Chciałbym żeby UE nałożyła na Polskę sankcje za łamanie trójpodziału władzy i łamanie standardów demokratycznych.
Chcę żyć w demokratycznym państwie prawa, chcę też żyć w UE. Stąd chcę żyć w demokratycznej UE, w której przestrzega się prawo.
Jeśli UE nie zacznie wymagać od krajów takich jak Polska czy Węgry przestrzegania demokratycznych standardów to znaczy, że to nie jest ta UE w której chcę żyć.
Nie miałbym problemu z wygraniem wyborów przez PiS, gdyby PiS przestrzegało zasad.
Gdyby wybrało sobie sędziów TK na wolne miejsca, gdyby nie tworzyło ustaw o TK, które miały TK sparaliżować.
Gdyby deformę edukacji poprzedziło badaniami i konsultacjami. Gdyby nie rozwalało armii, służb specjalnych, sądów, prokuratury, czy ogólnie państwa.
Ale to co teraz robi PiS to nie demokracja, a demokratura. Nie rządy większości z poszanowaniem woli mniejszości, a dyktat tego kto ma większość w organach przedstawicielskich.
PiS ma dla jaj w nazwie na pierwszym miejscu słowo prawo, dla takiej samej beki ma jako drugie słowo sprawiedliwość. Prawa nie przestrzega, czego dowiódł demontaż TK (i to, że teraz obecna prezes TK jest w stanie zawieszenia przez to, że złamała procedury ustawy, którą pod nią napisano tylko to umacnia), sprawiedliwość ma zaś obok gwiazdkę z dopiskiem "sprawiedliwość wg Jarosława Kaczyńskiego".
Jak to Pratchett pisał, jeden człowiek = jeden głos, u nas tym człowiekiem jest Jarosław Kaczyński... Wódz. Jednoosobowo podejmuje wszystkie decyzje.
Stąd UE jeśli ma być organizacją zrzeszającą państwa demokratyczne powinna reagować i stosować presję finansową. W końcu jaki interes obywatele UE mają w niedemokratycznej Polsce?
Podobne postybeta
Dobrze, że Tusk wygrał
Noż kurwa....
Atlas zbuntowany, ale na odwrót ;-)
Politycznie
Żenada....
sobota, lutego 18, 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz