
Są jednak też wady tej wielkości ekranu ;-) pisanie przy pomocy SwiftKey Flow jedną ręką jest dość trudne, a ja mam dość duże dłonie ;-)
Pisanie dwoma rękami działa dość dobrze, chociaż wolniej. Dodatkowo fakt, że telefon jest dość lekki i śliski sprawia, że człowiek ma wyrażenie, że słuchawka zaraz mu z dłoni wyleci.
Szklane plecki są bardzo ładne, ale człowiek ma wrażenie że me się telefon zaraz wyślizgnie z dłoni.
Sam noszę telefon w kieszeni bojówek i przy wyciąganiu go nie mam "pewnego chwytu".
Tu przydałoby się patent z Nexus 7 i 10 czyli gumowe plecki. Nie byłby tak ładne, ale dawały by pewniejszy chwyt.
Plastik po bokach daje lepszy chwyt, ale też jest dość śliski. Do pisania ze SwiftKey Flow najlepiej trzymać telefon jedną dłonią tak, że kciuk podpiera dół, za to środowy palec dociska górny róg. Do tego jednak trzeba mieć dość duże łapy. No i z czasem ręką się męczy.
Wydaje się, że to jest raczej telefon "prestiżowy" do eleganckiego wyjmowania z futerału i kładzenia pleckami do góry by było widać napis Nexus na tym "migającym" tle.
Poprzedni Galaxy Nexus był chyba bardziej "polowy". Nexus 4 jest bardziej kawiarniany.
Wyjmując go w tramwaju czy autobusie będziemy mieli zawsze obawy, że zaraz poleci na ziemię i rozbije się w drobny mak.
Ot taki urok ładności i przyciągania wzroku.
A przyciąga.
Gdy byłem w T-Mobile wymienić kartę na micro SIM to jeden z klientów wypytywał mnie co to za telefon i czy tu taki kupi ;-)

W porównaniu do mojego starego Nexus S, czwórka jest szaleńczo szybka.
Robiąc cokolwiek nie musze czekać, a to ważne ;-)

Bateria wydaje się być też lepsza.


12 godzin po odpięciu od ładowarki jest 80% baterii, a prognozy mówią o jeszcze 26-32 godzinach. Oczywiście gdy telefon będzie bardziej używany to te prognozy się zmienią. Pisząc tego posta na Nexus 4 sprawiłem, że teraz prognoza spadła do 22 godzin i 32 minut.

Podsumowując, pierwsze wrażenia pozytywne, ale jest kilka rzeczy, które uczyniłyby je jeszcze lepszymi ;-)

posted from Bloggeroid



Podobne postybeta
Nexus 5 po jednym dniu.
ChromoPaskudztwo ;-) - czyli, pisanie aplikacji dla Chrome to pikuś :-)
Sprawdzanie zdjęcia ;-)
Pixel 6 po ~2 miesiącach.... prawie nieodróżnialny od Pixela 4 XL ;-)
Złudne poczucie bezpieczeństwa...

czwartek, lutego 14, 2013

Za co naprawdę, ale to naprawdę nienawidzę Microsoftu?

Za to, że Windows kłamie. 
Plik mam w c:\users\<user>\Documents, ale oczywiście ichnie rąbnięte okienko otwierania plików w c:\users\<user> nie pokaże folderu Documents, tylko My Documents....
Podobnie jak podpinam się do Win8 przez \\emma\C$ to twierdzi, że jest tam katalog "Użytkownicy" chociaż na dysku jest Users.

Chociaż to nie jedyne rzeczy od MS, które kłamią.
Np. Internet Explorer, ten to kłamie zawsze i wszędzie.

Już nawet spuśćmy zasłonę milczenia na jego kłamliwe twierdzenie, że jest przeglądarką internetową, bo co najwyżej jest przeglądusią internetkową...

Ale to wredne bydle kłamie nawet w UserAgents. Twierdzi, że jest MSIE7.0 gdy jest IE9 albo i IE10.
Na szczęście wysyła jeszcze Tridenta i po tym można poznać kto to jest.

A Exchange z tym, że w razie user jest w innej strefie czasowej niż serwer to poprawne spotkanie w formacie iCala z all day eventem powoduje, że user będzie miał spotkanie od godziny kiedy dla serwera się dzień zaczyna do godziny gdy się kończy dzień serwera ;-)

Chociaż od dawna wiadomo, że Windows to po indiańsku "za głupi na Ubuntu" ;-)


Podobne postybeta
Nie tylko IE6 powinno pójść do piachu, każdy Internet Explorer powinien!!!!
OOo2GD 1.7.0
Wszystko kłamie ;-)
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
CosmoPlayer w Google Chrome

Polowanie na Nexus 4 - wersja automagiczna ;-)

Bierzemy Raspberry Pi, albo cokolwiek innego z Linuksem.

Umieszczamy gdzieś na urządzeniu skrypt:


import urllib2
import smtplib
from datetime import datetime

FROM = "e-mail"
TO = "e-mail"
PWD = "password"

def sendEMail(usr, psw, fromaddr, toaddr, url):
runtime=datetime.now()
server=smtplib.SMTP('smtp.gmail.com:587')
server.starttls()
server.login(usr,psw)
senddate=datetime.strftime(datetime.now(), '%Y-%m-%d')
subject="Jest Nexus 4!!!"
m="Date: %s\r\nFrom: %s\r\nTo: %s\r\nSubject: %s\r\nX-Mailer: My-Mail\r\n\r\n" % (senddate, fromaddr, toaddr, subject)
msg='''
Pokazal sie Nexus na
'''+url
server.sendmail(fromaddr, toaddr, m+msg)
server.quit()

def getTextFromURL(url):
r=urllib2.urlopen(url)
text = ""
for line in r.readlines():
text = text + line +" "
return text

url = "http://i-sklep.com.pl/?f=&a=sklep&k=0&q=nexus+4&x=-1026&y=-123"
url2 = "http://www.euro.com.pl/telefony-komorkowe/lg-google-nexus-4-e960.bhtml"

text = getTextFromURL(url)

if text.find("LG Nexus 4")!=-1:
sendEMail(FROM, PWD, FROM, TO, url)

text = getTextFromURL(url2)

if text.find("Przepraszamy, strona o produkcie")==-1:
sendEMail(FROM, PWD, FROM, TO, url2)
Załóżmy, że wylądował jako /home/pi/checkNexus.py, wtedy odpalamy crontaba przy pomocy:

sudo crontab -e
I dopisujemy doń linię:

*/15 * * * * python /home/pi/checkNexus.py
Aha, w samym skrypcie dobrze by było wpisać swój własny adres e-mail w FROM i TO oraz swoje hasło do GMAILa ;-)

Od teraz co 15 minut nasze urządzenie sprawdzi 2 podejrzane sklepy (w 1 jeszcze przed chwilą mieli 3 ;-)) i w razie coś znajdzie to wyśle maila na adres z TO :-)

Podobne postybeta
Jak się dowiedziałem o tym, że w Polsce rusza Google Play Movies ;-)
Jak nie zapomnieć kupić biletu miesięcznego ;-)
Jak nie zapomnieć kupić biletu miesięcznego - revised ;-)
Rube Goldberg machine do reminderów ;-)
Airly + Python + Oczyszczacz Powietrza = lepsze oddychanie ;-)

środa, lutego 13, 2013

Pokrowiec - zdeużytecznik ;-)

Zauważyłem dziwną przypadłość na którą cierpi część moich urządzeń ;-)

Tablety szczególnie.

Mianowicie gdy wyglądają tak:


Czyli nie noszą "ubranka" to są super użyteczne w mieszkaniu, ale gdy wyglądają tak:


To tracą cały swój urok.

Nie wiem czym to jest spowodowane, ale po ubraniu tablet traci "to coś".

Podobnie było z EEE Pad Transformerem, gdy kupiłem mu futerał to zaczął tracić, później dokupiłem mu jeszcze stację dokującą i w ogóle stracił użyteczność.

Są jednak rzeczy, które zyskiwały, np. taki PocketPC zyskał gdy dostał ubranko, ale możliwe że powodem było to, że mogłem go do paska przytroczyć ;-)
Kindle dzięki "firmowemu" ubranku stał się  wiele lepszy, lepiej w ręce leży, łatwiej się go czyta (z racji światełka) i ogólnie lepiej wygląda.

Nexus 7 w ubranku ma plusa gdy go używam w tramwaju lub na dworze. Szczególnie w tym drugim przypadku, gdy na dodatek pada (oczywiście drobny deszczyk).

Też tak macie? Czy dokładnie odwrotnie i dodanie takiego "akcesorium" zwiększa dla Was użyteczność gadżetu?



Podobne postybeta
Tablet mi notebookieje...
Tabletowo-laptopowe hybrydy są jak spork, czyli połączenie łyżki i widelca, czasem przydatne, ale ogólnie niezbyt praktyczne ;-)
Upał promuje mniejszych?
Ktoś ma pomysły na użycie tagów NFC?
Czemu małe pieski noszą ubranka, a duże psy nie?

piątek, lutego 08, 2013

4 mln ton....

Tak sobie policzyłem i wyszło mi, że w ciągu ostatnich paru dni na Kraków spadły blisko 4 mln ton śniegu ;-)

Skąd ta liczba?

Podobno spadło około 6 cm śniegu, Kraków ma 326.85 km2 powierzchni, a 1 m3 śnieżnego puchu waży około 200 kg.
To po przeliczeniu daje 3.92 mln ton ;-)

Śnieg spadnięty na Kraków waży ponad 70 razy więcej niż wszyscy mieszkańcy Krakowa razem wzięci ;-) (przeciętna Polka waży podobno 65 kg, a Polak 80 kg)

Jeśli użyć miary Joanny Chmielewskiej (za Całym Zdaniem Nieboszczyka) to śniegu w Krakowie jest na blisko 100 mln wanien ;-)

Podobne postybeta
Milion ton śniegu....
Zła Chmielewska...
Zła zima!
Czemu prysznic jest bardziej eco(nomiczny) i eco(logiczny) ;-)
Zasypywania ciąg dalszy...

czwartek, lutego 07, 2013

Śniegokalipsa - Kraków edition ;-)

Taki paskudny widok mnie dziś powitał:



Do tego gdy pędziłem na tramwaj wywinąłem orła i to bez złapania zająca ;-)
Przez to wszystko czuje się straszliwie oszukany przez klimat.
Głupia oscylacja atlantycka....

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Komputery w ubraniu....
Brzydkie IE
Przyroda...
Android Nokia syndrome ;-)
Raspberry Pi + no-ip.org ;-)

Wiele desktopów i lupa - czemu Windows tego nie ma?

Macie pomysł czemu Microsoft nie dodał do Windowsa możliwości pracy z kilkoma pulpitami?

Linux to ma (znaczy te jego środowiska okienkowe maja), Mac OS X ma i tylko Windows musi używać jakichś dodatkowych aplikacji.

Sam od wczoraj eksperymentuję z Dexpot. Fajny jest, ale jednak brakuje tej natywności, bo co jakiś czas mu nie wychodzi ;-)

A taki multidesktop to jest coś co się może przydać.
Może nie jest to niezbędny ficzer, ale zwiększa chyba produktywność i to nawet w świecie z wieloma monitorami ;-)

To samo z lupą, jest kilka programów, ale żaden nie jest tak fajny jak to co mają w takim Max OS X.
Bo zoom na kółku myszy jest fajny, ale czemu zmienia ekran w obrazek?

Do tego znając życie wejście w Windows 8 oznacza tylko i wyłącznie, że MS pokazuje kafelkami, że teraz to już w ogóle nie można liczyć na jakieś wyuzdane ficzery desktopa od niego ;-)


Podobne postybeta
Umarł Linux, niech żyje Linux ;-)
Czy jesteś już post-PC?
A jednak Pythona warto ;-)
Biurko
Prezentacja Chrome/Chrome OS

piątek, lutego 01, 2013

Ingress - pole widziane z kosmosu ;-)

Dziś zaszalałem i stworzyłem swoje pierwsze pole "widoczne z kosmosu" ;-)
Zyskałem dzięki niemu 536 Mind Units dla Resistance ;-)


Połączyłem portal (zgłoszony zresztą przeze mnie ;-)) z portalami w Rybniku, szalałem i linków tworzyłem wiele, ale w końcu udało mi się jakieś znaleźć takie by pole stworzyć.
Ktoś kto połączy jeszcze 2 portale w Rybniku dostanie dzięki mojej pracy pole na parę tysięcy MU ;-)

W samym Wodzisławiu zrobiłem też mniejsze, ale za to bardziej "foremne" pole ;-)


A wszystko w czasie krótkiej przerwy, którą sobie zrobiłem w trakcie pracy z domu :-) [uczciwie to odpracowałem].

To pole w Wodzisławiu jest na 64 i 6 MU, ale dzięki niemu zyskałem w końcu 4 level ;-) teraz brakuje mi "tylko" blisko 80 tysięcy punktów i już będę na 5 ;-)

Ingress wciąga ;-)


Podobne postybeta
Ingress - to wciąga ;-)
Ingress i moje portale... ;-)
50 lat minęło...
Idziesz grać w ingres, kończysz jako obsługiwant parasola chroniącego kamerę TV ;-)
GeoTool