poniedziałek, października 06, 2025

macOS 26 ma swoje problemy

Coś nie do końca pewne apki z nim lubią działać.

Bartender 5 w ogóle poległ, niby nic, tylko górny pasek potrafi dostać hopla i ciągle kraść kursor. Więc de facto nie da się tego używać.

Bartender 6 wcale nie jest dużo lepszy, działa, działa... i nagle przestaje działać.

Yoink! lubi znikać, a nawet jak nie znika to się trzyma jednego workspace'a.

Chciałem jeszcze dodać CopyQ, ale nie to na poprzednim macOS mi szwankuje, na macOS 26 akurat działa w miarę dobrze.

Większość tych problemów jest taka nie do końca oczywista, nie zawsze je widać, trzeba na nie czekać, ale tak parę razy w ciągu dnia się potrafią zdarzyć.

Widziałem je tak na Macu Mini (M4 Pro z 64 GB RAM) i Macbooku Air (M4 z 24 GB RAM), więc to nie jest do końca coś związanego ze sprzętem.


Podobne postybeta
Za "mądry" system
Życie artysty jest trudne - System Extensions na macOS z ARMem...
OpenOffice.org2GoogleDocs v1.0.0 :-)
Bestyjka - nowy mac podróżny ;-)
Mam kryzys wiary w lokalne LLMy ;-)

Zacznę dodawać do swoich prywatnych projektów NEXT_STEPS.md

Będę od dziś próbował do moich projektów dodawać sobie plik NEXT_STEPS.md ;-) w którym będę próbował zapisać co ostatnio zrobiłem i dlaczego, oraz co chcę zrobić w przyszłości.

Na razie zaczynam, więc to są luźne myśli. Ale zawsze mi brakowało takiego miejsca i próbowałem w różnych Obsidianach i innych... tym razem spróbuję w kodzie ;-)

Bo gdy dzień się kończy, człowiek kończy zmiany w kodzie to ma w głowie jakieś pomysły, a jak wraca do kodu to te pomysły mogą już być dawno zapomniane.... jak to jest kod pracowy to się zwykle doń wraca dość szybko, więc taki dokument nie jest potrzebny, bo się zwykle pamięta, ale w prywatnych projektach to może być przydatne.

Dla firmowych przydatny mógłby być dokument, który tłumaczy czemu coś zrobiono tak, a nie inaczej. Nie chodzi mi o ADRy, które próbują udawać obiektywność, a o coś co dokumentowałoby "tak, trzymamy wygenerowane credentiale w postaci niezaszyfrowanej, to może być problem, na razie trzymamy je w bazie pod kluczem "UGLY_HACK", w przyszłości jeśli do tego wrócimy bo np. okaże się, że to łamie zasady bezpieczeństwa, to idea jest taka by pod tym samym kluczem (bez UGLY_HACK) trzymać obiekt w którym będą zaszyfrowane credentiale i id klucza użytego do szyfrowwania, WAŻNE klucz powinien być trzymany w AWS Secret Managerze i pobierany leniwie, id klucza może być z kropką do oddzielenia głównego klucza z wersją" i jak ktoś znajdzie w kodzie to co go niepokoi to mógłby przeczytać czemu i od razu wiedziałby jaki był zamysł.

Zobaczę czy będę to stosował, na razie dodałem do 1.5 projektu ;-)



Podobne postybeta
Strasząca książka - Extinction: The Thriller
Generowanie plików ePub z OpenOffice.org :-)
Mam milion rzeczy na głowie... co robić?
Żenienie Todoist z Obsidian przy pomocy Pythona ;-)
Nie lenistwo, a strach. Prawdziwe źródło długu technicznego

niedziela, października 05, 2025

Przydałby się "reset" w głowie ;-) Dlaczego powtórka algorytmów męczy bardziej niż nauka.

Mam wrażenie, że dla mnie (i pewnie nie tylko) przypomnienie (jako powtórka z nauki po jakimś czasie) sobie czegoś bywa trudniejsze niż nauczenie się tego po raz pierwszy.

Te ~16 lat temu postanowiłem się naumieć o algorytmach i strukturach danych.

Czytałem wtedy Introduction to Alghoritms po polskiemu. I chociaż miewałem problemy (jak np. usypianie jak próbowałem zrozumieć pierwszy raz kod do parition w quick sort ;-)), to jakoś to wchodziło.

Drugi raz jak sobie powtarzałem algorytmy parę lat później to używałem "Alghoritm Desing Manual", ponieważ to szło od innej strony to też jakoś wchodziło.

Zaczynam czytać pewne fragmenty w trybie szybkiego skanowania, co niestety prowadzi do omijania kluczowych detali. Na przykład.... po przeczytaniu o grafach nie pamiętam, że BFS można użyć do kolorowania grafu...

Czasem mam wrażenie, że ponowna nauka wzmacnia pewne uproszczenia, które ma się w głowie. Bo wiadomo, że z czasem zapomina się fragmenty i w ich miejsce może wskoczyć coś złego.

Nie do końca wiem jak z tym walczyć, na razie znalazłem tutaj używanie LLMów miejscami pomocne. Próbuję np. zaimplementować "z pamięci" daną rzecz i daję ją do oceny LLMowi, który na mnie krzyczy wskazując gdzie zrobiłem błędy.

Czasem byłoby dobrze mieć taki "reset" ;-) bo bez tego jest nawet tak źle, że jak kiedyś wymyśliłem złe i nieoptymalne rozwiązanie do jakiejś rzeczy to jakby naturalnie jest mi wskoczyć w te same tory.

Inna sprawa, jak się bawię LeetCode to czasem porównuję moje rozwiązanie Daily task z poprzednim które zrobiłem i często mam ten sam kod, z lekko zmienionymi nazwami zmiennych, a i to nie zawsze....



Podobne postybeta
HeapSort, a MergeSort i QuickSort :-) - od strony "chytrości" ;-)
Mózg jako komputer
Przebiegłe ślimaki ;-)
A może by tak ukrywać sobie wszystkie artykuły czy video ze słowami Trump, Elon i Musk w tytule? ;-)
Demokracja contentowa ;-)

Upgrade z iPhone 15 Pro Max na 17 Pro Max po tygodniu - ogólnie, nie widzę różnicy ;-)

To mam prawie od tygodnia (tzn. legalnie to mam dłużej niż od tygodnia, ale sam używam od prawie tygodnia ;-)) iPhone 17 Pro Max.

Tak w użyciu jedyne różnice między nim, a iPhone 15 Pro Max, to fakt, że bateria na dłużej starcza (bo 15 dostała zadyszki po przejściu na iOS 26) i jest cięższy, ale jakoś tego nie czuję.

Ten nowy kolor jest fajny z jednej strony, o tej:



(i tak, robią się plamy, ale na razie można je spokojnie wyczyścić ;-)).

Jednak z drugiej strony jest problem....



Bo ta pomarańczowa obwódka na pierwszy rzut oka wygląda jak jakiś stary Samsung w plastikowej obudowie ;-)
Na szczęście tak telefon widzi się dość rzadko (acz to nadal razi), o wiele częściej widzimy go tak:


I tutaj ta pomarańczowość/rdzowatość nie jest aż tak widoczna.

Kamery są fajne, ale nie miałem zbyt wielu "dobrych" obiektów.

Zoom na oddalonego o ~5 m R2-D2, zoom na Wawel z mostu grunwaldzkiego (w remoncie ;-)), widok z taras mojego bloku:





Z całego nowego zestawu, czyli iPhone 17 Pro Max, Apple Watch Ultra 3 i AirPods Pro 3, chyba AirPodsy są najbardziej fajne. W sensie tam tą różnicę jednak słychać, cała reszta nie robi aż tak wielkiej różnicy. 
Przejście z 15 Pro Max na 17 Pro Max jakoś nie jest world shatering, a z Ultra 2 na Ultra 3 też, jedyna różnica to to, że teraz mam czarny zegarek ;-)



Podobne postybeta
Pixel 6 po ~2 miesiącach.... prawie nieodróżnialny od Pixela 4 XL ;-)
Odyseja Czasu - Burza Słoneczna
NoUpgrade Appe Event? ;-)
Taki tam strumień świadomości ;-)
Electron + Airly = wskaźnik jakości powietrza w pasku ;-)

sobota, października 04, 2025

Mam kryzys wiary w lokalne LLMy ;-)

Cierpię na kryzys lokalnych LLMów ;-) są niby fajne bo działają lokalnie i nie muszę płacić z dostęp do API takiego OpenAI....
Ale OpenAI jednak umiało jakieś sensowniejsze rzeczy odpowiadać ;-)

Czekając na nową książkę z Bobiverse miałem skrypt, który raz na dzień wchodził na stronę autora, pobierał treść i jeśli się zmieniła to przesyłał ją z promptem do LLMa z prośbą by ten odpowiedział w formie JSONa czy książka jest już dostępna i jaki będzie miała tytuł.
Gdy to wysyłałem do OpenAI to dostałem sensowne odpowiedzi, lokalne LLMy takie jak Mistral czy nawet Wizard z 30 miliardami parametrów nie były tak pewne...

Mam w głowie cosia, który będzie przeglądał moje Todo z reminders (i może Todoist) i jeśli oceni, że nie do końca wiadomo o co chodzi to podmieni je na dookreślenie o co chodzi.... i znów te lokalne LLMy tak sobie tu działają...

Stąd mam kryzys lokalnych LLMów ;-) 

Chociaż jest nadzieja, gemma3, chociaż gemma3 z 27b parametrów możniej dociska mojego Maca Mini z M4 Pro i 64 GB RAM niż taka LLama3 z 70b ;-)


Podobne postybeta
Chyba zacznę notować po angielskiemu... coby pomóc AI ;-)
GPT + Python = sprawdzanie czy 5 książka z Bobiverse już jest dostępna ;-)
Journaling z LLM - lokalnie to też działa ;-)
Czy LLMy umieją wnioskować? Test :-)
0.15 USD w miesiąc ;-)

środa, października 01, 2025

Książki września...

Wstyd przyznać nie zapisywałem tak w locie ;-)

Co prawda wychodzi na to, że przeczytałem tylko 1 książkę:

  • Dual Domains by Scott Jucha

to z rereadu kontynuacji Silver Ships.

Za to posłuchałem:

  • Straż, straż,
  • Zbrojni,
  • Na glinianych nogach,
  • Bogowie, honor, Ankh-Morpork,
  • Piąty elefant,
  • Straż nocna,
  • Potworny regiment
Wszystkie Terry'ego Pratchetta.

I to chyba tyle ;-)



Podobne postybeta
Potworny kawałek ;-)
Straż Nocna
Lipcowe książki
Kwietniowe książki
The Shepherd's Crown

sobota, września 13, 2025

Pakowanie

Mam zamiar dziś oszukać i zamiast jutro jechać do domu, pojechać już dziś ;-)

Ale chyba sama opcja, że mogę wybierać i nie mam presji sprawia, że się jakoś tak do końca wybrać nie mogę ;-)

Jeszcze nie jestem spakowany, ale już jestem "w drodze" do spakowania, czyli śmierci zostały odsiane od rzeczy do zabrania, do tego już mam też poznoszone rzeczy do zabrania w jedno miejsca, a jeden z laptopów już jest nawet schowany ;-)

Nadal jednak jeszcze nie jestem spakowany, a część mnie by chciała sobie jeszcze pójść na krótki spacer... a jak widać zamiast tego piszę jakiegoś posta na blogu, posta którego pewnie nikt nie przeczyta ;-)

Prokrastynacja level master....



Podobne postybeta
"3 minuty", "9 minut" - WFH zmieniło moje podejście do zegarka
Dobrze wykorzystany programista
Wojna promptów ;-)
Po roku...
Folderowicze vs tagerzy - Przemkowa teoria podziału ludzi ;-)

czwartek, września 11, 2025

Kiedy do Juraty, a kiedy do Wenecji ;-)

OK, szaleństwo w tym roku wyglądało tak, że od początku czerwca byłem przez 4 tygodnie w Juracie, krótka przerwa, miesiąc w Wenecji i znów krótka przerwa i 4 tygodnie w Juracie.

Lekcje z tego eksperymentu:
  • Jurata od 15 czerwca do 15 sierpnia, poza tym pogoda jest mniej pewna,
  • Wenecja maj i czerwiec, nie lipiec lub sierpień bo wtedy jest zbyt gorąco

Zostało to wprowadzone do Przemkowego systemu zarządzania wyjazdami i będę się starał stosować ;-)


Podobne postybeta
Chcę do Ameryki ;-)
Brak urlopu niedobry
Blog prostszy od LeetCode ;-)
Fotografowanie
A może by tak Vigo? ;-)

wtorek, września 02, 2025

Sierpniowe ksiązki

Spóźnione, bo jakoś nie miałem nastroju ;-)

Książki z sierpnia:

  • The Hotel New Hampshire  by John Irving - audiobook
  • Równoumagiczenie by Terry Pratchett - audiobook
  • Panowie i Damy by Terry Pratchett - audiobook
  • Trzy Wiedźmy by Terry Pratchett - audiobook
  • Wyprawa Czarownic by Terry Pratchett - audiobook
  • Time's Eye by Arthur C. Clarke & Stephen Baxter - audiobook
  • Sunstorm by Arthur C. Clarke & Stephen Baxter - audiobook
  • Firstborn by Arthur C. Clarke & Stephen Baxter - audiobook
  • Vortex Intrusion by Scott Jucha - ebook
Możliwe, że coś pominąłem bo wydaje mi się, że The Hotel New Hampshire zacząłem słuchać dopiero w Juracie i w Wenecji gdzie zacząłem miesiąc słuchałem jeszcze czegoś...

OK, The Hotel New Hampshire... tak z oglądania kawałków filmu lata temu wydawało mi się, że to jest może nawet miejscami coś zabawnego... a tu się okazało, że książka mi zrobiła full Sucker Punch, ale nawet nie tak subtelny w pierwszej warstwie, bo nawet w pewien sposób moja fascynacja tym, że grała w filmie Jodie Foster jest jakby potwierdzeniem takiej ukrytej tezy z książki, że faceci to świnie. Chociaż to jest bardziej złożone i skomplikowane. Ale fakt końcówka z ostatnim hotelem jakoś taka optymistyczna jest.
Ogólnie dużo bardziej skomplikowana i trudna książka niż się spodziewałem. Do tego się rozchorowałem jej słuchając... ale to pewnie przez leżenie w nocy na plaży i patrzenie się na gwiazdy, co mnie doprowadziło do takiego stanu, że mnie lis śledził ;-)

Równoumagicznienie, Trzy Wiedźmy, Wyprawa Czarownic i Panowie i Damy to Terry Pratchett i cykl o czarownicach. Widać ewolucję babci Weatherwax.
Time's Eye, Sunstorm i Firstborn aka Odyseja Czasu to trylogia ACC i Baxtera (jak rozumiem ACC tworzył scenariusz, który może nawet miał tylko 2-3 strony, a Baxter pisał, bo jak się okazuje wiele książek ACC tak powstało... co trochę dziwnym jest odkryciem jak myślisz o kimś jako o jednym ze swoich ulubionych autorów ;-)).

Vortex Intrusion to mój reread jednego z cykli Scotta Juchy.

Tak pisząc to zauważyłem, że poza ostatnią książką wszystkie pozostałe są bardzo feministyczne ;-) co prawda Hotel New Hampshire jest z perspektywy faceta, ale w pewien sposób kobiety (czy ogólnie mniejszości) są głównymi bohaterami (Ok, nie wiem jak Egga traktować). Czarownice mają głównie kobiety jako bohaterki i osoby, które pchają narrację, Odyseja Czasu to co prawda takie dziwne sci-fi, ale też głównie pokazywana z POV kobiet.  


Podobne postybeta
Kwietniowe książki
Książkowy wrzesień
eBook - jak na razie się nie opłaca
Lipcowe książki :-)
Znów w domu :-)

wtorek, sierpnia 19, 2025

Smartofny są kpiną ze swojej mocy, to superkomputery do oglądania przygłupich filmów

Zawsze mnie w pewien sposób zadziwia i nawet w dziwny sposób zachwyca jak bezużyteczne są dzisiejsze smartfony.

Urządzenia które mają moc obliczeniową wyższą niż superkomputery z lat 80 (a może i 90tych), mają GPS, kamery, lidary.

A służą głównie do konsumpcji przygłupich treści ;-)

Form factor telefonu jest całkowitą antytezą czegoś co pozwoliłoby być produktywnym. 
Konsumpcja mediów na telefonie to nie tyle przejaw lenistwa, a całkowitej porażki jeśli chodzi o interfejs użytkownika i możliwość wprowadzania danych.

Programowanie? ;-)

Wolne żarty.

Edytor z kodem nie wygląda źle, choć może literki ciut małe:


Ale spróbuj coś napisać i klawiatura Ci zajmie połowę ekranu ;-)


Niby od biedy się da np. mind mape zrobić, ale już nie obejrzeć bo telewizorek jest za mały...

I tak mamy sytuację, że nosimy w kieszeni superkomputer, który wyświetla przygłupie filmy ;-)

Ja tam jednak ciągle mam nadzieje, że może kiedyś coś.... o może jak będą jakieś okulary i dobry protokół do bezprzewodowego przesyłania obrazu do okularów (które będą robiły za ekran) coś z tego wyjdzie...

Kiedyś liczyłem, że może przez te kolejne lata ktoś wymyśli jakiś lepszy interfejs niż obecne klawiatury ekranowe, ale nie wymyślił ;-)

Stąd moja najwyższa forma produktywności na telefonie to słuchanie podcastów/audiobooków po angielsku, wtedy się uczę języka ;-) i robienie zdjęć.




Podobne postybeta
Radość przedurlopowa - przycinanie ;-)
Telefon antywycieczkowy ;-)
3 must have dla Chrome OS ;-)
42 do 58 na porażkę Chrome OS
Dobrze, że Tusk wygrał