W przypadku przejścia od QA zwykle jest to przejście do Regular/Junior, ale czasem też do Senior (znam przypadek kogoś kto z QA przeszedł do Senior a już wtedy był na poziome Staff ;-) i w końcu został Architectem czy de facto Chief Architectem ;-))
Przyznam, że mam swoje zdanie o pewnych z tych strzałek i są strzałki które bardzo potępiam ;-)
Jedna uwaga Team Lead jest jakby funkcją którą można pełnić, nadal będąc inżynierem na jakimś tam poziomie.
Zasada jest też taka, że jak te początkowe pozycje ludzie pokonują szybko to im dalej w las tym mniej ludzi pójdzie w górę.
W przypadku Software Engineer'a firmy zwykle oczekują, że w ciągu paru lat dojdzie się do poziomu Seniora, ale później można tam być po wsze czasy.
Project Manager jest niżej jeśli chodzi o wpływ na firmę niż powinien być, powinien być tak na poziomie Senior Software Engineera, tam też powinna znajdować się większość Scrum Masterów.
Jak widać ścieżką z której można jak się wydaje najbardziej zbaczać i dojść do największej ilości rzeczy jest jednak Software Engineer ;-) (a nawet bardziej QA ;-)).
I teraz widzę, że nie narysowałem casusu mojego kolegi, który z developera, poszedł na scrum mastera by w końcu zostać managerem ;-)
Podobne postybeta
Istotny łowca sztabowy ;-)
SCRUM i ogólnie Agile to często taka zakamuflowana forma premature optimization
Moja teoria firm IT
70+ godzin, Staff i iPhone ;-)
Branche i Scrum to taki security blanket dla programistów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz