W ramach akcji "przejdźmy jak najwięcej po półwyspie" przeszedłem dziś 28 km, czyli prawie 40k kroków ;-)
Z czego dużą część po plaży i idąc po plaży gdzie są o takie cosie (z wczoraj zdjęcie:
No i idąc do Jastarni z Juraty szedłem po takich i było OK, jak wracałem fala mi buta najpierw zalała ;-) a że jej było dużo to piasek się zrobił miękki i mnie chciał pochłonąć, więc musiałem zabawnie wyglądać jak nagle przyspieszyłem i zacząłem bardzo wysoko nogi podnosić i rozglądać się gdzie mogę szybko przeskoczyć na plaże ;-)
Powiem tyle, chodzenie przy 6 stopniach C po plaży z mokrym butem, albo i dwoma nie jest najprzyjemniejsze ;-) ale jeden plus, stopy przestają boleć ;p
Podobne postybeta
Bliskie spotkanie jeleniego stopnia ;-)
Nie podobają mi się wyniki wyborów
Nie każde miejsce jest idealne na prakacje (aka workation ;-))
Laptopy i piasek się nie lubią ;-)
Prakacje ;-)
No cóż. Wiem, że to nie ładnie zazdrościć ale... zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJa taki ładny landszafcik jak na zdjęciu, to ostatnio widziałem tylko w Wiedźminie 3:-)
Życzę udanego wypoczynku i wielu dalszych kroków.