Moje projekty / OpenOffice.org2GoogleDocs / Bloggeroid / Gadacz / Chrome2Chrome / Kontakt ze mną   

środa, kwietnia 30, 2025

Książkowy kwiecień :-)

 Lista jest taka sobie, przeczytane:

  • Lyssa's Fury by M. D. Cooper, James S. Aaron
  • Emphats by Scott Jcuha
  • Messinants by Scott Jucha
Tak domęczyłem serię o Lyssa'ie, końcówka mnie już męczyła, a tam jest jeszcze chyba jedna książka i możliwe, że inne, ale jednak chyba powiem pass.
Za to Emphats i Messinants to Scott Jucha, feeling good SF, coś co mi zawsze robi dzień :-)
Dziś opisałem moje podejście do świata, kodowania, polityki, pieniędzy tak Gemini i ChatGPT i poprosiłem o opisanie jak nazwać taką postawę, oba stwierdziły, że to pragmatyczny realizm. To spytałem czy bazując na tej postawie podobałyby mi się książki "feeling good SF" i Gemini stwierdził entuzjastycznie, że tak, a ChatGPT, że nie ma pewności, ale jest duża szansa, że tak. Do tego się dowiedziałem, że Marsjanin i Project Hail Mary to "competence porn" ;-)

Wysłuchane
  • Einstein: His Life and Universe by Walter Isaacson.
  • 1984 by George Orwell
  • Brave New World by Aldous Huxley
  • Harry Potter and the Philosopher's Stone by JK Rowling
  • Harry Potter and the Chamber of Secrets by JK Rowling
Biografia Einsteina tak bardziej żeby sobie przypomnieć, wydaje mi się, że słuchałem jej 2 lata temu też.
Z 1984 to jest tak, że go przerabiałem w LO, ale nie przeczytałem, co dowodzi, że cały ten trop z przerabianiem lektur w szkole nie ma sensu ;-) 
Brave New World czytałem pierwszy raz temu parę lat temu.
Nakierowało mnie na pomysł posłuchania obu obejrzenie filmu 1984, który nakręcono w 1984 w miejscach opisanych w książce ;-)
Obie dzieją się w Londynie, chociaż to są dwa różne Londyny. Ten z 1984 nie mógłby istnieć, bo tam wszystko dąży do zbudowania świata bez żadnej odporności, który to świat udaje, że istnieje tylko dla partii i nie służy nikomu, a tak naprawdę służy różnego rodzaju psychopatom, ale dąży do eliminacji wszystkich. Do tego jest pełen sprzeczności, wojsko jest w pełni profesjonalne i kompetentne, ale nigdy nie próbuje przejąć władzy. Ogólnie ten świat mi się "no compute".
Brave New World jest imho ciekawsze, ten świat mógłby działać, chociaż też jest pełen przykładów jak nie działa, nawet Lenina, typowa, niemal wzorcowa Beta Plus ma jednak kink do monogamii. 
No i jest ta grupa kontrolerów, która ogólnie ogarnia rzeczywistość. W porównaniu do 1984 dużo ciekawsze.
Ale ogólnie obie mi popsuły humor.
Stąd później poszedłem w pewniaki i zacząłem słuchać Harry'ego Pottera ;-)




Podobne postybeta
Książkowy listopad
Piątkowy potok świadomości ;-)
Książkowy marzec :-)
Październik niezbyt książkowy...
Lipcowe książki :-)

czwartek, kwietnia 17, 2025

Zdjęcie do Studio Ghibli style, i to do fotorealistycznego, co wyjdzie? ;-)

 ChatGTP umie przerobić zdjęcie czy inny obrazek w coś w stylu Studio Ghibli, potrafi też rysunkowy obrazek przerobić w fotorealistyczny....

To mu kazałem to zrobić ;-)

Zacząłem od mojego zdjęcia:


Które ChatGPT przerobił na Studi Ghibli style:


To poprosiłem o przerobienie tego zdjęcia na fotorealistyczne:

Przyznam, że nie znam typa :-) ale trzeba przyznać, że kościół w tle całkiem sprawnie przerobił :-)





Podobne postybeta
DRM Google wcale nie został złamany
Linia poleceń rządzi!
Co ładniejsze?
Działamy
Wpisy z Bloggera jako eventy w Google Calendar, odsłona 3 - Aplikacja ;-)

piątek, kwietnia 11, 2025

Tęskni mi się Linux ;-)

Mój nowy Mac Mini ma ostatnio raz na jakiś czas problemy z WiFi, restart routera pomaga... ale inne urządzenia tego problemu nie mają.

Znów prawie wszystkie Maci w mojej sieci miewają problemy z widzeniem siebie nawzajem... widzą inne maszyny z innymi OSami, inne maszyny widzą je, te maszyny widzą siebie.... ale Mac'i się nie widzą ;-)

W takich chwilach tęsknię za Linuksem. Chociaż lubię macOS, bo w zwyczajne dni ma większość zalet Linuksa i Windows, w gorsze dni ma też większość ich wad i swoje własne też ;-)

Ogólnie mam wrażenie, że macOS zaczyna chorować na chorobę Windowsa... chociaż to samo się dzieje i z iOS/iPadOS i Androidem.
Systemy mają tyle przełączników i magii w środku, że powoli zaczynają żyć własnym życiem.

W takim Androidzie kiedyś zmiana języka była prosta, teraz znajdź to ustawienie, jak wpiszesz Language to dostaniesz chyba 3 różne opcje ;-)
W macOS, też mam zawsze problem gdzie będzie coś z ustawieniami ekranu.

Takie mam wrażenie, że większość tych systemów choruje już na overfeaturizm ;-)
To jest znana przypadłość oprogramowania, z czasem software dostaje coraz więcej, coraz mniej istotnych ficzerów, które się w backlogu gdzieś uchowały przez lata i teraz je ktoś dodaje...

A żeby nie było te systemy to jest ta strona biznesu, która jest naprawdę dobra, zwykłe projekty robione w firmach zaczynają tą chorobę mieć tak kilka tygodni po wejściu na PROD ;-)

A wracając do Linuksa, to kiedyś, jeszcze przed przejściem na macOS miałem taką fantazję, żeby mieć coś co fabrycznie jest z Linuksem... technicznie mam ;-) SteamDecka, że nie liczę Androida ;-)



Podobne postybeta
Syncrhonizacja przez osoby.... komputery trzecie ;-)
Narzędzia, wszędzie narzędzia...
Skróty klawiszowe
Jakie słuchawki z tłumieniem szumów wybrać?
Architektura

środa, kwietnia 09, 2025

Nie mieszaj wrapperów z prymitywami ;-)

Dawno nie było niczego o Java'ie, bo mało piszę zawodowo (bycie managerem powoduje, że koduję głównie w Pythonie skrypty i sobie po godzinach robię zadania na LeetCode (do dziś mam nieprzerwany ciąg 191 dni i liczę, że nie przerwę...).

Wszyscy wiedzą, że w Java'ie w razie używania autoboxingu i ogólnie Integera wszystkie liczby od -128 do 127 są mapowane do trzymanych w cache instancji, w sensie, że każde użycie Integer.valueOf(1) zwróci zawsze tą samą instancję.

Stąd kod:

Integer x = 127;
Integer y = 127;
System.out.println(y==x);

Wypisz true, a standardowo kod:

Integer x = 128;
Integer y = 128;
System.out.println(y==x);

Wypisze false.

Ale jak się ten kod uruchomi z parametrem '-Djava.lang.Integer.IntegerCache.high=1000 to już wypisze true ;-)

Co ciekawe można podnieść ten górny zakres cache, ale nie da się zmienić tego dolnego :-)
Drugie co ciekawe jest takie, że jak się ustawi to high na wartość mniejszą niż 127 to i tak liczby od -128 do 127 będą zcachowane ;-)

Oczywiście najlepiej pisząc kod w Java'ie nie mieszać tak swobodnie wrapperów jak Integer z prymitywami. Bo to zawsze może zaboleć.



Podobne postybeta
Nieoczywiste oczywistości ;-) podstępny autoboxing ;-)
Ile to jest 1+1 w Java'ie?
Człowiek się uczy całe życie - źle rozumiałem cache'owanie Integerów :-)
var bywa niebezpieczne :-)
Autoboxing/Unboxing nie lubi sie z var - nadal ;-)

poniedziałek, marca 31, 2025

Marcowe książki

Marzec spędziłem w domu i przez to dość mało książek mam na sumieniu ;-)

Dwie przeczytałem:

  • Enemy at Bay - Scott Jucha
  • Skarby - Joanna Chmielewska
Enemy at Bay to 2 książka w nowym cyklu Scotta Juchy Cercians. To już 4 statek z Ziemii, losy pasażerów 3 (a może nawet 4) pierwszych poznajemy w Silver Ships (statek #1 zakłada Meridien, #2 New Terra, #3 gdzieś gdzie go Artifice przejął, #4 (choć to bardziej w Pyreans) Pyrean), śród cykl czyli Pyreans opowiada o losach pasażerów statku #4, losy pasażerów statku #5 są w Gate Ghosts i #6 jest w Cercians ;-)).
Nadal to jest feel good SF i to mi się podoba.
Skarby to Joanna Chmielewska i Janeczka i Pawełek. Tym razem wysłali ojca do Algierii na kontrakt ;-)

Dwa audibooki:
  • The Amber Spyglass by Phill Pullman
  • Elon Musk by Walter Isaacson
The Amber Spyglass to ostatnia książka z trylogii (chociaż teraz jest też prequel i sequel) o Lyrze, tu w końcu Lyra "zabija boga", a tak naprawdę to chce uratować Autorytet i otwiera jego "trumnę" i wiatr go rozprasza.
Elon Musk to biografia Elona, tak dla przypomnienia jej posłuchałem (3 raz ;-)) i jednak Elon ma problemy i to w samej biografii widać, chociaż nadal mam wrażenie, że Isaacson zainwestował tyle czasu w jej tworzenie, że mimo wszystko próbuje tłumaczyć Elona gdzie się da.

Kwieceń wyjazdowy więc jest szansa na nadgonienie audiobooków ;-)



Podobne postybeta
Lutowe książki ;-)
Majowe książki :-)
Książkowy wrzesień
Książkowy wrzesień
Styczniowe książki

niedziela, marca 16, 2025

iOS ssie i tyle ;-)

iOSa w tej lubi innej formie używam już od 7.5-8 lat. Przez większość czasów to był iPad Pro, iPad Air.
Od ~2.5 roku to jest też iPhone.

I powiem wprost, nadal ja i iOS nie jesteśmy zbyt kompatybilni ;-)
Dowolna klawiatura na moim iPhone 15 Pro Max, a wcześniej na 14 Pro Max (w 16 nie wszedłem bo nie miał nic co by mnie przekonało, 15 miał USB-C ;-)) ssie. Na tym się nie da pisać.
Na Androidzie (Pixel 9 Pro) pisze mi się o wiele prościej, nadal pisania na klawiaturze ekranowej ssie, ale mniej niż na iPhonie ;-)

Jedyne co mnie trzyma i pewnie będzie trzymało to Apple Watch.

Jedną z głupszych rzeczy w iPhonie jest to, że jak się chce szukać to głupi szuka wszędzie, ale nie w sieci, dopiero trzeba znaleźć "linka" do szukania w Google...

Powiadomiania też są do bani, a fakt, że pociągnięcie od góry ekranu działa inaczej w zależności czy się pociągnie po lewej czy prawej to inna sprawa jeszcze.... też głupia. Android od Google, ten z Pixeli jest tu lepszy.

Chociaż i iOS jak i Android ssą w szukaniu rzeczy w settingsach... może chodzi o to, że są o wiele bardziej skomplikowane niż kiedyś, ale teraz znalezienie czegoś to jest męczarnia, zdecydowanie bardziej poszli w kierunku świata z jakaś tam wg kogoś "logiczną" konstrukcją hierarchii ustawień.

Oh, dostać Pixela z Apple Watch... :-)

Niech Google użyje tego jako warunku do używania Gemini przez Apple ;-)




Podobne postybeta
USB-C w iPhonie dobra rzecz :-)
Struktury danych vs algorytmy
O szukaniu dziury w całym [układzie ;-)]
iPad Pro
Nie na doskonałego systemu dla telefonu ;-)

piątek, lutego 28, 2025

Lutowe książki ;-)

Luty był dobry w książkach ;-) głównie przez to, że 3 jego tygodnie spędziłem na Gran Canarii więc dużo chodziłem i mogłem słuchać audiobooki.
Łącznie było tego 19 sztuk ;-)

Przeczytałem 5 książek:
  • 2/3 Sukcesu by Joanna Chmielewska
  • Wszelki wypadek by Joanna Chmielewska
  • Nawiedzony Dom by Joanna Chmielewska
  • Wielkie Zasługi by Joanna Chmielewska
  • Rozdroże Kruków by Andrzej Sapkowski
Pierwsze 4 to Joanna Chmielewska i reread, któryś tam z kolei ;-) Zawsze mnie te książki cieszą.
Janeczka i Pawełek bardzo długo dorastają, w 1979 roku w Wielkich Zasługach Janeczka ma 11 lat (a więc Pawełek 12), a w 1992 we Wszelkich Wypadku mają jakieś 2 lata więcej ;-)

Rozdroże Kruków to kolejny prequel do Wiedźmina. Trochę wymęczyłem, ale ja i książki Sapkowskiego się jakoś szczególnie nie lubimy. Nie było to złe, taki Pilipiuk jest imho dużo gorszy ;-)

Audiobooków było 14 ;-)
  • Persepolis Rising by James S. A. Corey
  • Tiamat's Wrath by James S. A. Corey
  • Leviathan Falls by James S. A. Corey
  • We Are Legion (We Are Bob) by Dennis E. Taylor
  • For We Are Many by Dennis E. Taylor
  • All These Worlds by Dennis E. Taylor
  • Heaven's River by Dennis E. Taylor
  • Not Till We Are Lost by Dennis E. Taylor
  • Seveneves by Neal Stephenson
  • Jingo by Terry Pratchett
  • Guns, Germs and Steel by Jared Diamond
  • On Tyranny: Twenty Lessons from the Twentieth Century by Timothy D. Snyder
  • The Golden Compass by Phill Pullman
  • Subtle Knife by Phill Pullman
Najpierw poszło dokończenie The Expanse, niektóre miejsca na Gran Canarii mi się zawsze będą z tymi książkami kojarzyły ;-)
Na podstawie całej serii książek stwierdzam, że serial zrobili świetnie, ale nie trzymali się dokładnie tego co było w książkach. W serialu rozbudowano wielu bohaterów, co im nie zaszkodziło.
Też z 6 sezonu teraz rozumiem więcej o tym co pokazywali na Laconii. 
Moja teoria, przetestowana na Gemini od Google jest taka, że tak naprawdę książki są o Amosie i jego wzroście moralnym ;-) bo z wszystkich bohaterów on jeden przechodzi przemianę, która jest związana z wyjściem poza swoje ograniczenia. Holden w końcu wypełnia swój "Jesus syndrome", Naomi akceptuje swoją przeszłość, Axel wybiera w końcu rodzinę, Bobi walczy do końca, Clarisa, OK ona można powiedzieć odkupuje swoje winy. A Amos rośnie i w końcu wytwarza sobie swoje własne sumienie... a to, że mu to zajęło ponad 1000 lat, to już inna sprawa ;-)
Był też cały Bobiverse, chociaż jednak nadal 1 książka z Bobiverse jest chyba najlepsza.
Seveneves Stephensona było żeby sobie przypomnieć, jakoś jak czytałem chyba więcej wątków dostrzegałem. Nie jest to zła książka, ale mniej mi się podobała niż jak czytałem po polsku.
Jingo jak zwykle fajne, i nie zapomnę, że to była pierwsza książka po angielsku którą w życiu przeczytałem :-)
Guns, Germs and Steel, to takie sobie przypomnienie.
On Tyranny to takie trochę oszustwo, ta książka jest tak krótka, że ją wysłuchałem w ciągu nie wiem, 45 minut? Znów jest aktualna z Trumpem znów w Białym Domu....
The Golden Compass i Subtle Knife to His Dark Materials, to jest taka wersja gdzie różni aktorzy podkładają głos różnym bohaterom. 
Nie wiem czy jeszcze kiedyś przeczytam, bo chociaż mi się bardzo te książki podobały to jakoś mnie męczy zaczynanie i czytanie początku... ale posłuchać można :-)

Dzięki wyjazdowi to był bardzo produktywny książkowo miesiąc i to mi się podoba :-)



Podobne postybeta
Marcowe książki
Styczniowe książki
Czerwiec - podsumowanie czytelnicze ;-)
Kwietniowe książki
Książki, które mi się spodobały w 2017

środa, lutego 26, 2025

Życie artysty jest trudne - System Extensions na macOS z ARMem...

Artyście wszystko przeszkadza ;-)

Próbuję sobie zbudować dla macOS system plików z kompresją. Bo w pracy mam dużo JSONów.

I na moim "starym" Macbooku Pro z 2018 już śmiga połączenie Pythona z FUSE, nadal w wersji podstawowej, ale działa.
Żeby działalo na nowym Macu Mini z M4 Pro muszę włączyć System Extensions, a żeby je włączyć muszę wejść w jakiś specjalny tryb i mi się odechciewa... bo podejrzewam, że na firmowym laptopie nawet nie będę mógł ;-)
A czemu muszę włączyć System Extensions? Bo FUSE tak działa ;-)

A już miałem taki piękny plan, trzymanie struktury FSa w SQLite, 2 tabele jedna ze ścieżką do fstats, druga z path do offset i UID (który będzie od razu nazwą pliku) skompresowanego GZIPem czy czymś podobnym, jeszcze w tej tabeli info jakim algo kompresowane (bo może nie warto kompresować?).

Ale jak byłem na Gran Canarii to mi się nie chciało kodować, bo można było łazić, a teraz jak jestem w domu to mnie blokuje obawa przed włączaniem tych System Extensions ;-)

Życie artysty jest trudne ;p



Podobne postybeta
MJ
Prakacje z kodowaniem ;-)
Lutowe książki ;-)
"Semisubiektywna" klasyfikacja dokumentów ;-)
Macbook PRO Retina i OS X po 2* tygodniach

wtorek, lutego 11, 2025

Duża daleka góra

Przeżywałem tu jakiś czas temu jak to jest dziwne widzieć z Juraty Gdynię albo Gdańsk.
Tam widać najwyższy budynek Gdyni, co nie jest dziwne skoro w linii prostej od Gdyni jest 20 km....

Ale zdziwiłem się tutaj, na Gran Canari gdy zobaczyłem odległą górę... zrobiłem jej zdjęcie i spytałem ChatGPT (i chyba Gemini Ultra też) i usłyszałem, że to góra z Teneryfy... która jest 120 km stąd...

Normalnie jej nie widać, tylko czasami.

Dziś wyglądała tak:



To to większe i bardziej w oddali, tak to widziałem pierwszy raz:

Jak zmierzyć wysokość paluchem to jest to ciut większe niż kciuk (na szerokość, nie wysokość) ;-)
A to podobno 2 stopnie.

Najwyższa góra na Teneryfie ma 3700 m, jak przyjmiemy, że to są te 2 stopnie to wychodzi, że byłaby jakieś 105 km ode mnie (3.7/tan(2)=105)
Czyli by się zgadzało.

W życiu bym nie wpadł na to, że zobaczę tak własnymi oczami górę która jest ponad 100 km ode mnie :-)


Podobne postybeta
Chyba wiem czemu widzę Gdynie z Juraty ;-)
Czemu LLMy to nowe wyszukiwarki?
Tam gdzieś jest foka...
.... ku rozproszonej JVM
Szaleństwo klawiaturowe...

piątek, lutego 07, 2025

A może by tak ukrywać sobie wszystkie artykuły czy video ze słowami Trump, Elon i Musk w tytule? ;-)

Ok, Donald Trump i Elon Musk dostarczą nam przez kolejne 4 lata masy "rozrywki". 
Media (wszelakie, i takie tradycyjne i social media) będą bombardowały nas ciągle nowymi rzeczami związanymi z tą dwójką...

A ja sobie nie życzę. W sensie, jedyne co mógłbym zrobić to spróbować mieć wpływ i móc się postawić... ale powiedzmy wprost, szanse na to, że stanę się tak wpływowy, ważny czy bogaty żeby móc się stawiać są niskie. Powiedzmy tak, przy tym szanse, że stanie się to, że spełni się moje życzenie wypowiadane przy każdej spadającej gwieździe jest tak z milion razy bardziej prawdopodobne ;-) 

Stąd mi się pojawiło w głowie, że chciałbym mieć coś co by mi wycinało artykuły w gazetach on-line, notki na FB czy podobnych i videa na YT których tytuły zawierałyby słowa "Trump", "Elon" albo "Musk"....

Poczyniłem pewne próby i niestety trzeba zawsze poruszać się w zupie divów... nawet przez chwilę myślałem o tym by dawać kod strony jakiemuś LLMowi, ale na razie odpuściłem...

Idealnie byłoby móc po prostu wpisać w YT, Wyborczą i tak dalej ukryte tematy, rzeczy o których nie chcę czytać czy się dowiadywać.

Takie narzędzia do świadomej ignorancji. W myśl zasady, że jak nie mam na coś wpływu to nie powinienem się tym przejmować.

Ale popróbuję sobie taki scriplety popisać i może wyprodukuję jakieś rozszerzenie do używania w Chrome i Firefoksie....


Podobne postybeta
Kiedy polecimy na Marsa?
Marcowe książki
... i "we wte" ;-)
Kontrrewolucja?
Wybory w USA a fake news - IMHO nie ma związku