Nie przez jakieś spiski, "zalew" imigrantów czy coś podobnego. Spokojnie, na własne życzenie.
Świat jest pełen konkurencji. Do tego coraz bardziej przyspiesza.
W takich Chinach mieszka prawie tyle samo ludzi o IQ pozwalającym im się zapisać do MENSA'y jak w ogóle ludzi w Polsce.
Podobnie w Indiach.
Nawet w sytuacji gdy mają dostęp do dobrej edukacji utrudniony tak, że tylko 10% osiągnie poziom, który pozwoli im konkurować z Polakami to nadal jest ich kilka razy więcej niż ich odpowiedników wśród Polaków.
Ich wkład w przyszły świat będzie większy.
Wkład w naukę, technikę, kulturę.
Obecna władza zamyka Polskę.
Nikt nie buduje murów na granicy, ale powoli budują się same takie wirtualne mury.
W tamtym tygodniu byłem na konferencji. Większość widzów najbardziej czekała na prezentacje Venkata Subramaniam'a.
Mieszka w USA, ale wygląda jak ktoś z Indii.
Dla dzieciaków "dbających" o "czystość" ulic może być "muslimem".
Czy jeśli usłyszy w przyszłości, że w Polsce biją ludzi na ulicach z powodu ciemniejszego koloru skóry to czy tu wtedy przyjedzie?
Ruch "do Polski" będzie malał. Ruch "z Polski" też.
Nasze uniwersytety są daleko w rankingach, ale spokojnie mogą być niżej.
Na Węgrzech Orbana ich uniwersytety w ciągu ostatnich lat zanotowały zjazd w rankingach.
Ktoś może twierdzić, że rankingi "to spisek", ale nawet jak są spiskiem to przekładają się same rankingi na pozycję.
Naukowiec z Uniwersytety Praskiego może być słabszy od takiego z Jagielońskiego, ale Uniwersytety z Pragi jest wyżej w rankingach i taki naukowiec ma mimo wszystko większe szanse pojawić się w Nature, a więc jego praca będzie bardziej cytowana.
Przez to ludzie z Polski, którzy zaliczają się do (fałszywej wg obecnego reżimu) elity będą wyciekali.
Naukowcy będą mieli po prostu większą szansę osiągnąć coś za granicą. To samo ludzie zajmujący się biznesem czy inżynierią. To samo lekarze.
Polacy w Polsce nadal się będą mnożyć, nadal się będą rodzić nowe pokolenia, ale ich wpływ na świat będzie malał.
Jeśli dojdzie do kolejnej rewolucji w stylu agrarnej, czy przemysłowej to ci Polacy mogą być za wolni. Inne nacje im po prostu uciekną.
Elity będą uciekały.
No i Polacy jako Polacy wymrą. Nie będzie tych ludzi, którzy tworzą i niosą kulturę.
Zostaną sami spece od disco-polo, a to trochę za mało.
Podobne postybeta
Wybory
Rankingi, to nie takie proste ;-)
Największy sekret demokracji
A takie tam słowo na niedzielę ;-)
Gotówka jest już niepotrzebna (prawie)
wtorek, czerwca 27, 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz