Wydaje mi się, że cała ta krytyka wynika z pomylenia priorytetów.
Każda osoba wybierając mały komputerek musi przemyśleć co jest dla niej najistotniejsze.
U mnie zwyciężają wymiary, wytrzymałość i design :-)
Dla mnie EEE to komputerek, którego używam sobie leząc na łóżku i oglądając TV, to komputerek który zajmuje mało miejsca w plecaku [trochę więcej niż 1-2 książki], to w końcu komputerek, w którym nie ma mechanicznych części [poza wiatrakiem] dlatego też gdy plecak spadnie nie muszę zachodzić w głowę czy tym razem dysk twardy to przeżyje, czy nie ;-) Do tego jest to komputerek na którym mogę uruchomić FireFox'a, StarOffice'a, Eclipse i NetBeans'y :-)
A wszystko po wyjęciu z torby wygląda tak ;-)

A po otwarciu tak ;-) [z lampą błyskową robione zdjęcie]

Gdybym potrzebował małego laptopa z dużym dyskiem to pewnie zastanowiłbym się nad MSI Wind lub EEE 1000, jednak wymiary EEE 900 bardziej mi pasują [EEE PC 900 226 x 170 x 20~33, a MSI Wind 260 x 180 x 19~31].
Jedyny minus EEE 900 jaki widzę po 2 miesiącach użytkowania to bateria, jednak 2-2.5 godziny to trochę za mało jak na mobilność. Faktem jednak jest, że jeszcze mi nigdy baterii nie zabrakło :-)
Jako niezastąpione źródło wiedzy o netbookach, czy też liliputerach polecam bazę netbooków w serwisie Liliputers.
Podobne postybeta
Święta wojna...
Netbooki < 10" do piachu?
Radykalny pomysł
Maleństwo ;-)
Odsłaniać okna na noc w gorące noce, czy nie odsłaniać? Oto jest pytanie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz