Zauważyłem dziwną przypadłość na którą cierpi część moich urządzeń ;-)
Tablety szczególnie.
Mianowicie gdy wyglądają tak:
Czyli nie noszą "ubranka" to są super użyteczne w mieszkaniu, ale gdy wyglądają tak:
To tracą cały swój urok.
Nie wiem czym to jest spowodowane, ale po ubraniu tablet traci "to coś".
Podobnie było z EEE Pad Transformerem, gdy kupiłem mu futerał to zaczął tracić, później dokupiłem mu jeszcze stację dokującą i w ogóle stracił użyteczność.
Są jednak rzeczy, które zyskiwały, np. taki PocketPC zyskał gdy dostał ubranko, ale możliwe że powodem było to, że mogłem go do paska przytroczyć ;-)
Kindle dzięki "firmowemu" ubranku stał się wiele lepszy, lepiej w ręce leży, łatwiej się go czyta (z racji światełka) i ogólnie lepiej wygląda.
Nexus 7 w ubranku ma plusa gdy go używam w tramwaju lub na dworze. Szczególnie w tym drugim przypadku, gdy na dodatek pada (oczywiście drobny deszczyk).
Też tak macie? Czy dokładnie odwrotnie i dodanie takiego "akcesorium" zwiększa dla Was użyteczność gadżetu?
Podobne postybeta
Tablet mi notebookieje...
Tabletowo-laptopowe hybrydy są jak spork, czyli połączenie łyżki i widelca, czasem przydatne, ale ogólnie niezbyt praktyczne ;-)
Upał promuje mniejszych?
Ktoś ma pomysły na użycie tagów NFC?
Czemu małe pieski noszą ubranka, a duże psy nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz