środa, lipca 27, 2011

Przyroda...

Czasem gdy idę z pracy lub do pracy mam wrażenie, że przyroda chce mnie napaść ;-)
Np. ta dróżka poniżej:


Wygląda nawet miło i można by rzec malowniczo, ale dziś dowcipnie zmieniła się w strumyk, dzięki czemu przeszedłem przyśpieszony kurs chodzenia po wodzie ;-) Nie nabawiłem się też przypadłości ornitologicznej (czyli nie wywinąłem orła ;-))
A i tak ten kawałek, który sfotografowałem (jakiś czas temu) nie jest zły, nie ma tam zbyt wielu chaszczy, ani członków komanda ślimaków samobójców. Przez te komanda ślimaków samobójców muszę literalnie patrzeć pod nogi ;-) Mój tata przez wiele lat mi mówił bym patrzał pod nogi, ale dopiero perspektywa zadeptania ślimaka na mnie wpłynęła i zmusiła do tego. Raz nie chciałbym zabić ślimaka (darzę je szacunkiem od czasu gdy dowiedziałem się, że są tak samo głupie jak ludzie ;-) bo w ramach "zalotów" ślimak strzela w drugiego ślimaka strzałką z jakiejś chrząstki czy czegoś podobnego, ona mu nie jest do niczego potrzebna, ale podobno mamy tu przykład efektu pawiego ogona, dla tego drugiego ślimaka to sygnał, że ten ślimak ma dobre geny i stać go na taką ekstrawagancję jak produkcja niepotrzebnej do niczego strzałki. Taka ślimacza wersja Porsche ;-) Tak btw. patrząc na schemat głowy ślimaka można dostrzec swoiste piękno stwierdzenia o "członku wysuniętym z ramienia na czoło" ;-)).

Naturę wolę zdecydowanie bardziej oswojoną, np. taką jaką można spotkać w Parku Bednarskiego


Zielone jest w koło, ale nie włazi wszędzie, nie molestuje człowieka jak ten między tym zielonym przechodzi. Kulturalnie sobie leży na ziemi, tudzież zwisa, a nie "jest wszędzie".

Ja to jednak miejska jednostka ludzka jestem, zdecydowanie wolę to zielone w specjalnych miejscach, a nie gdzie popadnie ;-)

A post nie powstał na Androidzie, z Androida pochodzi tylko jego "zaczyn" :-) Wykorzystałem Bloggeroida do podesłania zdjęcia :-)
posted from Bloggeroid



Podobne postybeta
Jebana ignorancja
16 GB to zbrodnia...
Bycie człowiekiem jest dziwne.
No i gdzie jest mój tablet? Gdzie?
Gwiezdne Wojny - czemu one są coraz bardziej anaukowe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz