piątek, maja 31, 2024

Majowe książki :-)

Był maj i były książki :-)

Ogólnie to taki powtórkowy miesiąc to był ;-)

Przeczytałem:

  • Hunt for Red October by Tom Clancy
  • Wolni Ciut ludzie by Terry Pratchett
  • Kapelusze pełen nieba by Terry Pratchett
  • W północ się odzieje by Terry Pratchett
  • Pasterska Korona by Terry Pratchett

I wszystkie czytałem już któryś raz z kolei ;-)
Książki o Tiffany mi humor poprawiły i były bardzo fajne, co do Clancy'ego to zacząłem czytać później kolejną książkę (technicznie pierwszą czyli Patriot Games, ale jakoś mnie nie porwała).
Teraz czytam Kopernik. Rewolucje Orlińskiego, ale jeszcze mi połowa została (i wiem, że WO ma swój styl, ale Isaacson to to nie jest ;-)) i już czeka kolejna książka Juchy z przedłużenia Silver Ships :-)

Wysłuchałem:
  • Kissinger by Walter Isaacson
  • Sapiens by Yuval Noah Harari
  • Homo Deus by Yuval Noah Harari
  • The Culture Map by Erin Meyer
Kissingera zacząłem słuchać tak pod koniec 2023, ale mnie przygnębiał, nie lubię typa ;-) i dopiero tak w Pradze skończyłem.
Sapiens i Homoe Deus to takie przypomnienie.
The Culture Map próbowałem czytać i mi nie wchodziła, chociaż parę osób mi ją polecało, ale na 2.5x w Google Play jako audiobook zajęła mi dzień ;-)

De facto to te 2 audiobooki czyli Kissinger i The Culture Map to jedyne nowe książki, wszystko inne już czytałem czy słuchałem (Sapiens to jest książka której ubóstwiałem słuchać latając do USA bo bardzo łatwo mi się przy niej usypia ;-) (ogólnie, audibook lub podcast, po angielsku z najmniej 1.8x, człowiek się wsłuchuje i skupia żeby nie zgubić wątku i zasypia ;-))

Czerwiec zacznę z kontynuacją biografii Kopernika i The God Delusion ;-)


Podobne postybeta
Kwietniowe książki
Książki czerwca....
Październik niezbyt książkowy...
Książkowy wrzesień
Lipcowe książki :-)

czwartek, maja 30, 2024

W Wenecji ;-)

To już sobie mieszkam w Wenecji od paru dni i jeszcze mi zostało parę (OK, 2 ;-)) tygodni takiego mieszkania ;-)



Ogólnie ten wyjazd to taki trochę spontan, połączenie tego, że jestem nieszczęśliwy bo nie mam w pracy nikogo na miejscu, więc tak bardziej remote pracuję niż z biura (a co odkryłem dopiero w trakcie COVIDa, a tak naprawdę po jak zmieniłem pracę - ja lubię mieć ludzi w biurze, nawet uwielbiam)... a remote można robić skądkolwiek... (w teorii).

Do tego dostałem pytanie jakoś tak przed majówką czy jestem w Wenecji i mi się tak zrobiło, że "a właściwie czemu nie jestem w Wenecji?" ;-)

No i jestem ;-)

Chociaż muszę przyznać, że trochę mnie poniosło jeśli chodzi o intensywność wyjazdów które mam zaplanowane na najbliższe parę miesięcy...

Ale w takich wyjazdach ważne by mieć:

  • checklistę wyjazdową
    • tu zauważam, że jednak są warianty i ciągle mnie kusi by zbudować sobie narzędzie do robienia checklist, które się "uczą" (no bo na takiej wyjazdowej można zaznaczać co spakowałem i to czego świadomie nie biorę. Np. tutaj nie wziałem w ogóle dużego iPada Pro i power banku, a jak jadę do takiej Juraty czy Gdańska albo Warszawy to zawsze biorę bo dzięki temu mam co oglądać w pociągu... no i z czasem jak się weźmie takie dane to można mieć lepiej przystosowaną checklistę do danego typu wyjazdu)
  • ładowarki Minix Neo P2 albo P3 - mają możliwość zasilania laptopa 100 W po USB-C, w tym samym czasie jeszcze 60 W do ładowania telefonu i tak dalej,
  • scyzoryki - głównie Victorinox Taschenmesser Swiss Champ, bo ma nożyczki, a nożyczki to coś co zaskakująco często jest przydatne w trakcie wyjazdu ;-)
  • mały plecak - tym razem mógłbym chodzić z moim EveryDay Backpack od Peak Design, ale mam teraz taki fajny zwijany Osprey Ultralight Stuff Pack 
No i najważniejsze, odpowiednie nastawienie. Bo można być w idealnym miejscu z podejściem "uuu, wszystko jest do bani" i będzie do bani, i w miejscu do bani z podejściem "ale super" i wszystko będzie super. Czy nam się to podoba czy nie, wiele, jeśli nie wszystko zależy od tego ja coś sami widzimy.
Przyznaję, że w tym kawałku miewam problemy ;-)

Koszulka Rammstein wywołała już 2 razy uśmiechy (cała rodzina szła w koszulkach Rammstein) i zaczepienie na dworcu ;-) gdzie z zaczepiatem ustaliliśmy, że będziemy na koncercie w Dublinie ;-)

Aha, Nintendo Switch ssie jak się ma słaby wzrok ;-) próbuję grać w Dooma bo to poprawia parę rzeczy w głowie i mało co widzę na ekranie ;-)

A jak już o Doomie mowa, to nadal nic tak nie odpręża jak chodzenie wieczorem po Wenecji (tak 22, a lepiej nawet 23 czy później) w słuchawkach z muzyką z Dooma ;-) Bfg Division  jakoś mi pasuje do Wenecji, nie wiem czemu :-) Odkryłem to z 2-3 lata temu i nadal działa ;-) Szczególnie oglądanie z bliska bazyliki św. Marka.



Podobne postybeta
Przydatne i nieoczywiste "narzędzia" czy rzeczy, które pomagają w podróżach
Checklista ofertowa ;-)
Podróże ;-)
ChatGPT i Gemini (ogólnie LLMy) to są jednak nowe wyszukiwarki
Lepszy soundtrack dla rzeczywistości ;-)

sobota, maja 25, 2024

Nie lubię Lufthansy

Jak latałem do i z USA to szybko odkryłem, że co jak co, ale nie chcę latać Lufthansą.

Jeśli ekipa w Lufie potrafiła być 30-40 lat i bardzo apatyczna to w United mogli mieć 60+, ale byli tacy milsi i zabawniejsi.

Stąd w końcu latałem KLMem, przez Amsterdam.

Dziś dostałem potwierdzenie tego, że nie ufam Lufie ;-)

O 9:35 miałem lecieć z Krakowa do Monachium i później z Monachium do Wenecji, gdzie miałem być 11:50....

Tak trochę przed 3 w nocy przyszły e-maile i SMSy, że mój lot z Krakowa nie poleci, że jest cancelled i przez to mi robią rebook na 16:35 KRK->MUC i później 18:30 MUC-VCE.

Oczywiście ten z Krakowa był spóźniony, tzn. spóźnienie to mu się już zaczęło w Monachium ;-) i w końcu z Krakowa miał niby wylot 16:50... a wystartował tak 17:10.....

No i nie zdążyłem na ten z Monachium do Wenecji... i mi zrobili rebook na kolejny dzień i dali jakiś crapy hotel Moxy.

Mój host z AirBnb milczy....

Żeby było zabawniej, mój samolot wylądował tak, że jakaś 18:20 wyszedłem z samolotu, a ten z Monachium wyleciał 18:46....

Kiedyś im bardziej zależało, gdy wracałem z Nowego Jorku to nas specjalnie autobusem przewieźli, a tutaj po prostu rebook i tyle...

Czyli wyprawa która miała trwać 3.5 godziny zeżre mi 24h.

Jeden plus, mam ze sobą zasilacze ;-) bo oczywiście mój bagaż został na lotnisku...



Podobne postybeta
Zcancelowali mi samolota....
Co się dzieje gdy mój pierwszy samolot się spóźnia i mam mało czasu na przesiadkę?
Autobus ze skrzydłami...
[*] najbardziej pusty imotek
A może by tak Projekt Yes!? ;-)

Zcancelowali mi samolota....

Człowiek ma plan podróży, nie jest zbyt szczęśliwy, że ma wstać o 6 rano, ale się przygotował mentalnie.
Wstaje. Jest 6 rano.
Ta część planu wykonana.

Patrzy na telefon, do maili a tam "You have been rebooked | Your trip to Munich" ;-) i drugi "You have been rebooked | Your trip to Venice"... i jeszcze 2 podobne o tym, że poprzedni jest cancelled ;-)

No bo Lufthansa mi wzięła i zcancellowała lot o 9:30 do Monachium...
Co potwierdza Google:

Ale, że jest 6 rano to nie wiesz co robić ;-) i tak sprawdzasz i liczysz (bo lot masz przebookwany na 16:35) i wychodzi, że zamiast o 15 w Wenecji będziesz o 21.... ale masz ekstra kilka godzin snu :-)

Kurtyna.... narazie ;-)


Podobne postybeta
Nie lubię Lufthansy
Frustracja....
ShiftHappens - ciekawa prezentacja
Laborki :-)
100 lot :-)

czwartek, maja 23, 2024

Projekt Yes part 2 ;-)

Pisałem niedawno o Projekt Yes (miksie filmu i projektu Dress (który jak rozumiem pomieszałem kompletnie)), i stwierdzam, że trzeba go wdrożyć.

Tak mnie do tego przekonuje to jak odpowiedziałem dziś znajomej, która w ramach takiego "chcę a troszkę się boję i mam wątpliwości" napisała powinna gdzieś, w pewne konkretne miejsce jechać. Jak ją znam to byłaby super szczęśliwa więc na wiele sposobów mówiłem jej, że ma jechać ;-) czy pojedzie nie wiem, ale ja byłem na tak ;-)

I podałem jej przykład poniżej ;-)

W 2023 roku byłem pierwszy raz w FireZone na koncercie Rammstein, pamiętam jak na to kupowałem bilet i byłem taki "eeeee... a może będzie za głośno i za dużo ludzi? Może kupić trybuny?" i nawet miałem plan, że przecież dzień wcześniej będę na trybunach to w razie będzie "za strasznie" to wyjdę bo przecież i tak już byłem.....
FireZone była super :-) tak super, że w tym roku już byłem 2 razy i będę jeszcze raz ;-)

Stąd wdrażam, albo próbuję wdrażać Projekt Yes ;-) 
Wdróż i Ty ;-)


Podobne postybeta
Rammstein :-)
Wdrażam CMM ;-)
A może by tak Projekt Yes!? ;-)
Trick w Java'ie ;-) czyli double brace initialization
Podróże ;-)

wtorek, maja 21, 2024

Reklamy w podcastach

Ciekawą rzecz zauważyłem będąc na mojej wyprawie w poszukiwaniu Rammstein ;-)

Często w Polsce słyszałem w podcastach coś w stylu "wracamy po reklamach" (głównie tych z NPR, a jednego z NPR słucham "Wait Wait... Don't Tell Me!" i nie było żadnych reklam, a w Niemcach były ;-)
Jak rozumiem reklamowali udział w eurowyborach, ale sprechali więc tak zgadywałem ;-)

To było o tyle ciekawe, że podscast po angielsku, a tu nagle reklama po niemiecku ;-)

Podobnie jak słucham Felietonów Olbratowskiego to też czasem mi daje na początku reklamy... i wydają się być zlokalizowane.

Teraz tylko pytanie czy to PocketCast to robi? Czy sieci od podcastów? Bo z tego co zauważyłem, w przypadku tych Olbratowskiego nie ma później już reklamy jak drugi raz słucham.

Więcej pytań niż odpowiedzi, ale i tak ciekawe i dziwne wrażenie jak słuchasz podcastu po angielskiemu i nagle Ci szprechają ;-)

Inna sprawa, że dla NPR chyba Polska nie istnieje bo u nas nikt się nie chce reklamować ;p



Podobne postybeta
Wiosenne porządki elektryczne ;-}
Nowa ba(k)teryjka dla G1 :-)
Co to jest to ciasteczko, czyli czemu web cookies nie są złe ;-)
"Odstawianie" telefonu ;-)
Czyżby Google przygotowywało Google Translate dla języka polskiego?

niedziela, maja 19, 2024

9 nocy, 3 miasta, 3 hotele, 2 stolice ;-)

Pobiłem chyba swój rekord bo jednak pierwszy raz mam tak, że w ciągu ostatnich 9 nocy spałem w 3 hotelach ;-)

W Holiday Inn w Pradze, w Indigo w Dreźnie i w Holiday Inn Express w Berlinie (najpierw chciałem wybrać Indigo, ale ten Holiday Inn Express jest jednak w okolicach Alexanderplatz, a moje Indigo było po drugiej stronie, w okolicach ZOO, i przez to poprzednim razem zwiedzałem raczej tamtą stronę, a chciałem też tą).

Holiday Inn w Pradze jest całkiem fajny, ale pokoje sprawiają dziwne wrażenie, z plusów, jest to, że jest obok metra ;-) i Vyszehradu więc jest wszędzie blisko ;-)

Lodówka była i to dostępna bez barku :-), nie było czajniczka, tylko express, chapetki były, ale gorszej jakości bo dwa lewe, albo dwa prawe... (nie jest to ważne bo da się je wygodnie nosić), był szlafrok


Indigo w Dreźnie jak to Indigo ma chyba najmilsze pokoje i bardzo miłe łazienki :-), a że Drezno małe to też wszędzie jest blisko ;-)
Lodówka była i to bez barku, czajniczek też, do tego poczęstunek ;-) [Platinum Member ;-)], super chapetki ;-) i szlafrok


W tym Holiday Inn Express zaskoczyło mnie to, że pokój jest bardzo przytulny, ale że to Express to nie ma nawet lodówki w pokoju ;-)
Lodówki jak pisałem nie ma, jest czajniczek, nie ma chapetków i szlafroka....


W ogóle po tych ~10 dniach stwierdzam, że jeśli chodzi o ładność to mamy:
Praga > Drezno > Berlin.
Praga jest najładniejsza, Drezno jest zaskakująco ładne, Berlin jest taki sobie.

Ceske Drahy wcale nie są lepsze od PKP ;-) [chociaż fakt, jazda PKP mnie dopiero czeka ;-)], ale fakt że w ich pociągach stoliczki są większe i uznają istnienie laptopów ;-)

Brakuje im wszystkim Żabki ;-) (tu mogę być skażony bo w Krakowie w okolicy gdzie mieszkam w promieniu jakichś 5 minut spacerem mam ~7 żabek, w Gdańsku w okolicach mojego hotelu jest w podobnej odległości 6)

A za niecały tydzień 3 tygodnie prakacji z Wenecji.... 


Podobne postybeta
Punkty uzależniają ;-)
Pociąg vs samolot - cena
Rammstein w 2024 roku....
Ostatni Rammstein... przynajmniej w 2024 ;-)
ChatGPT "potrafi" rysować mapy

sobota, maja 18, 2024

Podróże ;-)

Mój wyjazd jeszcze nie dobiegł końca ;-) ale już mam wnioski ;-)

  • Rammstein
    • Firezone jest warta ceny i szukania biletu (i cieszę się, że Dublinie też mam Firezone :-))
    • Po supporcie następuje planowe "15 minut przerwy", które może trwać i 45 minut ;-) najprościej poznać, że się zaraz zacznie spoglądając co jakiś czas na panów kamerzystów którzy są przy 2 z wież opóźniających
    • Nie warto robić filmów czy zdjęć, tzn. fajne są, ale tylko można się rozproszyć i zgubić ciekawy kawałek
    • zatyczki do uszu są dobre... ale takie koncertowe wydają się inaczej tłumić w zależności od kierunku w którym mamy ucho więc jest dziwnie... np. w Puppe jest tak, że najpierw jest wolno i spokojnie i dopiero jak Till zaczyna śpiewać o urywaniu głowy lalce ;-) to jest ostro, normalnie to robi wielkie wrażenie, ale z zatyczkami nie ma tego efektu
    • warto przyjść wcześniej bo wtedy można mieć lepsze miejsce - jako, że ja jestem typ samotnika to żeby nie umrzeć z nudów czytałem sobie książkę w Kindle na telefonie ;-)
  • Plecak
    • kupiłem sobie takie składane plecaki i jeden z nich - Ultralight Stuff Pack, jest po prostu świetny. Normalnie ma rozmiary pięści, ale jak się go rozwinie to mamy normalny 20 litrowy plecak i to jeszcze z kieszeniami na butelki :-)
  • Bilety
    • w Pradze można kupić bilet przez SMS... ale mnie to nie zadziałało, ale zadziałało przez apkę -  PID Litacka i wszystko było super (dało się płacić Apple Pay)
    • w Berlinie BVG Tickets (nie zadziałało płacenie Apple Pay, ale PayPal zadziałał)
  • Selfie
    • selfie są fajnym sposobem na zrobienie "filmiku" z podróży ;-) Google Photos umie zrobić z nich animację, a później wystarczy ją tylko przyspieszyć ;-)



   




Podobne postybeta
Rammstein :-)
W Wenecji ;-)
PKO BP ssie
Heurystyka dostępności a strach przed imigrantami
Klawiatura i skróty, czemu wszyscy robią je "ciut" inaczej? ;-)

środa, maja 15, 2024

Spellcheckery są super :-)

Chciałem wyznać podziw i uznanie dla jednej rzeczy, która teraz jest powszechna do tego stopnia, że jej nie zauważamy, a kiedyś była bardzo, ale to bardzo rzadka.

Chodzi o wszechobecne spellcheckery  :-) czyli narzędzia, które na komputerze, w przeglądarce czy na komórce podkreślają nam na czerwono źle napisane słowo.

Ortografia i ja byliśmy często w innych miejscach, zdarzało mi się napisać to samo słowo oddalone od siebie o 2 linie inaczej ;-) uczyłem się nawet wyjątków... (chociaż to jest u mnie zawsze problem bo w końcu i tak zapominam... tzn. mogę pamiętać listę wyjątków, ale mogę mieć problem z powiedzeniem jak jest "normalnie" a jak wyjątkowo ;-))

A tak, chociaż nadal zdarza się babol (spellcheckery nie są idealne) to robię ich dzięki spellcheckerom o wiele, wiele mniej ;-)

Ktury dóch kóry jest ponóry? ;-) [chociaż te podkreślenia na czerwono mnie wytresowały na tyle, że i tak mnie to już razi, ale to tylko dzięki spellcheckerom ;-)]



Podobne postybeta
Konferencja
Co widuję w drodze z pracy... ;-)
Końcówki -ą i -om, moi najwięksi wrogowie
Hmm... znów się bawię ChatGPT i rysujemy obrazek ;-) a później piszemy kod z obrazka ;-)
"Cud"

Niemcy kochają papier...

Chcesz w Pradze kupić bilet na metro/tramwaj/podobne? 
Możesz wysłać SMSa, albo zainstalować apke i kupić, czy to taki na przejazd czy na 24 albo 72h.
Nie musisz się rejestrować i nic innego robić.

Chcesz w Dreźnie kupić bilet na tramwaj? Niby się da, ale najpierw apka każe Ci podać numer telefonu, daje Ci PIN, pyta o imię i nazwisko, wiek...

W hotelu chociaż IHG ma wszystkie moje dane to muszę wypełnić druczek z datą urodzenia.

Niemcy naprawdę kochają papier ;-)


Podobne postybeta
9 nocy, 3 miasta, 3 hotele, 2 stolice ;-)
Mieszkania ;-)
Ostatnie wolne wybory już były?
Jak utrudnić życie złodziejom kart ;-)
Są ludzie, którzy nie kochają Java'y

wtorek, maja 07, 2024

A tak o liczbach ;-)

Ktoś się na LinkedIn zachwycał, że proszę a chińska firma produkuje samochód co 77 sekund i to kosztuje 30k USD, a do tego dochodziło "zachód jest zgubiony" bo przecież tak szybko produkują i takie drogie więc ile to musi być kasy...

Ale ten jeden samochód co 77 sekund oznacza 409 tysięcy samochodów w ciągu roku. Dużo, ale już taka Tesla w tamtym roku zrobiła ~ 1.4 mln samochodów (chyba 1.37) czyli im wychodzi jeden samochód co ~24 sekundy ;-)
Toyota jest jeszcze lepsza bo u nich to jeden nowy samochód co 2-3 sekundy ;-)

Dlatego warto takie dające po oczach liczby warto przeliczyć na takie bardziej porównywalne ;-)

Dobrze też pamiętać, że:

  • 86400 sekund jest w dobie
  • 3600 sekund w godzinie 
  • 1440 minut w ciągu doby
  • 31536000 (31.5 mln) sekund w ciągu roku
Więc jak wiemy, że coś się dzieje 5 mln razy dziennie to wiemy, że to znaczy że jest 50-60 razy na sekundę ;-) 
Ale też wiemy, że to znaczy, że tego jest w ciągu roku prawie 2 mld sztuk (1.825 mld)

Miliard to kiedyś było dużo, teraz mój Macbook z 2018 roku potrzebuje całych 373 ms żeby przejść przez 1 miliard iteracji pętli w której dodaje te liczby do siebie ;-)
I to program w Java'ie!!!!



Podobne postybeta
Kilka prostych wzorów do szacowania :-)
3 "kuchenne" sekrety
Otagowane v0.0.1 ;-)
2.6 drzewa na telefon komórkowy ;-)
10 milionów pięter...

środa, maja 01, 2024

A może by tak Projekt Yes!? ;-)

Bardzo mi się podobał Yes Man, zabawny był. Taki niemal wyzwalający i zawsze chciałem spróbować czegoś takiego, chociaż łatwiej mi przychodzi mówić nie ;-)

Więc może trzeba spróbować czegoś w stylu Project Yes? To jest nawiązanie do Project Dress (chociaż pisane chyba jest oficjalnie jako Projekt dres), czyli paktu który moja koleżanka zawarła kiedyś z paroma innymi kobietami i zakłada on, że w wybrane miesiące muszą chodzić w sukienkach czy spódniczkach, za wyjątkiem dni kiedy jest temperatura mniejsza niż, są chore i tak dalej, mają jak rozumiem pełną listę zasad i grupę na WhatsApp chyba na której możliwe nawet, że wrzucają zdjęcia jako dowód? Tego nie wiem. Ale to jest fajne, chciały chodzić więcej w sukienkach i tak mają grupę i zasady. Taki buddy system ;-)

Ja raczej grupowy nie jestem, lubię ludzi, ale zwykle się mnie boją... a jestem pokojowa istota. OK, ale nie o ty tutaj ;-)

No więc może trzeba zrobić Project Yes! i na początek przyjąć, że w danym dniu na wszystkie pytania odpowiada się tak, z pewnymi regułami, że np. jak to jest coś finansowego to jest jakiś limit i tak dalej?

Teraz tylko trzeba znaleźć w sobie ochotę do wprowadzenia tego w życie... albo podciągać inne rzeczy pod Project Yes ;-)
Wkrótce mam zamiar zamieszkać przez 3 tygodnie w Wenecji, walczyłem ze sobą (i AirBnb też ;-)) o to czy to zrobić czy nie i wyszło, że zrobię... hmm.. może by tak na nowego Macbooka też tak popatrzeć? ;-)



Podobne postybeta
Projekt Yes part 2 ;-)
Trick w Java'ie ;-) czyli double brace initialization
Ustępstwa
Hackowanie teorii umysłu ;-)
Yes or No? czyli tworzenie UI to nie jest prosta sprawa.

ChatGPT i Gemini (ogólnie LLMy) to są jednak nowe wyszukiwarki

Ostatnio dużo podróżuję (uroki de facto pracowania z domu*) i po głowie mi chodził taki plecak, który mógłbym wieźć do miejsca podróży w mojej torbie "na kółkach" albo w moim dużym plecaku (Peak Design Travel Backpack 45L), czasem gdy lecę samolotem to zamiast tego Travel Backpack biorę Peak Design Everyday Backpack (tak, mam słabość do Peak Design ;-)) i choć ten drugi jest fajny na takie chodzenie po mieście to po prostu nie zawsze go ze sobą mam.

Więc poszedłem do ChatGPT i Gemini i zadałem pytanie:

I'm looking for backpack, but this should be something what I may take in my bigger backpack or my wheeled bag. My current "big" backpack is Peak Design Travel Backpack 45L, and I'm looking for something what I would be able to put into it, or to wheeled bag, because for everyday use during a trip when I'm staying in hotel this Peak Design Travel Backpack 45L is too big

I dostałem od razu propozycje produktów które spełniają moje wymagania ;-)
Bard (czy bardziej Gemini Ultra) od Google dała mi nawet taką ładną tabelkę (fakt, to był wynik dłuższej rozmowy i później prośby o podsumowanie wszystkiego w tabelce):


I jakoś tak w przyszłym tygodniu powinien przyjść Sea to Summit Ultra ;-)

Z wyszukiwarkami był zawsze taki problem, że łatwo jest znaleźć coś co można łatwo w wyszukiwarce zawęzić.
Kod błędu? - Zwykle wystarcza
Nazwa? - Zwykle wystarcza

Ale już pytanie o rzeczy, o których nie wiem jak się nazywają to łut szczęścia. Tu naprawdę nie wiedziałem czy to będzie "składany plecak", a może "foldable backpack"? 

Sam lubię używać ChatGPT i Gemini do pytań o produkty, kurtki z Patagonii które kupiłem w tamtym roku były zgodne z rekomendacjami ChatGPT ;-) łącznie z tym, że opisałem mu po co chcę te kurtki ;-) [OK, jeden problem, po powrocie z Wenecji w tamtym roku gdzie przy 10-12 stopniach chodziłem w kurtce i podkurtce ;-) które mi poradził ChatGPT, wylądowałem na prawie tydzień na zwolnieniu lekarskim ;-)]

ChatGPT i Gemini są też bardzo użyteczne w pytaniach takich w stylu "ile Polska przekazała czołgów Ukrainie i w jakich ilościach" niby w sieci to można znaleźć, ale zwykle jako "Polska przekazała dodatkowe X czołgów" i trzeba by samemu liczyć.

Oczywiście zawsze jest szansa, że LLM popłynie i będzie miał halucynacje...

Co ciekawe długo ChatGPT 4 dawał lepsze odpowiedzi, nadal jest lepszy w takich ogólnych sprawach, ale zaczyna dostrzegać, że w pewnych miejscach Gemini Ultra ma przewagę.

Z takich rad jak dobrze używać LLMów zamiast wyszukiwarki ;-)

  • opisz problem,
  • pisz po angielsku,
  • nie wierz w 100% to co dostaniesz w odpowiedzi, poszukaj używając wyszukiwarki i sprawdź fakty,
  • dookreśl swoje pytanie
U mnie zwykle działa :-)

* - nienawidzę pracować z domu...



Podobne postybeta
W Wenecji ;-)
Czy LLMy umieją wnioskować? Test :-)
Rammstein w 2024 roku....
AI nie zabierze nam pracy - przynajmniej teraz ;-)
Automagiczne tagowanie postów jest jednak większe niż myślałem...