Brak natchnienia to rzecz straszna.Od paru dni walczę ze sobą żeby coś napisać. W ogóle coś ;-)Jak na razie udało mi się zmusić tylko do tego by przeprowadzić zakończony sukcesem eksperyment polegający na modyfikacji template'u bloga [co widać u góry ;-)], zmusiłem się też do wprowadzenia kilku zmian do BuffyPedii oraz do tego by dokonać pewnych znaczących zmian w mojej stronie domowej.... [Ciekawe, że większość tych rzeczy ma coś wspólnego z JavaScript'em.... ;-)]Ciągle jednak czuję niedosyt.Próbując z nim walczyć w piątkę uczyłem się J2EE, a dokładniej mieszanki EJB i JSP [jakże moja profesja zawodowa lubi skróty ;-)]. W skrócie mogę powiedzieć, że fajne i choć trudniejsze od ASP.NET to chyba bardziej mi się podoba.Wszystko to jednak jakoś takie mało twórcze.Doszło nawet do tego, że zacząłem czytać książkę o zarządzaniu.....Ale jednak jest tak, że każdy projekt, czy sprawa za która się chcę zabrać wydaje mi się być nudny.Dochodzi do tego, że momentami dopadają mnie pomysły stworzenia listy osób z którymi mi się urwał kontakt z zaznaczeniem czy chciałbym ten kontakt znów nawiązać, czy nie, czy też nie wiem ;-)Jeśli ktoś ma jakieś pomysły na odzyskanie weny to chętnie je poznam ;-)Co ciekawe państwo nasze stara się zapewnić mi rozrywkę, ale robi to w dość dziwny sposób zmuszając mnie do jazdy bez ważnego prawa jazdy ;-)
Podobne postybeta
Coca-Cola Zero i pomidory = najbardziej "odchudzająca dieta" na świecie ;-)
Czego brakuje koderom ;-)
Nie ma to jak klawiatura ;-)
Google I/O 2015 spojrzenie drugie
Choroba technologiczna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz