Tak przy okazji tych spraw patentowych, gdzie to Apple pozywa Motorolę, Motorola Apple, Oracle Google, Yahoo Facebooka, Facebook Yahoo, ktoś tam kogoś, ktoś inny jeszcze innego kogoś i tak dalej......
Wszyscy zawsze pisząc o tym używają sformułowania "po raz kolejny widać, że system patentowy nie działa tak jak powinien" i wszyscy błądzą.
Działa dokładnie tak jak "powinien", działa tak jak chcą tego główni zainteresowani, którzy są zwykle źródłem idei pozywania kogoś i którzy są zawsze beneficjantami dowolnej sprawy o patenty (i to z obu stron).... Bo system patentowy działa na korzyść prawników specjalizujących się w patentach.
Jak reagują firmy pozywane o naruszanie patentów (np. Google i Facebook)? Czy podważają idee patentów na oprogramowanie pokazując, że są one czymś co służy blokowaniu postępu? Nie, narzekają, ale jednocześnie wydają masę kasy na zakup patentów którymi będą się mogły bronić i na prawników którzy się w tym specjalizują....
Sprytnie się dranie ustawili, pozywają, albo "są pozywani", a i tak zawsze honorarium dostaną ;-) Stąd nie mają oporów przed sugerowaniem pozywania za nawet najgłupsze rzeczy, bo z tego i tak kasę dostaną.
Podobne postybeta
Patenty
Pendolino aka Wahadełko bez wahadełka ;-)
Beneficjenci czy ofiary?
Co się dzieje gdy mój pierwszy samolot się spóźnia i mam mało czasu na przesiadkę?
396 m2 ekranu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz