środa, lipca 30, 2014

Szum informacyjny

Tak się zastanawiam.

Obecność informacji o nowych Lumiach w serwisach poświęconych technologii to wynik usilnych działań marketingowych ze strony Microsoftu, który wciska Lumie wszędzie tak by powstało wrażenie, że wszyscy o niej piszą, znaczy musi być popularna i silna.
Cały biznes reklamowy na tym bazuje.

I teraz jest tak, że ostatnio dochodzi do nas głośny głos katoprawicy.
A to walczą z gender, a to chcą rozszerzyć klauzulę sumienia, a to chcą ją dać farmaceutom, albo nauczycielom.
Wszędzie o tym słychać.
Wygląda jakby byli bardzo silni...

Ale czy to aby nie jest też takie działanie marketingowe na zbudowanie przekonania o sile?

Taka pokazówa w stylu "jeszcze istniejemy"?

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Kalkulator marzeń ;-)
Wernyhora mode.... któryś tam.. co to jest Occam? ;-)
Kto sieje wiatr
Klauzula samoluba?
Terroryzm, a sikanie na wycieraczkę....

wtorek, lipca 29, 2014

Za co nie lubię machine learningu.... i jak się przed nim bronić ;-)

Za to ;-)


Musiałem na jakimś Facebooku lub czymś innym niechcący kliknąć na jakiś filmik by niezalezni... i teraz YouTube mi proponuje obejrzenie większej ilości ich "materiałów".

Nie wiem czy jestem wyjątkiem, ale w moim przypadku zwykle rady takiego YouTube czy podobnych systemów rekomendacji są takie sobie.
Jeszcze Amazon sobie jakoś daje radę, ale też niezbyt.

Firmy chcą nas zatrzymać na stronie, albo przekonać do dalszych wydatków. Stąd starają się jak mogą coś nam zasugerować licząc, że to obejrzymy/kupimy.
Co ciekawe jeśli ulegniemy takiej sugestii to model uzna, że to co nam zaproponował pasowało do naszych gustów i będzie nam tego więcej prezentował.
Jeśli nasza decyzja była spowodowana błędem to w jej wyniku dostawać będziemy gorsze wyniki, jeśli nie była błędem to nasz wybór będzie coraz bardziej ograniczony do tego co już znamy.

Niby gdy przewidywanie działa tak sobie to można by je sobie był darować....
Ale wystarczy by tylko kilka procent odbiorców zareagowało "dobrze", a te mechanizmy będą jeszcze bardziej pożądane przez firmy bo okażą się "skuteczne".

Dlatego mam kilka "zasad".
Po pierwsze staram się nie klikać we wszystko co się pojawi na ekranie.
Po drugie staram się klikać tylko w to co pasuje do "mojego obrazu".
Po trzecie jeśli coś nie pasuje to staram się skorzystać z trybu incognito.
Po czwarte gdy szukam czegoś dla kogoś to ZAWSZE robię to w trybie incognito.

Stąd takie Google wie, że kupuję mieszkanie, ale nie próbuje mnie przekonać do zakupu włóczki ;-)

Bo machine learning jest potężny, ale bardzo łatwo ulega błędnym wnioskom, albo ulega wpływowi pozornego podobieństwa (tak jak wielu prawicowców, którzy często myślą po rozmowie ze mną, że podzielam ich poglądy ;-) bo myślą, że fakt iż dostrzegam pewne sprawy oznacza, że mam o tych sprawach opinię taką jak oni).


Podobne postybeta
Co to jest to ciasteczko, czyli czemu web cookies nie są złe ;-)
Co? Czyli o tym jak człowiekowi chce się coś zrobić... ale nie ma pomysłu "Co?" ;-)
W jakiej firmie warto pracować?
Google Music zachorowało :-(
Windows 8 - błeee, ciągle błeeee

We are doomed...

Szaleństwo się rozprzestrzenia, pojawił się pomysł "deklaracji sumienia" dla nauczycieli....

Fizyka na żadnej z uczelni nie może zebrać kompletu studentów na pierwszy rok.

Przez to, że testy nigdy nie są równe w tym roku ciut więcej uczniów odpadło na maturze, także ogólne wyniki są słabsze.... ale pojęcie normalizacji wyników to coś czego nikt nie rozumie.

Zginął w wypadku chłopak. Mózg umarł, ale reszta organów jeszcze dycha, pod szpitalem pojawiła się demonstracja z hasłami oskarżającymi lekarzy o chęć mordu....

Nie wiem, ale ja jakiś ogólny pattern tu dostrzegam.


Podobne postybeta
Jak się czuje włączając Windowsa...
Krzyżowcy
Clickbait detector ;-) - czyli próbujemy użyć naiwnego klasyfikatora Bayesowskiego do rozpoznawania clickbaitów ;-)
Ustępstwa
Łuna - luna ;-)

niedziela, lipca 27, 2014

Klawiatura i skróty, czemu wszyscy robią je "ciut" inaczej? ;-)

Tak od paru miesięcy pracuję z kilkoma systemami operacyjnymi, w pracy z OS X (wcześniej Linuksem), w domu z Linuksem (wcześniej Windows) i czasem jeszcze na Windows jak robię za support dla mojej rodzonej matki :-)
I największą bolączką jest to, że każdy system ma swoje skróty klawiszowe, każdy ma swój styl, który jest podobny do reszty, ale nie taki sam ;-)

Linux okazuje się tu być najbardziej pomocny, bo ostatnio np. ustawiłem sobie na nim skróty podobne do tych, których używam na OS X by nie mieć aż takich problemów w przechodzeniu między systemami.... chociaż pewne mam, bo w OS X tylko InteliiJ dobrze obsługuje HOME/END ;-)
OS X też pozwala na pewne manewry.

Co do Windows to trudno mi powiedzieć, bo do momentu gdy to był mój główny system nie miałem zbytnich powodów by mieszać z klawiaturą.

Na OS X zbawieniem jest to, że używam klawiatury z PC, bo po przemapowaniu CTRL pod klawisz Windows, a CMD pod klawisz CTRL większość skrótów w aplikacjach działa tak samo na OS X jak i w Linuksie czy Windows.
Np. otwarcie nowej tabki to CTRL-T, które OS X tłumaczy na CMD-T ;-)
Problemy są tylko w terminalu jak chcę zrobić CTRL-C by przerwać działanie jakiegoś programu to muszę robić Windows-C ;-)

Jeden plus z tego wszystkiego jest taki, że pewnie w krótkim czasie obszar mojego mózgu odpowiedzialny za pracę z klawiaturą się tak rozwinie, że będę mógł na pojedynki wyzywać pianistów ;-)

Podobne postybeta
OS X po tygodniu - tak sobie
Macbook PRO Retina i OS X po 2* tygodniach
Chyba wybiorę OS X
Paskudne Ł ;-)
Cyfrowa partenogeneza

czwartek, lipca 17, 2014

W każdej* chwili ktoś na świecie używa Bloggeroida ;-)

Można nawet powiedzieć, że w każdej* chwili ktoś w Azji używa Bloggeroida ;-)
Praktycznie zawsze widoczna jest ta kropka w Azji, w okolicach Malezji, Indonezji lub Filipin ;-)


Miłe to jest, ale trochę przerażające ;-)

* - na moje liczne odwiedziny w Google Analytics tylko raz widziałem 0 jako liczbę użytkowników używających w danym momencie Bloggeroida


Podobne postybeta
Dziwne wiadomości na GG
Użytkowniki nie chcą współpracować ;-)
Programowanie pomaga :-)
Google Analytics i odwiedzacze
OpenOffice.org2GoogleDocs v1.0.0 :-)

Jak się topologicznie wprowadzać ;-)

Czeka mnie za czas jakiś wyposażanie mieszkania.
To będzie mój pierwszy raz w roli właściciela ;-) stąd nie wiem do końca czego kiedy będę potrzebował.
Dlatego zrobiłem sobie ściągę:

Wydaje mi się na jej podstawie, że minimalnymi elementami w mieszkaniu przed wprowadzeniem będą wykończenie (to robi developer bo mieszkanie tak ma), fragmenty kuchni w postaci zlewozmywaka i lodówki (tu się zastanawiam czy jest konieczna, czy tylko pożądana ;-)) i łóżko.
Cała reszta to rzeczy, które fajnie będzie mieć, ale w ostateczności przez czas jakiś da się bez nich żyć.
Tak mi wychodzi z sortowania topologicznego tego grafu ze ściągi ;-)

No chyba, że coś przegapiłem ;-)

[chociaż jeszcze potrzebuję na samym początku jednej decyzji kredytowej, bo na razie mam tylko jedną ;-)]


Podobne postybeta
Zaspany....
Google App Inventor for Android - co to będzie? ;-)
Pociąg pociągowi nierówny ;-)
Tak tworzy się przyszłość
A może by tak Macbooka Air?

środa, lipca 16, 2014

A takie tam narzekanie ;-)

Wczoraj poczułem się jak w średniowieczu, albo jeszcze gorzej, jak w latach 90tych ;-) wtedy już człowiek wiedział, że jest Internet, ale go nie miał.
Z niewyjaśnionych przyczyn mój operator komórkowy wziął wczoraj i zdechł. Żaden z telefonów, ani modem nie widział sieci od Ery zwanej dla niepoznaki T-Mobilem.
Co ciekawe najbardziej rozrywkowym urządzeniem bez sieci okazał się tablet ;-) bo tylko na nim (nich) mam jakieś gry.
Próbowałem skorzystać z UPC Wi-Free, ale oczywiście nie działało.... Na liście głupich pomysłów UPC Wi-Free jest zaraz po Internecie z gniazdka elektrycznego.
Oba pomysły wydają się świetne, żaden nie działa dobrze.
Jednak żeby było zabawne brak sieci i pokrycia siecią komórkową można przeżyć co dość oczywiste, najzabawniej jest jak wracają ;-) człowieka od razu budzi masa SMSów które właśnie przyszły po tym jak się sieć pojawiła ;-)

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
W końcu otwarli :-)
Reset
Jadę na konferencje :-) tzn. chyba jadę ;-)
Czy ustalanie pozycji w Androidzie może kosztować?
Rekrutacja w czasach pandemii ;-) - a może poszerza liczbę firm?

czwartek, lipca 10, 2014

Klauzula samoluba?

Moje 3 grosze w sprawie Chazana i klauzuli sumienia.

Trochę mnie przeraża to, że po to by prof. Chazan mógł się czuć lepszym powstało tyle cierpienia.
Cierpiała kobieta, która wiedziała, że zamiast dziecka na które tak czeka urodzi się istota, która nie pożyje na świecie, nic nie zobaczy, nic nie zrozumie, a będzie tylko czuła ból, który trzeba będzie blokować morfiną, cierpiała ta istota, to dziecko, które urodziło się cierpiąc i tak umarło, cierpiał ojciec, rodziny matki i ojca, cierpieli lekarze i personel szpitala, którzy nie są z kamienia. Wszyscy oni cierpieli bo prof. Chazan uznał, że złamie prawo w imię czystości swojego sumienia. Część z nich cierpiała fizycznie, część psychicznie, część będzie to cierpienie czuła jeszcze przez długi czas.
Prof. Chazan by pozbyć się psychicznego cierpienia, które mógłby odczuwać działając zgodnie z prawem, czyli mówiąc pacjentce "przykro mi panią zawodzić, ale moje przekonania nie pozwalają mi zrobić tego o co mnie pani prosi, proszę skontaktować się z <miejsce na nazwę innego szpitala>, powstało zwłokę proszę wykorzystać by jeszcze raz przemyśleć sprawę. Jeśli zdecyduje się Pani na urodzenie tego dziecka to w tym zakresie w jakim potrafię służę pomocą. proszę tutaj jest mój numer, oraz numer <numer jakiegoś katolickiego ośrodka, który pomógłby tej kobiecie gdyby zdecydowała się sama na urodzenie>", wybrał opcję wygodną, w swoim odczuciu jest jedynym sprawiedliwym i to zmywa z niego całą winę za cierpienia, które powstały z jego powodu.

Trochę mnie to przeraża, przedłożyć swoje samopoczucie nad losy innych ludzi i jeszcze żyć w przekonaniu, że się jest jedynym sprawiedliwym. Jakież trzeba mieć mniemanie o sobie by tak postępować...


Podobne postybeta
Nowomowa
O wyższości podejmowania decyzji partiami zamiast per sztuka ;-)
Odyseja Czasu - Burza Słoneczna
Wheel emotion hacking ;-) [pomysł ;-)]
Pożycz mi swój procesor ;-)

środa, lipca 09, 2014

Life hacki z obrazka ;-)

Obejrzałem dziś ciekawego TEDa o Flow (czyli sytuacji gdy problem, który rozwiązujesz pochłania Cię tak, że zapominasz o świecie i walczysz z tym czymś, a sama walka jest miła i przyjemna).

Pod koniec mignęło mi coś takiego:


Co wydaje się mieć sens ;-)

Na wykresie mamy poziom wyzwania i tak nie do końca jasny poziom umiejętności.
Poziom wyzwania na Y oznacza jakie wyzwanie przed nami stoi, na X poziom umiejętności oznacza i to jakie mamy i jakich od nas wymaga dana sytuacja.

I teraz można to wykorzystać do hackownia życia ;-)

Jeśli się nudzimy tym co robimy to możemy podnieść poziom wyzwania, robiąc herbatę możemy np. używać tylko 1 ręki, albo wracać z pracy inną drogą, trudniejszą. W przypadku książki możemy ją czytać na odwrót.
Dzięki temu powinniśmy przeskoczyć w podniecenie, kiedy się uczymy czegoś nowego co jest trudne, ale w naszym zakresie.
Gdy się martwimy, albo odczuwamy niepokój to najlepiej zwiększyć poziom umiejętności.
Gdy popadamy w apatię to najlepiej i zająć się czymś trudniejszym co stanowi większe wyzwanie i jednocześnie czymś co wymaga większych umiejętności.

Ten rysunek (bo wykres to to raczej nie jest) pozwala w pewnym zakresie zmieniać nasze podejście do tego co się dzieje tak by osiągnąć jak najlepszy stan na wyjściu.


Podobne postybeta
Blog prostszy od LeetCode ;-)
Prawie nowa praca ;-)
Wegetarianizm kaizen - czyli ja bywać wegetarianinem bez zbytniego wysiłku ;-)
EEEBateria ;-)
Pierwsze hack'i pamięta się najlepiej ;-)

czwartek, lipca 03, 2014

TimeBombException zamiast ToDo ;-)

W ramach eksperymentu zrobiliśmy w testach coś co by można było nazwać TimeBombException ;-)
Idea jest taka, że o ToDo byśmy zapomnieli, a tak w teście mamy TimeBombException na datę za miesiąc i jak problemu nie rozwiążemy to poleci wyjątek z testów ;-)

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Pracowite Google
Nagły atak spowolnienia? Czyli JavaScript zwolnił w FF3.6 beta 5, za to przyśpieszył w Opera 10.5 pre-alpha :-)
Żenada....
Lasertag dobry :-)
Kto ustala datę świąt wielkanocnych?

Atak UFO, czy co?

JKM w Parlamencie Europejskim o globalnym ociepleniu.
Radni z Wołomina z "klauzulą sumienia" w sprawie szpitala.
Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Pedofilii" i ich pomysły.

Ja naprawdę nie wiem czy chcę w tym kraju mieszkać i płacić podatki.

Jakiś prawicowy wysyp szaleństwa.
Jeden naukę kwestionuje, inni chcą decydować czy szpital może coś robić, czy nie, a jeszcze inni chcą większej ilości nastoletnich matek.

Się jakichś sporyszy nażarli i tak jak cała Francja w średniowieczu mają jakieś omamy?

Czułki opadają......


Podobne postybeta
Atak kreacjonistów
Czemu mam żal do Razem
Smutne pytania w statystykach
Klauzula samoluba?
We are doomed...

środa, lipca 02, 2014

Eksperyment ;-)

Postanowiłem przeprowadzić eksperyment ;-)
W celu wyjścia z pętli nudy i lenistwa mam zamiar kilka razy dziennie, na początku raz ;-) mieć powiedzmy 30 minut kiedy będę robił coś wylosowanego. Obejrzę TV, nawet jak nic nie będzie, obejrzę jakiś serial, przeczytam kawałek dziwnej książki, pójdę na spacer i takie tam.
Po powiedzmy tygodniu sprawdzę czy robiłem to co kazał mi los i to jak mi się to podobało ;-)

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Jadę do LA :-)
W drodze...
Stopnie trudności ;-)
Odliczanie ;-)
Pole niemocy twórczej ;-)