Żeby wyczuć co myśli przeciętny zjadacz schabowego zaglądam czasem na Fakt24 i Super Express.
Dziś zobaczyłem tam tytuł "Afera podsłuchowa w USA! Trump: 'Obama mnie podsłuchiwał!'. Obama: 'Nigdy cię nie podsłuchiwałem!'"...
To teraz aferą podsłuchową jest sytuacja gdy jeden gościu, znany z miotania w kierunku każdej osoby, która go skrytykuje lub której nie lubi, twierdzi, że drugi go podsłuchiwał?
To jak Trump zacznie krzyczeć, że X gwałci małe kotki to będzie "afera zoofilska"? IMHO to będzie bardziej "Trump ponownie bez dowodów oskarża Y".
OK, rozumiem, że w portalozie panuje konkurencja i wszyscy chcą przyciągnąć jak najwięcej klików. A ponieważ duża część odbiorców i tak nie czyta treści i wyrabia sobie zdanie na podstawie tytułów to rośnie im odporność na tytuły i trzeba używać jeszcze bardziej jednoznacznych i oskarżających...
Ale żeby aż tak?
Podobne postybeta
"Dziennikarze"
Z pamiętnika developera... Do czego służy programista?
Debile....
Trudne powroty ;-)
No comment
niedziela, marca 05, 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz