Byłem teraz na kilka dni w Dolinie Krzemowej i jadąc tam zastanawiałem się czy brać jakąś gotówkę.
W końcu wziąłem tylko 5 USD by w razie czego mieć na napiwek dla pana busika, którym mógłbym jechać z lotniska do hotelu.
Nie wydałem tych 5 USD ;-) bo jechałem Uberem ;-)
Tak samo gdy byłem w tym roku w Wenecji i Londynie nie używałem gotówki.
Mieszkając w tamtym roku przez kilka miesięcy w USA (Foster City, a później San Francisco) miałem całe chyba 100 USD i przywiozłem jeszcze troche do Polski ;-)
Za wszystko płaciłem kartą kredytową, albo kartą z Revolut (i nie dlatego, że mają lepsze kursy walut, na to nie zwracam jakiejś szczególnej uwagi, to przecież zwykle jest poniżej 1-2%, ale dlatego, że np. działa u Google, a moja karta kredytowa z PKO BP nie działa).
Gotówka przydaje się tylko (w moim przypadku) do napiwków, i czasem w jakichś "budach" gdzie nie wspierają kart, ale tych jest coraz mniej.
Ciekawe jakby było z zakupem trawy* w Kalifornii polską kartą ;-) w Polsce nie wolno, więc najpewniej polski bank, który jest wystawcą karty w myśl polskiego prawa nie może brać udziału w transakcji, która w myśl polskiego prawa jest nielegalna (szczegół, że transakcja odbywa się poza granicami kraju) (to by pewnie też znaczyło, że jak ktoś z kraju gdzie nie wolno sprzedawać i spożywać alkoholu kupował kartą z banku z takiego kraju alkohol to bank popełniałby przestępstwo ;-)). Z drugiej strony Polak/Polka przestępstwo może popełnić tylko na terenie Polski (jak popełni poza to musi to być przestępstwo w kraju/jurysdykcji gdzie przebywał/przebywała), więc zakup polską kartą trawy w Kalifornii to nie przestępstwo popełniane przez użytkownika karty, ale bank może być uznany za winnego przestępstwa przez umożliwienie przeprowadzenia transakcji nieleganych z punktu widzenia polskiego prawa ;-)
* - moje zeszłoroczne mieszkanie w San Francisco zmieniło moje podejście do trawy, kiedyś byłem zwolennikiem legalizacji, teraz jestem przeciwny, jestem tylko za tym by za posiadanie były mandaty (nie więzienie, ogólnie by to było wykroczenie, a nie przestępstwo). Wtedy ludzie by palili tylko w domach, czy ogólnie ukratkiem, a nie na ulicach.
Podobne postybeta
Raport z emigracji ;-)
Jak tak dalej pójdzie to Polacy wymrą....
Uber - jaka za tym musi stać fajna matematyka
Czego nie lubię w Kalifornii?
Plastikowa supermoc
niedziela, października 20, 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Byłem w tym roku przez chwilkę w Szwecji i wybrałem się z kolegą na piwo, bo zostało mu parę koron do wydania. Ja zapłaciłem za swoje piwo jak człowiek, telefonem (=kartą), a on chciał gotówką. Kelnerka jednak uprzejmnie go przeprosiła, że niestety, ale w tej knajpie gotówki nie przyjmują.
OdpowiedzUsuńSą kraje, jak US czy Polska, gdzie gotówka jest prawie niepotrzebna, a są kraje, gdzie jest już reliktem przeszłości :-)
Ta, Szwecja podobno chyba nawet już ustaliła termin kiedy w ogóle nie będą wspierać gotówki. To trochę przeraża, mimo tego, że staram się gotówki w ogóle nie używać ;-)
Usuń