GeeCON 2015.
Byłem.
Cierpiałem*
Ciekawe rzeczy:
- G1, w końcu ktoś opowiedział jak używać,
- HTTP/2 (Java 9 będzie go najpewniej wspierała, znaczy będzie w niej klient),
- TypeScript,
- znów bytecode,
- znów Go (język),
- lambdy (te Churcha) w Java'ie,
- Scala (chociaż po prezentacji wszyscy spodziewali się czegoś innego).
Fajnie by było gdyby podzielono sesje też wg. zasady, czy coś jest "war stories", czyli opowiadamy jak to walczyliśmy ze złym kodem, albo jak przechodziliśmy z jednego języka na drugi (bardziej filozofia czy management), "code labs" czyli zabawy z kodem, "gotcha" czyli opowiadanie o corner case'ach (jak czas i jego traktowanie w różnych językach) czy też "scratch the surface" albo "deep dive". Żeby nie było tak, że idąc na prezentację spodziewam się czegoś między code labs i scratch the surface, a dostaję "war stories" i to z perspektywy managera.
Przy odpowiedniej ilości środków przeciwbólowych* GeeCON był niezły. Jak będzie szansa to w przyszłym roku też pójdę ;-)
* - po prostu, po leczeniu kanałowym, które nie do końca poszło po myśli dentysty i moim, jakoś konferencja o świecie Java'y tak bardzo nie wciąga jak by mogła, ogólny wniosek jest taki, że im mniej boli, tym ciekawsze sesje ;-)
Podobne postybeta
"i ma Office'a...."
Niech dadzą Darta dla Androida ;-)
Konferencje są przereklamowane
"Nowy" java.net.http.HttpClient jest cool :-)
OpenOffice.org - ulubiony pakiet biurowy Java'owca ;p
sobota, maja 16, 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz