poniedziałek, lipca 25, 2011

Szaleństwo klawiaturowe...

Odbiło mi i kupiłem sobie kolejną klawiaturę ekranów, znów SwiftKey X tym razem w wersji dla tabletu.
Jak spytałem się na Google Buzz albo na Google+ o to jakie aplikacje ludzie kupują w Android Market to wyszło, że nie licząc gier największą grupą są narzędzia w stylu klawiatur czy menedżerów ROMów. Szczerze to jednak oczekiwałem czegoś innego, jakichś programów użytkowych, edytorów tekstu, list ToDo czy czegoś podobnego. A tu najważniejsze okazały się takie narzędzia....
A ta klawiatura całkiem miła, druga która może pracować jako kciukowa. Tamta, czyli Thumb Keyboard 4 jest łatwiejsza w użyciu, ale ma zdecydowanie gorszą predykcję słów niż SwiftKey X. Przy pomocy tej można naprawdę szybko pisać, bo bardzo szybko zgaduje co chcesz napisać, a na dodatek może zgadywać w 3 językach... U mnie po polsku i angielsku. Chociaż ta predykcja ma i wady, trzeba strasznie uważać czy predykcja w połączeniu z autokorektą nie napiszą jakichś bzdur ;-) Nie lubi np. słów jednoliterowych, jak w czy i i wtedy trzeba wybrać paluchem z listy to słowo które się napisało, a nie to które drań uznał za najbardziej prawdopodobne.

posted from Bloggeroid




Podobne postybeta
Projektowane dla Kalifornii ;-)
Narzędzia
Nie znoszę pisania na telefonie....
Płatne aplikacje...
A380 out

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz