niedziela, maja 17, 2015

Marsjanin

Dawno nie czytałem tak fajnego science-fiction jak Marsjanin Andy'ego Weir'a.


Jeszcze fajniejsze jest to, że właśnie film kończą i powinien być chyba we wrześniu w kinach :-)

Co prawda nie jestem pewien wyliczeń w książce, bo niektóre wartości wydają mi się być dziwne (np. w zrobieniu wody z tlenu i wodoru mogę zrozumieć liczenie w kilogramach, wtedy tak na 1 kg wodoru trzeba by było 8 kg tlenu żeby wyprodukować ~9 kg wody (przy 100% skuteczności), a autor robi obliczenia w litrach, ale to muszą być jakieś litry standardowe czy co, bo przecież litr to tylko jednostka objętości i nie wydaje mi się by 1 litr wodoru z 1 litrem tlenu dały 9 litrów wody, no chyba, że panowałyby tam takie ciśnienia by w 1 litrze wodoru był 1 kg wodoru, a w 1 litrze tlenu 1 kg tlenu), ale i tak nie ma tam rzeczy, które wyraźnie łamią prawa fizyki ;-) albo ja tego nie dostrzegłem.

Więcej takich książek poproszę :-)

Podobne postybeta
Wścibskość ludzka nie zna granic, czyli jak ludzie prześladują węgiel ;-)
Space opera, nie sf :-)
Feeling Good SF :-)
Czemu prysznic jest bardziej eco(nomiczny) i eco(logiczny) ;-)
Brat ramzesa [żeby nie pisać kryzys... ups napisałem]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz