niedziela, lipca 03, 2011

Głupi HTTPS...

Jak już pisałem Google+ wygląda jak Google Buzz na sterydach.

Widgety dla Androida dla obu produktów wyglądają niemal identycznie.

Podejrzewam więc, że i API jest podobne, a może nawet API dla Google+ jest drugą wersją API dla Buzz?
I tu pojawia się problem.... Próbowałam podglądać transmisję z Buzza w Gmailu i z plusa i jak na razie nie widzę podobieństwa, ale to ma sens, w końcu akurat tutaj nie musi być czystej komunikacji jak API nakazuje....
To chciałbym posłuchać tych widgetów dla Androida.... i tu przeszkadza mi HTTPS... jeszcze nie próbowałem, ale przypuszczam, że próba wciskania się między Androida, a serwery Google z fałszywym certyfikatem nie zadziałała. A to jest jedyna sztuczka, która przychodzi mi do głowy... a gdyby to był zwykły HTTP to by tak prosto było.... Chociaż pewnie i tak bym się tam nie umiał tam wcisnąć inaczej niż będąc serwerem proxy, a nie mam pojęcia jak takie coś zrobić... no i jeszcze musiałbym przestawić kartę WiFi w ten tryb posłuchu, a nie mam pojęcia jak się to robi....

Ale jeśli nie liczyć tych "kilku" drobnostek, to prawie umiem to zrobić i tylko ten głupi HTTPS mi bruździ.... ;-)

posted from Bloggeroid



Podobne postybeta
Kto mi podmienia certyfikat do GMAILa? ;-) A bardziej - jak? ;-)
3 najlepsi przyjaciele web developera (ale nie tyle front end developera czy UI developera, a developera który pracuje po obu stronach i po stronie klienta i serwera ;-))
Google App Engine - pierwsze wrażenia
Czasoprzesunięcie
Motocosie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz