Od lipca 2022 pracuję jako engineering manager (nawet z II w nazwie ;-)) więc mniej koduję, o wiele więcej piszę w Pythonie skryptów które robią różne dziwne analizy danych, a o wiele mniej w takiej Java'ie, a jeszcze mniej kodu produkcyjnego.
I przyznaję, że są przez to problemy, chcę coś zrobić co zrobiłem 3 lata temu i nie mam tego "na końcach palcy", musze kombinować i sobie przypominać ;-)
Nawet mi po głowie chodzi by zacząć robić swoje własne projekty z różnymi dziwnymi rzeczami w stylu Springa czy Sparka żeby mieć wprawę, bo ja nadal nie wiem czy chcę być tym Engineering Managerem na zawsze, czy jednak będę chciał wrócić do bycia programistą.
Chociaż fakt, więcej się o ludziach dowiaduję :-) jeden z powodów do zmiany pracy to było to, że przez poprzednie 1.5 roku czy 2 lata więcej się nauczyłem robiąc 1:1 z zespołem, niż w takiej technicznej pracy. Teraz mam tak, że mam kontakt dzień w dzień z kilkunastoma osobami z całej Europy i uczę się o wiele więcej o ludziach (bardziej dziwni ludzie są niż komputery ;-)).
Ale brakuje mi też kodowania ;-) i próbuję, ale tu zauważam to, że "zapominam" więc muszę znów zacząć naukę jakbym się do rozmów uczył ;-) i trzeba będzie wrócić do blindfold programming.
Chociaż nie wiem skąd moje zdziwienie... milion lat temu pisałem dużo w Delphi, to był mój główny język programowania, teraz nawet kodu nie umiem czytać w Delphi, to samo z Assemblerem.
Oby mi się to nie stało z Javą i JavaScriptem ;-)
Podobne postybeta
Egipt, Tunezja, Londyn, whatever, czyli chcem na urlop
2 wymiarowa teoria kariery w IT ;-)
Jestem anonimowym programistą....
Kod jako insight w umysł ;-)
Mózg jako komputer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz