Jestem w Paryżu, byłem na ceremonii otwarcia.
Zmokłem, ponieważ Paryż przed ceremonią otwarcia był mocno pogrodzony moja droga z hotelu do mojej bramy Q1 trwała koło 2h zamiast 1h 20 minut.
Musiałem do tego nadrobić kawał drogi (górna droga ;-)) żeby obejść Łuk Triumfalny, do tego moja brama Q1 była oznaczona tak źle, że wszyscy szli w złym kierunku ;-)
Do tego na moim kawałku rzeki nie działo się nic szczególnie ciekawego ;-)
Ale.. jakoś tak dobrze się czuję z tym, podobało mi się, mam malutką flagę Francji ;-)
Fajnie było.
I wiem, że w środku mam też ta kawałki które pozwoliłby mi na odbiór tego jako "wyrzucenie pieniędzy w błoto", "fatalna organizacja" i tak dalej.
Te ~5 lat temu byłem na koncercie Rammstein w Chorzowie, fajnie było, ale bardziej pamiętam bycie znów w Chorzowie (mieszkałem tam będąc dzieckiem).
W Paryżu nie mieszkałem będąc dzieckiem ;-) ale jakoś na razie odbieram to pozytywnie, chociaż mi się zbytnio nie chce iść na mój dzisiejszy sportowy event ;-) którym jest tenis stołowy ;p Nie mam bladego pojęcia o zasadach tenisa stołowego ;-)
Podobne postybeta
Olimpiada
W 2023 będę na Rammstein 2.... wróć 3 razy ;-)
Rammstein :-)
Gdzie są naklejki????
Komputer na korbę ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz