Zauważyłem ciekawą tendencję ;-) Sprawy mało ważne, lub takie które mają odległe terminy spadają na mojej liście priorytetów na sam koniec i przez to zmniejsza się szansa, że zrobię je kiedykolwiek ;-)
Odpowiada to niby nawet "tabelce szczęśliwego człowieka" [nazwa moja, tabelka nie moja :-), moja jest tylko modyfikacja z podziałem czasu, choć zapewne nie pierwszy na to wpadłem]
W skrócie, tabelka ma pomóc w zarządzaniu czasem. Każda sprawa do załatwienia może być opisana w 2 niezależnych wymiarach, w ważności - jako ważna i mniej ważna, oraz w pilności - na już i planowaną.
Zasada jest taka - pierwszy kwadrat, w którym przecinają się sprawy ważne i na już MUSI być pusta.
Sprawy ważne robimy na tyle wcześnie by zdążyć, a to implikuje to, że na sprawy ważne, ale planowane powinniśmy w naszej codziennej pracy przeznaczyć jak najwięcej czasu.
Resztę czasu można spożytkować na załatwianie spraw mało istotnych, które są na już.
W efekcie nie powinniśmy się zajmować sprawami mało ważnymi, które są "na kiedyś".
To taka dygresja była ;-)
Wracając do meritum.
Mój system w pracy bazuje na Windowsowym Notatniku, w którym trzymam listę rzeczy do zrobienia, i w danym momencie zajmuję się tylko tym co jest w pierwszej linii. Gdy zostaje dana rzecz zrobiona to linia jest kasowana i przenoszona poniżej listy do rzeczy zrobionych.
Problem w tym, że mój system działa dobrze gdy opiera się o kolejkę FIFO [First In First Out], czyli w sytuacji gdy nowe rzeczy trafiają na koniec listy i wędrują do góry z czasem......
Niestety, to działa chyba tylko wtedy gdy wszystkie elementy listy są podobne, czyli są podobnie ważne i zajmują podobny czas.
A na mojej liście w pracy znajdują się i rzeczy, które zajmą tydzień, i takie które zajmą 30 minut. To oznacza, że codziennie muszę "przeliczać" pozycję rzeczy nad którymi pracuję tak by w danym momencie moja lista odpowiadała jako tako rzeczywistym planom ;-)
A to ma taki efekt, że parę rzeczy na mojej liście znajduje się od dłuższego czasu i ciągle jest na końcu listy ;-)
Może czas, wzorem GTD dodać bardziej formalny przegląd zadań i wyrzucać te, które zbyt długo są na końcu listy? ;-)
Podobne postybeta
Starzeje się...
Dwa małe błędy - czyli czemu świat nie jest do końca taki jak powinien być ;-)
Książki są złe!!!!
Komputery w ubraniu....
Marudzenie nocne ;-)
sobota, lutego 28, 2009
"Obiektywność"
Takie spostrzeżenie kryzysowo-polityczne. Dziś na TVN24 albo Polsat Info dziennikarze rozmawiali o kryzysie i wystąpieniu prezydenta, w którym za kryzys obwiniać miał Tuska.
Ogólna konkluzja była taka, że zły Kaczyński zwala na Tuska winę za kryzys wywołany sytuacją światową.
Zgadzam się z tym.... ale ;-) Ale gdyby teraz rządziło SLD to wszyscy dziennikarze jak jeden mąż mieliby usta pełne oburzenia, że "postkomuniści" doprowadzili do kryzysu.
Taka "obiektywność" ;-)
Podobne postybeta
"Źródło Wszelkiego Zła?"
Google Docs & Spreadsheets
AST w akcji - zamieniamy źrodło w Java'ie w "rysunek" ;-)
"Plakat"
White & Nerdy
Ogólna konkluzja była taka, że zły Kaczyński zwala na Tuska winę za kryzys wywołany sytuacją światową.
Zgadzam się z tym.... ale ;-) Ale gdyby teraz rządziło SLD to wszyscy dziennikarze jak jeden mąż mieliby usta pełne oburzenia, że "postkomuniści" doprowadzili do kryzysu.
Taka "obiektywność" ;-)
Podobne postybeta
"Źródło Wszelkiego Zła?"
Google Docs & Spreadsheets
AST w akcji - zamieniamy źrodło w Java'ie w "rysunek" ;-)
"Plakat"
White & Nerdy
czwartek, lutego 26, 2009
Full Screen w Chrome :-)
W najnowszym Google Chrome 2.0.166.1 pojawiła się oczekiwana przez wielu funkcja Full Screen :-)
Jak na razie nie ma żadnego UI, nie można więc wpisać adresu czy dostać się do menu, ale poza tym działa przednie :-)
Podobne postybeta
Z jednej strony ludzie żyją dłużej i lepiej, z drugiej "upadek moralny"... to co w tym "upadku" złego?
"Chiba widziałem Księżyc" ;-)
Słuchawki bezprzewodowe dobre :-)
Testowanie upolskawiacza
Płatne aplikacje...
Jak na razie nie ma żadnego UI, nie można więc wpisać adresu czy dostać się do menu, ale poza tym działa przednie :-)
From przemelek |
Podobne postybeta
Z jednej strony ludzie żyją dłużej i lepiej, z drugiej "upadek moralny"... to co w tym "upadku" złego?
"Chiba widziałem Księżyc" ;-)
Słuchawki bezprzewodowe dobre :-)
Testowanie upolskawiacza
Płatne aplikacje...
wtorek, lutego 24, 2009
Gmail Offline w wersji 0.2
Właśnie zauważyłem, że moje konto pocztowe na Gmail'u zrollowało się do wersji 0.2 Gmail Offline.
Wygląda więc na to, że już jest to powszechne ;-)
Możemy w końcu decydować, jakie załączniki do maili chcemy przechowywać na naszym dysku :-)
Podobne postybeta
Wycieczka po książki ;-)
Wpisy z Bloggera jako eventy w Google Calendar, odsłona 3 - Aplikacja ;-)
63 GB od Google ;-)
Google Drive.... wielkie mi coś...
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
Wygląda więc na to, że już jest to powszechne ;-)
Możemy w końcu decydować, jakie załączniki do maili chcemy przechowywać na naszym dysku :-)
Podobne postybeta
Wycieczka po książki ;-)
Wpisy z Bloggera jako eventy w Google Calendar, odsłona 3 - Aplikacja ;-)
63 GB od Google ;-)
Google Drive.... wielkie mi coś...
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
sobota, lutego 21, 2009
OOo2GD 1.5.0 - drżyjcie arkusze! ;-)
Dzięki ostatnim zmianom w API do Google Docs stało się możliwe pobieranie z Google Docs arkuszy kalkulacyjnych, oraz pobieranie dokumentów tekstowych, prezentacji i arkuszy z kont w Google Apps :-)
Co najważniejsze od teraz pobieranie dokumentów jest w pełni wspierane przez Google Docs i nie bazuje na żadnym hack'u :-)
Zmiany te znalazły odzwierciedlenie w najnowszym OOo2GD 1.5.0 :-)
Lista zmian:
Zapraszam do pobierania :-)
Wg. tego co pokazują wyniki ankiety użycia OOo2GD, najwięcej użytkowników, bo aż 94% używa go do pracy z Google Docs.
W chwili obecnej próbuję znaleźć sposób by OOo2GD działał z MacOS'em, co jest trudne bo materia jest oporna. Apple uparło się tworzyć własną Java'ę i jak na razie albo z jej winy, albo z winy czegoś w OO.org OOo2GD [i wiele innych rozszerzeń bazujących na Java'ie też] nie jest zdolny do pracy z MacOS'em.
Chodzi mi też po głowie pomysł małego programiku synchronizującego pobrane pliki z Google Docs lub Zoho... ale tutaj na razie jestem w fazie marzeń ;-)
Podobne postybeta
Wrrr... no co to ma być to całe =ZAOKR.DO.NPARZ() ?
Nieznane ścieżki ClassLoader'a ;-)
OOo2GD 1.7.0
A może by tak wsparcie dla Zoho w OpenOffice.org2GoogleDocs?
RDrive w działaniu ;-) czyli kolejny raport z prac nad Kolczatką ;-)
Co najważniejsze od teraz pobieranie dokumentów jest w pełni wspierane przez Google Docs i nie bazuje na żadnym hack'u :-)
Zmiany te znalazły odzwierciedlenie w najnowszym OOo2GD 1.5.0 :-)
Lista zmian:
- możliwość pobierania z Google Docs arkuszy kalkulacyjnych
- możliwość pobierania z kont w Google Apps
- zmiana katalogu do którego pobierane są pliki, od teraz jest to katalog użytkownika, a nie katalog tymczasowy
- jeżeli w katalogu do którego pobierany jest plik znajduje się już plik o takiej nazwie jak pobierany to OOo2GD nagra pobrany plik pod inną nazwą
- kolejne zmiany w "modelu wątków", które powinny pomóc wyeliminować problem z komunikatem "no object DCH for MIME type application/atom+xml"
Zapraszam do pobierania :-)
Wg. tego co pokazują wyniki ankiety użycia OOo2GD, najwięcej użytkowników, bo aż 94% używa go do pracy z Google Docs.
W chwili obecnej próbuję znaleźć sposób by OOo2GD działał z MacOS'em, co jest trudne bo materia jest oporna. Apple uparło się tworzyć własną Java'ę i jak na razie albo z jej winy, albo z winy czegoś w OO.org OOo2GD [i wiele innych rozszerzeń bazujących na Java'ie też] nie jest zdolny do pracy z MacOS'em.
Chodzi mi też po głowie pomysł małego programiku synchronizującego pobrane pliki z Google Docs lub Zoho... ale tutaj na razie jestem w fazie marzeń ;-)
Podobne postybeta
Wrrr... no co to ma być to całe =ZAOKR.DO.NPARZ() ?
Nieznane ścieżki ClassLoader'a ;-)
OOo2GD 1.7.0
A może by tak wsparcie dla Zoho w OpenOffice.org2GoogleDocs?
RDrive w działaniu ;-) czyli kolejny raport z prac nad Kolczatką ;-)
piątek, lutego 20, 2009
Kontrast ;-)
Mały steruje większym ;-)
Czyli Asus EEE PC 900 z 8.9' ekranem steruje ciut większym telewizorem 32' :-)
Podobne postybeta
Widoczki ;-)
Chcem 4 cale w telefonie :-)
Tak tworzy się przyszłość
Duży telewizor w telefonie to jest to!
Kupić albo nie kupić - oto jest pytanie
Czyli Asus EEE PC 900 z 8.9' ekranem steruje ciut większym telewizorem 32' :-)
Podobne postybeta
Widoczki ;-)
Chcem 4 cale w telefonie :-)
Tak tworzy się przyszłość
Duży telewizor w telefonie to jest to!
Kupić albo nie kupić - oto jest pytanie
czwartek, lutego 19, 2009
Mojo
Wracając do poprzedniego wpisu o komórkach. Zawsze mnie zastanawiało dlaczego Microsoft w Windows Mobile nie dodał możliwości tworzenia wtyczek do ekranu Today w oparciu o HTML i JavaScript.
HTML i JavaScript wydają się być stworzone do czegoś takiego.
Google też tak chyba myśli bo przecież od dawna pozwalają na budowanie gadżetów dla iGoogle i innych stron.
I okazuje się, że w końcu ktoś doda wsparcie dla HTML, JavaScript i CSS jako "podstawę" do tworzenia "aplikacji". Dzięki Mojo będzie to możliwe pod nowym systemem Palm'a - Web OS.
Nie jestem do końca pewien, ale możliwe, że było to już możliwe pod starszymi palmami.
Mam nadzieję, że to spowoduje, że za jakiś czas będzie można tworzyć "natywnie" gadżety także w innych systemach ;-)
Podobne postybeta
System dla komórki
Rozwiązałem zagadkę czasu pracy ;-)
Migracja z Google Pages do Google Sites zacznie się w maju.
Popsuty redirect
Imagine
HTML i JavaScript wydają się być stworzone do czegoś takiego.
Google też tak chyba myśli bo przecież od dawna pozwalają na budowanie gadżetów dla iGoogle i innych stron.
I okazuje się, że w końcu ktoś doda wsparcie dla HTML, JavaScript i CSS jako "podstawę" do tworzenia "aplikacji". Dzięki Mojo będzie to możliwe pod nowym systemem Palm'a - Web OS.
Nie jestem do końca pewien, ale możliwe, że było to już możliwe pod starszymi palmami.
Mam nadzieję, że to spowoduje, że za jakiś czas będzie można tworzyć "natywnie" gadżety także w innych systemach ;-)
Podobne postybeta
System dla komórki
Rozwiązałem zagadkę czasu pracy ;-)
Migracja z Google Pages do Google Sites zacznie się w maju.
Popsuty redirect
Imagine
wtorek, lutego 17, 2009
System dla komórki
Mój telefon ma już swoje lata i chodzi mi po głowie pomysł kupienia nowego...
Chciałbym połączyć telefon z palmtopem, czyli chcę smartfona.
A tutaj sens ma mówić tylko o 3 systemach [w kolejności alfabetycznej]:
Android
Mac OS
Windows Mobile
Jest jeszcze Symbian ale jakoś wcale, a wcale mnie nie przekonuje.
W wyborze systemu najważniejsze są dla mnie 3 rzeczy. Dostępność oprogramowania [0-2 punkty], możliwość samodzielnego programowania [1 punkt], możliwość programowania w Java'ie [0-1.5 punkta].
Android wygląda nieźle:
Istnieje oprogramowanie, ale jak na razie niewiele go jest = 1 punkt
Można samemu programować = 1 punkt
Można programować w Java'ie = 1.2 punkt [nie 1.5 punkta bo to jednak nie Java, a Dlavik, ale powyżej 1 bo jednak nie jest to koszmarne J2ME]
Suma 3.2 punkta
Mac OS:
Oprogramowanie: Głównie płatne, można instalować tylko przez ich sklep = 0.5 punkta
Programowanie = 0.5 punkta, można programować, ale rozpowszechnianie tylko przez sklep Apple
Programowanie w Java'ie = 0.1 punkta, podobno ma być, ale J2ME
1.1 punkta
Windows Mobile:
Oprogramowanie: multum = 2 punkty
Programowanie: Da się, poczynając od C/C++, przez C#, po Pythona i Prologa = 1 punkt
Java: brak, jak jest to J2ME, lub hobbystyczny projekt Mysaifu JVM = 0.3 punkta
Łącznie 3.3 punkta.
Do tego dochodzi jeszcze współczynnik Mojo [mój całkowicie subiektywny].
Android dostaje 0.5 za to, że to Google.
iPhone dostaje -2 za to, że to Apple i telefon dla nieobytego cyfrowo ludu.
Windows Mobile 0, jest całkiem zwyczajny.
Stąd wyniki:
Android 3.7
Windows Mobile 3.3
Mac OS -0.9
Niby wygrywa Android, ale przypadku w Androida problem stanowi fakt, że na rynku jest dokładnie 1 telefon z tym systemem. Ma być ich więcej, ale kiedy będą dostępne do końca nie wiadomo. Do tego jak na razie można go w Polsce kupić tylko w Erze i to z abonamentem na minimum 2 lata.
Windows Mobile to powoli standard przemysłowy, a telefonów z nim jest jak psów.
Mac OS jest be, jakoś mi nie pasuje. Telefon jest śliczny, ale przeszkadza mi jego "kultowość". Kultowy mógł być C-64, albo kalkulatory Texas Instruments, nawet Amiga mogła być kultowa, iPhone jest zdecydowanie zbyt "różowy" na to być kultowym ;-) Stąd zresztą tak krzywdzący dla iPhone'a współczynnik Mojo.
No i mam swój ranking, ale nadal nie wiem co robić... pewnie poczekam.
I a nóż mi przejdzie ;-) Albo pojawią się kolejne telefony z Androidem i będzie je można porównać do tych z Windows Mobile.
Podobne postybeta
No czemu? Czemu .NETowa DLLka to nie DLLka? ;-)
Święta wojna...
Jeszcze o Chrome OS... a mądrość ludu po premierze sugeruje porażkę Chrome...
Mojo
Statyczna analiza kodu, czy to ma sens?
Chciałbym połączyć telefon z palmtopem, czyli chcę smartfona.
A tutaj sens ma mówić tylko o 3 systemach [w kolejności alfabetycznej]:
Android
Mac OS
Windows Mobile
Jest jeszcze Symbian ale jakoś wcale, a wcale mnie nie przekonuje.
W wyborze systemu najważniejsze są dla mnie 3 rzeczy. Dostępność oprogramowania [0-2 punkty], możliwość samodzielnego programowania [1 punkt], możliwość programowania w Java'ie [0-1.5 punkta].
Android wygląda nieźle:
Istnieje oprogramowanie, ale jak na razie niewiele go jest = 1 punkt
Można samemu programować = 1 punkt
Można programować w Java'ie = 1.2 punkt [nie 1.5 punkta bo to jednak nie Java, a Dlavik, ale powyżej 1 bo jednak nie jest to koszmarne J2ME]
Suma 3.2 punkta
Mac OS:
Oprogramowanie: Głównie płatne, można instalować tylko przez ich sklep = 0.5 punkta
Programowanie = 0.5 punkta, można programować, ale rozpowszechnianie tylko przez sklep Apple
Programowanie w Java'ie = 0.1 punkta, podobno ma być, ale J2ME
1.1 punkta
Windows Mobile:
Oprogramowanie: multum = 2 punkty
Programowanie: Da się, poczynając od C/C++, przez C#, po Pythona i Prologa = 1 punkt
Java: brak, jak jest to J2ME, lub hobbystyczny projekt Mysaifu JVM = 0.3 punkta
Łącznie 3.3 punkta.
Do tego dochodzi jeszcze współczynnik Mojo [mój całkowicie subiektywny].
Android dostaje 0.5 za to, że to Google.
iPhone dostaje -2 za to, że to Apple i telefon dla nieobytego cyfrowo ludu.
Windows Mobile 0, jest całkiem zwyczajny.
Stąd wyniki:
Android 3.7
Windows Mobile 3.3
Mac OS -0.9
Niby wygrywa Android, ale przypadku w Androida problem stanowi fakt, że na rynku jest dokładnie 1 telefon z tym systemem. Ma być ich więcej, ale kiedy będą dostępne do końca nie wiadomo. Do tego jak na razie można go w Polsce kupić tylko w Erze i to z abonamentem na minimum 2 lata.
Windows Mobile to powoli standard przemysłowy, a telefonów z nim jest jak psów.
Mac OS jest be, jakoś mi nie pasuje. Telefon jest śliczny, ale przeszkadza mi jego "kultowość". Kultowy mógł być C-64, albo kalkulatory Texas Instruments, nawet Amiga mogła być kultowa, iPhone jest zdecydowanie zbyt "różowy" na to być kultowym ;-) Stąd zresztą tak krzywdzący dla iPhone'a współczynnik Mojo.
No i mam swój ranking, ale nadal nie wiem co robić... pewnie poczekam.
I a nóż mi przejdzie ;-) Albo pojawią się kolejne telefony z Androidem i będzie je można porównać do tych z Windows Mobile.
Podobne postybeta
No czemu? Czemu .NETowa DLLka to nie DLLka? ;-)
Święta wojna...
Jeszcze o Chrome OS... a mądrość ludu po premierze sugeruje porażkę Chrome...
Mojo
Statyczna analiza kodu, czy to ma sens?
poniedziałek, lutego 16, 2009
Snieżek... xxx śnieżek...
Wszystko jest OK gdy jedziesz białą autostradą... gorzej jak przy 90-100 km na godzinę wyprzedzając zabłąkanego w śnieżnych odmętach TIRa czujesz że auto zaczyna płynąć w kierunku mniej więcej [lepiej więcej niż mniej] wyznaczonym przez kierownicę ;-)
Slalom między pługami też ma swoje uroki ;-)
Podobne postybeta
Głupi tłumik
Gierkówka w deszczu...
Wolność
A gdyby tak...
Sudoku - rozwiązanie doskonałe ;p
Slalom między pługami też ma swoje uroki ;-)
Podobne postybeta
Głupi tłumik
Gierkówka w deszczu...
Wolność
A gdyby tak...
Sudoku - rozwiązanie doskonałe ;p
czwartek, lutego 12, 2009
Powiedz dziś "Część!" swojej wewnętrznej małpie ;-)
Pozdrów też swojego wewnętrznego gada, po nim Twoje serce nabrało sensownego wyglądu ;-)
Pozdrów wewnętrznego płaza - dzięki niemu pewnie miewasz czkawki.
Jeśli jesteś facetem to podziękuj rybom za przepuklinę ;-)
A wszystko to z okazji 200 urodzin Darwina :-)
Niech się święci Dzień Darwina :-)
[Już kiedyś tu była ta piosenka Chumbawamba'y :-)]
Podobne postybeta
Wesołego Dnia Darwina - daj pohasać dziś swojej wewnętrznej małpie :-)
Dzień Darwina
12 stycznia - Dzień Darwina
Zegarkowy lifehack
Lepszy soundtrack dla rzeczywistości ;-)
Pozdrów wewnętrznego płaza - dzięki niemu pewnie miewasz czkawki.
Jeśli jesteś facetem to podziękuj rybom za przepuklinę ;-)
A wszystko to z okazji 200 urodzin Darwina :-)
Niech się święci Dzień Darwina :-)
[Już kiedyś tu była ta piosenka Chumbawamba'y :-)]
Podobne postybeta
Wesołego Dnia Darwina - daj pohasać dziś swojej wewnętrznej małpie :-)
Dzień Darwina
12 stycznia - Dzień Darwina
Zegarkowy lifehack
Lepszy soundtrack dla rzeczywistości ;-)
poniedziałek, lutego 09, 2009
Google Chrome - update server not available (error 7)
Okazuje się, że Google Chrome bywa złośliwy ;-)
Używam Google Chrome na moim netbooku. Niestety Chrome instaluje się domyślnie w katalogu
Dodatkowo trzyma przy sobie zwykle obecną i poprzednią wersję, a w nich katalogi Intaller, w których siedzą instalki ważące około 30 MB.
Przy 4 GB pojemności dysku C:\ w moim Asus EEE PC 900 te parę MB robi różnicę, dlatego ostatnio zrobiłem porządki kasując katalog poprzedniej wersji Chrome i katalog Installer w aktualnej...
I to był mój błąd ;-)
Okazuje się, że update wymaga tego by w katalogu
Przegrałem sobie pliki instalera z drugiego komputera i wszystko działa :-)
Podobne postybeta
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
NTFS junction - jak zrobić i dlaczego ;-)
CosmoPlayer w Google Chrome
OpenOffice.org2GoogleDocs 1.0.4
Wirtualna wycieczka po Los Angeles :-)
Używam Google Chrome na moim netbooku. Niestety Chrome instaluje się domyślnie w katalogu
C:\Documents and Settings\[user]\Local Settings\Application Data\Google\Chrome
. Dodatkowo trzyma przy sobie zwykle obecną i poprzednią wersję, a w nich katalogi Intaller, w których siedzą instalki ważące około 30 MB.
Przy 4 GB pojemności dysku C:\ w moim Asus EEE PC 900 te parę MB robi różnicę, dlatego ostatnio zrobiłem porządki kasując katalog poprzedniej wersji Chrome i katalog Installer w aktualnej...
I to był mój błąd ;-)
Okazuje się, że update wymaga tego by w katalogu
C:\Documents and Settings\[user]\Local Settings\Application Data\Google\Chrome\Application\[numer aktualnej wersji]\Installer
znajdowały się oba pliki instalera, inaczej ujrzymy kłamliwą informację o błędzie 7 - update server not available (error 7).Przegrałem sobie pliki instalera z drugiego komputera i wszystko działa :-)
Podobne postybeta
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
NTFS junction - jak zrobić i dlaczego ;-)
CosmoPlayer w Google Chrome
OpenOffice.org2GoogleDocs 1.0.4
Wirtualna wycieczka po Los Angeles :-)
sobota, lutego 07, 2009
"Stop!" ;-)
Ja wiem, że to reklama. Ja wiem, że ONI mają taki cel żebym im zwiększył ilość wyświetleń tej reklamy.
Ale nie mogłem się powstrzymać, po prostu pomysł jest świetny :-)
A ten "zły" uśmiech pani z reklamy przy drugim "stop" powala ;-)
Podobne postybeta
Różny target
Reklamy w podcastach
Transhumanizm [długo i nudno ;-)]
Odsypianie dziwne
EEE Storage :-)
Ale nie mogłem się powstrzymać, po prostu pomysł jest świetny :-)
A ten "zły" uśmiech pani z reklamy przy drugim "stop" powala ;-)
Podobne postybeta
Różny target
Reklamy w podcastach
Transhumanizm [długo i nudno ;-)]
Odsypianie dziwne
EEE Storage :-)
piątek, lutego 06, 2009
Pracowite Google
Jajx, kilka dni temu w laboratorium Gmail'a pojawił się Gmail Off-Line, dziś Multi-inbox [trochę oszukana nazwa, bo w rzeczywistości mamy "tylko" możliwość wyświetlania kilku dodatkowych list z mailami stworzonych w oparciu o filtry], 2 dni temu pojawiło się Google Latitude, wczoraj informacja o offline'owej wersji Google Calendar, parę dni temu dołączono 7 nowych języków do Google Translate, do tego wszystkiego jeszcze włączono wersję off-line Google Docs w językach innych niż angielski, do tego dodano do Gmail'a "foldery" i ohydne guziczki... i to w przeciągu tygodnia.
Czyżby to były efekty przesunięcia części developerów, testerów i innych z zamkniętych ostatnio projektów do tych bardziej używanych? :-)
Ucieczka do przodu? A może próbują sprawić by ludzie zapomnieli o zeszłotygodniowym newsie - GDrive? [btw. GDrive zniknął z plików JS w których go w tamtym tygodniu znaleziono ;-)]
Podobne postybeta
Poszlaki o GDrive... Jak ludzie je znajdują????
Ucieczka z Evernote - wersja 0.0.1 ;-)
Pomysł na aplikacje...
Nauka ;-)
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
Czyżby to były efekty przesunięcia części developerów, testerów i innych z zamkniętych ostatnio projektów do tych bardziej używanych? :-)
Ucieczka do przodu? A może próbują sprawić by ludzie zapomnieli o zeszłotygodniowym newsie - GDrive? [btw. GDrive zniknął z plików JS w których go w tamtym tygodniu znaleziono ;-)]
Podobne postybeta
Poszlaki o GDrive... Jak ludzie je znajdują????
Ucieczka z Evernote - wersja 0.0.1 ;-)
Pomysł na aplikacje...
Nauka ;-)
Gmail Off-line i problem z "Failed to enable local store" - rozwiązanie ekstremalne ;-)
środa, lutego 04, 2009
Dzień Darwina
Już w przyszły czwartek 12 lutego 2009 będziemy mieli Dzień Darwina :-) i okrągłą 200 rocznicę jego urodzin :-)
W ramach obchodów zapragnąłem koszulki z Darwinem :-) Najlepiej z przodu Darwin:
[obrazek za http://etc.usf.edu/clipart/500/525/darwin_2.htm]
a z tyłu jego rysunek drzewa życia:
Co prawda rysunek ten się troszkę zdezaktualizował co pokazują ostatnie badania ;-) jednak ta dezaktualizacja dotyczy głównie bakterii i im podobnych [które de facto stanowią chyba większość życia na Ziemi ;-)]
Jak na razie z koszulki nici [ktoś zna jakąś godną polecenia firmę, która wyprodukuje mi taką koszulkę?], ale za to Prószyński w Dzień Darwina wypuszcza kolejną część Nauki Świata Dysku :-) - Nauka Świata Dysku 3, która w wersji oryginalnej nosi podtytuł Darwin's Watch :-) i już wiem jaki sobie prezent sprawię z okazji Dnia Darwina :-)
Podobne postybeta
Wesołego Dnia Darwina - daj pohasać dziś swojej wewnętrznej małpie :-)
Zostawmy 12 listopada jako dzień wolny na zawsze, jako święto ku czci "jakoś to będzie" ;-)
Powiedz dziś "Część!" swojej wewnętrznej małpie ;-)
Książeczki :-)
A może z pochodzenia jesteśmy kosmitami? ;-)
W ramach obchodów zapragnąłem koszulki z Darwinem :-) Najlepiej z przodu Darwin:
a z tyłu jego rysunek drzewa życia:
Co prawda rysunek ten się troszkę zdezaktualizował co pokazują ostatnie badania ;-) jednak ta dezaktualizacja dotyczy głównie bakterii i im podobnych [które de facto stanowią chyba większość życia na Ziemi ;-)]
Jak na razie z koszulki nici [ktoś zna jakąś godną polecenia firmę, która wyprodukuje mi taką koszulkę?], ale za to Prószyński w Dzień Darwina wypuszcza kolejną część Nauki Świata Dysku :-) - Nauka Świata Dysku 3, która w wersji oryginalnej nosi podtytuł Darwin's Watch :-) i już wiem jaki sobie prezent sprawię z okazji Dnia Darwina :-)
Podobne postybeta
Wesołego Dnia Darwina - daj pohasać dziś swojej wewnętrznej małpie :-)
Zostawmy 12 listopada jako dzień wolny na zawsze, jako święto ku czci "jakoś to będzie" ;-)
Powiedz dziś "Część!" swojej wewnętrznej małpie ;-)
Książeczki :-)
A może z pochodzenia jesteśmy kosmitami? ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)