środa, lutego 10, 2021

Transport publiczny - moje top i bottom 5 (na dziś :-))

Tak się zastanawiałem i patrząc na środki transportu publicznego jakimi jeździłem tak wygląda mój ranking ;-)

Nie będzie to ranking pełny bo top jest w miarę łatwo ustawić, środek trudniej, łatwo znów dół ;-)

No to moje TOP 5 to 

1) Vaporetto - czyli "autobus" wodny w Wenecji :-)

Głównie za widoki :-) bo nie ma to jak przepłynięcie Wielkim Kanałem od okolic stacji kolejowej do Placu Św. Marka.
Jest też to pewna przygoda :-)
Dodatkowy plus, że to jest czasem najszybszy sposób na przekroczenie kanału i do niektórych miejsc bez Vapaoretto się w ogóle nie można dostać.

Ogólnie polecam, jak się jedzie na kilka dni to warto kupić bilet tygodniowy czy podobny (na lotnisku można kupić :-))

Chociaż samą Wenecję o wiele lepiej zwiedzać na piechotę i spędzić tam kilka dni.

2) Tramwaje w Krakowie :-)

Po prostu lubię, są szybkie, jeżdżą wszędzie gdzie chcę (OK, do Multikina nie), do tego są wygodne. Klucz to nie bać się miejsc siedzących w środku ;-)

Widoki też potrafią być fajne :-)
Choć w centrum Krakowa i tak lepiej chodzić :-)

3) Metro w Waszyngtonie

Jest po prostu szybkie i jeszcze jak się jedzie to są stacje w stylu Pentagon :-)

4) Statek na Hel ;-)

5) Caltrain

Co prawda blisko z i do Caltraina jest tylko w części Doliny Krzemowej i San Francisco, ale jest szybszy niż samochód i nie ma tego wkurzającego stania w korkach :-)

Bottom 5 ;-)

-1) SKM w Trójmieście

Tzn. kilka razy zdarzyło mi się jechać fajnym pociągiem, ale ogólnie tłok, do tego kupowanie biletu to czasem loteria bo nie lubi wielu kart kredytowych.

-2) BART

Bay Area Rapid Transit.... jakby Rapid zmienili w Roaring to może ;-) 
Jeden plus, jeździ w samym San Francisco pod ziemią :-)

-3) Autobusy PKSu

Swoje trochę zjeździłem na początku studiów, ale najgorzej wspominam jazdę z Krakowa do Wodzisławia i trasę Wodzisław Katowice i z powrotem.... to jechało ponad 2h....

-4) Busiki z Wodzisławia Śląskiego do Katowic i z powrotem...

Ogólnie busiki, w tym się nie da jeździć, stać się nie da (i teoretycznie nawet nie wolno), siedzieć też niewygodnie

-5) Autobus w San Francisco

Miałem wrażenie, że cały autobus trzyma się na "sznurku", a tym sznurkiem było nic innego jak drut do dzwonka by autobus się zatrzymał i otworzył drzwi.


Honorable mentions ;-)

787 KLM i 787 United :-) ogólnie 787 jest genialnym samolotem, zdecydowanie fajniejszym od A380 Lufthansa'y

Metro w Londynie i Nowym Jorku. Są wielgachne. A z tygodniowym biletem czy podobnym wychodzą bardzo tanio i prawie wszędzie można dojechać, chociaż nie są to krótkie podróże.
Metro w Nowym Jorku ma plusa w postaci widoków gdy jedzie się mostem Brooklynskim ;-) albo Manhatańskim :-) [z Brooklyńskiego widać Statue Wolności :-)]

Niehonorowe wspomnienia ;-)

Pociągi PKP za bardzo swobodne podejście do rozkładów jazdy, upierdliwe "procedury" sprawdzania biletów i połączenia w głupich porach (jedyny wyjątek to Pendziolino)

Autobus MPK Kraków na lotnisko.... oraz 178. Pierwszy strasznie trząsł, drugi prawie nigdy jak nim jeździłem nie przyjechał na czas, zwykle odjeżdżał przed czasem (albo był tak spóźniony, że zahaczał o kolejny kurs ;-), nigdy tego nie ustaliłem)



Podobne postybeta
100 lot :-)
Raport z emigracji
Autobus ze skrzydłami...
Raport z emigracji....
Debugowanie sprzętu jest trudne....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz