Obejrzałem dziś ciekawego TEDa o Flow (czyli sytuacji gdy problem, który rozwiązujesz pochłania Cię tak, że zapominasz o świecie i walczysz z tym czymś, a sama walka jest miła i przyjemna).
Pod koniec mignęło mi coś takiego:
Co wydaje się mieć sens ;-)
Na wykresie mamy poziom wyzwania i tak nie do końca jasny poziom umiejętności.
Poziom wyzwania na Y oznacza jakie wyzwanie przed nami stoi, na X poziom umiejętności oznacza i to jakie mamy i jakich od nas wymaga dana sytuacja.
I teraz można to wykorzystać do hackownia życia ;-)
Jeśli się nudzimy tym co robimy to możemy podnieść poziom wyzwania, robiąc herbatę możemy np. używać tylko 1 ręki, albo wracać z pracy inną drogą, trudniejszą. W przypadku książki możemy ją czytać na odwrót.
Dzięki temu powinniśmy przeskoczyć w podniecenie, kiedy się uczymy czegoś nowego co jest trudne, ale w naszym zakresie.
Gdy się martwimy, albo odczuwamy niepokój to najlepiej zwiększyć poziom umiejętności.
Gdy popadamy w apatię to najlepiej i zająć się czymś trudniejszym co stanowi większe wyzwanie i jednocześnie czymś co wymaga większych umiejętności.
Ten rysunek (bo wykres to to raczej nie jest) pozwala w pewnym zakresie zmieniać nasze podejście do tego co się dzieje tak by osiągnąć jak najlepszy stan na wyjściu.
Podobne postybeta
Blog prostszy od LeetCode ;-)
Prawie nowa praca ;-)
Wegetarianizm kaizen - czyli ja bywać wegetarianinem bez zbytniego wysiłku ;-)
EEEBateria ;-)
Pierwsze hack'i pamięta się najlepiej ;-)
środa, lipca 09, 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz