sobota, czerwca 26, 2010

U mechanika... czyli nudne pisanie o niczym dla zabicia nudy

Jako że dopadła mnie niemoc twórcza to będzie o niczym ;-)Najpierw głupi pomysł - kupić Maca Mini po to by mieć komputer z Mac OS X i móc w końcu spróbować zrobić coś z OOo2GD by dobrze działało na Apple....... ale z drugiej strony nie uważam by dla dobra Apple ;-) warto było wydawać moje 3000 złotych ;-)Co do produktów Apple to chodzi nadal za mną iPad, na szczęście puki jego cena, lub raczej cena jego konkurentów nie spadnie do 1600 złotych to nie kupię.Inna sprawa, zmiany w kodzie. W większych projektach czasem zdarza się decyzja, że trzeba przepisać jakaś część, bo np. nie wytrzymuje wydajnościowo, kiedyś było OK, ale teraz już nie.Co robić w takim momencie? Ja mam zawsze zgryz, czy zostawić jak najwięcej kodu i starać się zmienić tylko to co powoduje problemy, czy może wywrócić cały "schemat" i zrobić to od nowa.Oba podejścia kuszą. I nie wiem do końca czy któreś z nich jest lepsze.To chyba zależy od okoliczności.Łatwiej jest zwykle wyciąć stary kod i napisać nowy, z drugiej jednak strony może to oznaczać ni mniej ni więcej to, że powstanie kupę nowego kodu, który będzie duplikował to co już w kocie ;-) albo kodzie jest.Jednak znów uwalanie się po łokcie w starym kodzie boli.Ja zwykle staram się iść środkiem, ze wskazaniem na pisane nowego kodu. Zwykle to działa, choć ma swoje wady.Zresztą taka porada dla młodych adeptów ;-) jak napiszecie coś zbyt nowatorsko to już do końca życia będziecie odpowiedzialni za ten kod, bo nikt inny z własnej woli nie będzie grzebał w czymś czego nie rozumie. Ja mam 2 takie kawałki, na początku to było zabawne, bo miło było robić coś nowego, ale z czasem to się nudne staje ;-) Nie mam problemu z czytelnością, bo jako prosty człowiek zwykle staram się pisać by zrozumieć kod, ale używam tam sztuczek, np. sortowania topologicznego w celu utrzymania zależności między tabelami w bazie danych [bo nie chciało mi się zrobić jak bóg i partia przykazali, czyli przyjrzeć się bazie i wrzucać do niej najpierw rekordy z jednej tabeli, później z 2, 3 aż do setnej czy jakoś tak, pilnując by tabele z kluczami obcymi były wkładane najpierw, nie, ja to zrobiłem tak, że biorę dane do tabeli i próbuję je wkładać analizując nazwy pól, jak nazwy wskazują, że są "linkami" do innej tabeli to najpierw obsługuję tą inną tabelę...... czyli tak naprawdę robię sortowanie topologiczne ;-)]OK, nudno nadal, siedzenie u mechanika męczy, ale na wasze szczęście bateria mi się w netbooku kończy ;-)


Podobne postybeta
Cukierki, radosny chaos i takie tam, czyli Przemkowe rojenia ;-)
Metapost o tym co pisać jak nie mam pomysłów o czym pisać....
Nie rozumiem Microsoftu
Monitorujemy cenę IntelliJ'a ;-)
Wyrocznia od siedmu boleści

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz