Z moich 6 koncertów Rammstein'a wyniosłem wiedzę, że:
- koncerty są jednak lepsze jak się jest bliżej sceny ;-) [na szczęście w przyszłym roku na Metallica będę "w scenie" ;-)],
- ale trybuny też mają plusy - nikt nie poguje ;-)
- blisko sceny zatyczki do uszu nie są potrzebne :-)
- na trybunach było 100-106 dB, a w firezone było 96 dB ;-)
- zatyczki, nawet takie high fidelity zabierają wrażenia
- lepiej by było jakby ludzie (ja też ;-)) nie wnosili telefonów komórkowych, bo tak wszyscy próbują kręcić i często kręcą tylko cudze ekrany ;p
- pod sceną nie widać tych ogni które są z tyłu ;-)
- dobrze pójść 2 razy pod rząd ;-)
- w Niemczech sprawdzają bardziej dokładnie niż w Chorzowie ;-)
Tu obrazek do tego z kamerkami ;-) [a i tak jest nieźle bo ja coś widzę ;-)]
Jest szansa, że to była ostatnia trasa Rammstein... ale jakby nie to ja bardzo chętnie pójdę znowu ;-)
Mój prywatny ranking stadionów to :
- Chorzów,
- Wrocław,
- Berlin,
- Warszawa
Podobne postybeta
Projekt Yes part 2 ;-)
Ostatni Rammstein... przynajmniej w 2024 ;-)
Fotografowanie
Dziwne skojarzenia
Podróże ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz