Z radykalnych pomysłów.
We Włoszech jest problem z dostępem do respiratorów, już teraz lekarze decydują często, że osoby 60+ nie dostają miejsca pod respiratorem bo go po prostu nie ma.
Stosują tutaj triage oparty z grubsza o "ilość dobrych lat życia" i prawdopodobieństwo sukcesu.
Co niby ma sens, ale jak mamy do wyboru 65 osobę, która stosowała się do zasad izolacji, ale zaraziła się przez pecha, a z drugiej strony 50 letnią osobę, która w nosie miała izolację i latała wszędzie gdzie jej się chciało?
Karanie 65 letniej osoby tylko za wiek wydaje się wtedy takie jakieś nieteges.
A gdyby tak każdy miał na telefonie aplikację, która śledziłaby "mobilność", do tego przez BT "zagadywała" urządzenia w około i ustalała z jaką liczbę ludzi się ktoś "kontaktował" i tak tworzyła ocenę ryzyka? (do tego aplikacja mogłaby zapisywać "osoby" z którymi się ktoś "widział" (chociaż przez BT))
Wtedy można by było użyć taką aplikację do załatwiania miejsc pod respiratorem dla osób, które bardziej stosowały się do zasad izolacji.
Do tego byłby silny bodziec by zachowywać się "grzecznie" (albo żeby nie brać telefonu).
Chociaż nie wydaje mi się by to wpłynęło jakoś na ludzi. I tak będą łazić.
Szybciej wpadną na pomysł żeby spalić szpital (jak mieli pomysły w wiosce obok Wrocławia gdy w latach 60 powstał tam szpital dla chorych z ospą związany z trwającą wtedy we Wrocławiu epidemią ospy) niż żeby po prostu myśleć.
Podobne postybeta
Co lubię
Nie mylcie priorytetów - czyli wybór netbooka :-)
1096 dni...
Dwa małe błędy - czyli czemu świat nie jest do końca taki jak powinien być ;-)
Złodzieje czasu - mail, IM i telefon
poniedziałek, marca 23, 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz