Skąd to wniosek?
Z moich zabaw z datami.
Każdy programista najmniej raz w życiu, a zwykle dużo częściej musiał się zmierzyć z datami.
Z tym, że są lata przystępne, że miesiące nie mają równej ilości dni, że przesuwa się godzinę dla czasu letniego i zimowego, że rok nie dzieli się na taką samą liczbę tygodni, że data i czas są jakby tym samym, ale nie tym samym.
No ogólnie z tym, że daty i czas to coś co mierzymy wg zasad które zaczynają się najmniej w okolicach starożytnego Egiptu...
Było to już źródłem niezliczonej liczby błędów, będzie źródłem jeszcze większej. Każdy rozsądny programista wie co należałoby z tym zrobić.
Zabrać i zbudować nowe, lepsze, bardziej przewidywalne i logiczne, do tego bazujące na jakichś sensownych założeniach...
Ale nie, świat nadal się trzyma uparcie tego reliktu dawno minionych epok...
A czemu? Bo z programistami nikt się nie liczy. Płacą nam dobrze bo po prostu trudno znaleźć szaleńców którzy sami, z własnej i nie przymuszonej woli będą się zajmowali programowaniem.
Ale nie jesteśmy ważni...
Z moich zabaw z datami.
Każdy programista najmniej raz w życiu, a zwykle dużo częściej musiał się zmierzyć z datami.
Z tym, że są lata przystępne, że miesiące nie mają równej ilości dni, że przesuwa się godzinę dla czasu letniego i zimowego, że rok nie dzieli się na taką samą liczbę tygodni, że data i czas są jakby tym samym, ale nie tym samym.
No ogólnie z tym, że daty i czas to coś co mierzymy wg zasad które zaczynają się najmniej w okolicach starożytnego Egiptu...
Było to już źródłem niezliczonej liczby błędów, będzie źródłem jeszcze większej. Każdy rozsądny programista wie co należałoby z tym zrobić.
Zabrać i zbudować nowe, lepsze, bardziej przewidywalne i logiczne, do tego bazujące na jakichś sensownych założeniach...
Ale nie, świat nadal się trzyma uparcie tego reliktu dawno minionych epok...
A czemu? Bo z programistami nikt się nie liczy. Płacą nam dobrze bo po prostu trudno znaleźć szaleńców którzy sami, z własnej i nie przymuszonej woli będą się zajmowali programowaniem.
Ale nie jesteśmy ważni...
posted from Bloggeroid
Podobne postybeta
Czasoprzesunięcie
Egipt, Tunezja, Londyn, whatever, czyli chcem na urlop
Pomysł
Linux umiera?
"Ja? Niech ktoś inny płaci" ;-)