Wiem od dawna, że jak już jestem za głupi by kodować to potrafię jeszcze pisać tekst czy to po angielsku czy po polsku.
Mam więc tak, że na drabince łatwości (od trudniejszego do łatwiejszego mam):
- wymyślania algorytmów
- kodowanie
- pisanie po angielsku
- pisanie po polsku
Zauważyłem też, że czasem, albo dość często zamiast rozwiązać "zadanie" jak np. to z postu o tym czy jechałem już kiedyś na tym samym miejscu w tym samym pociągu (w różnych jazdach) łatwiej mi napisać symulację.
Te ~23% (dokładniej 23.623%) wyszło mi ze zrobienia 10 milionów symulacji, w których losowo wybierałem liczbę od 1 do 20, 11 razy (1-20 to numer pociągu, 11 razy bo 11 razy jechałem ;-)) i zwiększałem o 1 licznik dla takiego wylosowanego pociągu, później zaś brałem te ilości trafień w dany pociąg w danym losowaniu i dodawałem odpowiednią ilość dla każdej liczby trafień... i po 10 milionach miałem wyniki (chociaż są widoczne już dość wyraźnie takie liczby po 10 tysiącach symulacji).
Te ~23% (dokładniej 23.623%) wyszło mi ze zrobienia 10 milionów symulacji, w których losowo wybierałem liczbę od 1 do 20, 11 razy (1-20 to numer pociągu, 11 razy bo 11 razy jechałem ;-)) i zwiększałem o 1 licznik dla takiego wylosowanego pociągu, później zaś brałem te ilości trafień w dany pociąg w danym losowaniu i dodawałem odpowiednią ilość dla każdej liczby trafień... i po 10 milionach miałem wyniki (chociaż są widoczne już dość wyraźnie takie liczby po 10 tysiącach symulacji).
Czyli moja drabinka trudności to tak naprawdę:
- matematyka ;-)
- wymyślania algorytmów
- kodowanie
- pisanie po angielsku
- pisanie po polsku
Ale to ma sens, im wyżej na drabince tym bardziej abstrakcyjnie i mniej konkretnie, czyli bardziej symbolicznie trzeba myśleć.
Po zastanowieniu jeszcze bym pod kodowanie dodał kodowanie z Copilotem ;-)
Podobne postybeta
100USD to jednak za dużo.....
Nieunikatowe Pendolino
7 sezonów Buffy na DVD
Spóźnialskie Google Latitude ;-)
GUI, Swing i inne takie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz