niedziela, czerwca 24, 2007

W jakiej firmie warto pracować?

Dziś trochę wynurzeń na temat rekrutacji ;-)

W tamtym roku przeszedłem kilka rozmów kwalifikacyjnych ;-) było tego 5 sztuk z czego 3 zakończyły się propozycją pracy, co nie jest chyba złym wynikiem ;-) [swoją szosą gdyby pierwsza z tych rozmów nie zakończyła się sukcesem, to cała reszta by pewnie nie miała miejsca ;-)]

Na podstawie różnych rozmów kwalifikacyjnych stworzyłem sobie malutki przewodnik po tym co wg. mnie decyduje czy przyjąć pracę ;-)

1) Siedziba - dużo mówi o firmie, jak zauważyłem im siedziba bardziej zadbana tym firma sensowniejsza - jeżeli dbają o siedzibę to o ludzi zwykle też. Oczywiście część firm ma oddzielne siedziby, część firm mieści się w kompleksach. Jeżeli firma ma własną siedzibę to patrzymy na to jak wygląda z zewnątrz, czy jest to budynek zbudowany dla firmy, czy raczej kupiony przy okazji bo się nadaje? Jeśli zbudowany to firma ma plusa, jeśli zaadaptowany to gorzej. Czy okolice firmy wyglądają dobrze? Czy trawa jest skoszona, droga równa, brama sprawna? Jeżeli tak to firma ma plusa ;-)
Jeżeli firma znajduje się w większym kompleksie to jak wygląda budynek? Podniszczony biurowiec z lat 70? UCIEKAJ!!!! Biurowiec w którym widać zacieki? UCIEKAJ!!!

2) "Obsługa" - dużo mówi również to jak jesteśmy "obsługiwani" jako kandydat do pracy. Czy jeżeli jesteśmy zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną to po przyjściu na zadaną godzinę każą nam czekać? Jeżeli jesteś na czas, a każą Ci czekać dłużej niż 15 minut to zły sygnał - każde spotkanie w firmie będzie się pewnie tak zaczynało. Godzina - bardzo zły - pewnie właśnie gaszą pożar.
Jeżeli proponują Ci napoje, to dobrze - chcą zapewnić Ci komfort [btw. nie wierz w przesądy, że coś do picia trzeba przyjąć, chce Ci się pić - pij, nie chce - nie pij]

3) Rozmowa - jeżeli rozmowa ogranicza się do jednej osoby, szczególnie gdy jest to prezes to UCIEKAJ!!! Jeżeli rozmawia z Tobą więcej osób, w tym osoby które są specjalistami z Twojej dziedziny to dobrze, szukają fachowca. Testy i szczegółowe pytania pokazują, że firma wie czego chce - to dobry znak. Przez testy i szczegółowe pytania trudno prześliznąć się "czarusiom" robiącym tylko dobre wrażenie, dlatego obecność takich elementów na rozmowie oznacza, że w firmie pewnie wielu "czarusiów" nie ma. Jeżeli część rozmowy odbywa się w języku obcym to czy poinformowano Cię o tym? Jeżeli tak to kolejny plus dla firmy.

Najważniejsze jest by zastanowić się czy proces rekrutacyjny przez który się samemu w danym momencie przechodzi w Twojej ocenie pozwolił wcześnie i pozwoli później na wyłonienie ludzi z którymi będzie się dobrze pracowało ;-)

Na moich 4 ostatnich pracodawców 2 u których dobrze mi się pracowało spełniało wszystkie pozytywne wymogi, a 1 [zresztą pierwszy ;-)] miał 1 minusik [za czekanie].

Unikać należy firm na "A" [szczególnie tych z dziwną - nowomodną pisownią] ;-) za wyjątkiem sytuacji gdy są dystrybutorami firm na "M" ;-). Firmy na "M" i "S" są jak najbardziej pożądane ;-) [Oczywiście najlepsza jest firma na "G" ;-)]


Podobne postybeta
Błędy jakie ludzie robią na rozmowach kwalifikacyjnych
Jak używamy Java'y ;-)
We Frankfurcie...
Złodzieje czasu - mail, IM i telefon
Ha! Ochidna Echidna potrafi updatować pliki :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz