Ciekawa rzecz, choć byłem dziś w Krakowie i to wyjechałem tamże około 11:00 to w domu i tak byłem szybciej niż w normalny dzień pracy ;-) Urlop rzecz świetna :-)Dwukrotnie przejeżdżałem obok tego budynku i jak zwykle trochę żałowałem, że już nie tam ;-) Choć mogłem wrócić :-)Odwiedziłem też salon Karen, w którym oddałem laptopa do serwisu. Tutaj brawa dla salonu Karen w Krakowie przy Wadowickiej 6, bez szemrania wzięli laptopa, inny przedstawiciel Karen (W Rybniku na Wiejskiej) kręcił nosem i w końcu laptopa ode mnie nie wziął. Wniosek stąd taki, kupować w Karen warto, ale tylko w salonach.Byłem też w agencji nieruchomości i mają mi wyszukać mieszkanie, w którym będę mógł sypiać od stycznia ;-)
Podobne postybeta
Nazwa dla języka to jednak ważna rzecz :-)
Trauma prasowa ;-)
Tramwaj vs. samochód
Punkty uzależniają ;-)
Prezent ;-)
wtorek, grudnia 19, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz