Parę dni temu płakałem, że mi się książka skończyła.. w końcu trafiłem na kolejne ze świata, tym razem dzieją się jakieś ~400-500 lat po Silver Ships... ale jest dobra :-)
Wczoraj jadąc do Gdyni z Gdańska by przejść do Orłowa i później do Sopotu czytałem i aż mi przykro było, że już jest Gdynia ;-)
Dziś jadąc do Malborka też czytałem :-)
Może nawet lepsza na razie jest od Silver Shops.
Podobne postybeta
AirPods Pro nie lubią się z hulajnogami ;-)
Zimno - jeszcze większy wróg książki ;-)
Marsz, książka i resorówki ;-)
Czerwiec - podsumowanie czytelnicze ;-)
Moja ulica i moje drzwi ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz