Lufthansa podobno nie ma zamiaru przywracać już A380 do floty.
I dobrze ;-)
Leciałem nimi 6 razy (na trasach FRA-SFO, SFO-FRA, JKF-FRA i MUC-SFO) i jak przed pierwszym lotem oczekiwałem czegoś fajnego, to okazało się, że było to niezbyt przyjemne przeżycie. Szczególnie loty do Stanów, gdzie (ponieważ zawsze siedziałem w części dla sardynek ;-) czyli klasie ekonomicznej ;)) jest tyle ludzi, że trzeba biegać by zdążyć choć przed połową na imigrację ;-)
A kiedyś mi się idea tego samolotu strasznie podobała...
Podobne postybeta
Pilotka ;-)
Jednak lubię United ;-)
Taki trochę niezwykły lot Queen of the Skies.
100 lot :-)
Szaleństwo klawiaturowe...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz