Uważam, że powinniśmy wprowadzić nakaz zakrywania ust i nosa przez najbliższy rok w celu ograniczenia rozprzestrzeniania COVID-19.
I powinniśmy go egzekwować i prawnie przez policję i podobne i prywatnie przez zwracanie uwagi ludziom w około.
Na razie wiemy z innych chorób, że jak nosiciel ma zakryte usta i nos to szansa zarażenia innych przez takiego kogoś mocno spada. Jak do tego się doda mycie dłoni i utrzymywanie odpowiednich dystansów to szansa zarażenia jeszcze mocniej spada.
Czemu wg mnie warto?
Z teorii gier ;-)
Niech będzie, że noszenie maski kosztuje nas 1 PLN dziennie.
Czyli w ciągu roku stracimy tak 365 PLN.
Koszt lockdownu to powiedzmy średnio 5000 PLN (raczej więcej, ale niech będzie 5k PLN).
Mamy macierz kosztów:
Podobne postybeta
Zakryj gębę....
Głupie użycie twierdzenia Bayesa.....
Czemu się szczpię?
"Analiza" zysków i strat dla 500+... nie wygląda to różowo
A może by tak nosić drugi telefon specjalnie do on-call'a?
Cały problem polega na tragedy of the commons - z perspektywy indywidualnej, macierz wypłat wygląda tak:
OdpowiedzUsuńbędzie lockdown nie będzie lockdownu
noszę maskę X-eps 1-(X-eps)
nie noszę maski X 1-X
Wartość oczekiwana w przypadku nienoszenia wynosi E0 = -5000 * X.
W przypadnku noszenia:
E1 = -365 * (1 - (X - eps)) - 5000 * (X - eps)
Podstawiając X = 0.5 i rozwiązując E1 > E0 dostajemy że eps > 0.04.
Czyli - żeby się opłacało, to decyzja o noszeniu/nienoszeniu maski przez (jednego!) człowieka musiałaby mieć wpływ na zmianę sytuacji w kraju równy 4%.
Obawiam się, że jesteś kilka długości przede mną w teorii gier ;-) Stąd mogę na razie skomentować tylko - Ma rację!
Usuń