Wczoraj przyszło długo oczekiwane [będą ze dwa dni ;-)] zawiadomienie, że mogę już korzystać z Google App Engine.
Jak na razie moja aplikacja jest zastraszająco brzydka i testowa ;-) A wszystko co robi to udostępnienie prostej "Księgi Gości" która bazuje na stworzonym przeze mnie dawno temu edytorze opartym na dHTML.
Na razie moje wrażenia są BARDZO POZYTYWNE. Od dawna czekałem na coś takiego, choć liczyłbym bardziej na oparcie się o Java'e niż Python'a :-) Jednak Python mi nie przeszkadza :-) a to, że na razie jest jedyną wspieraną platformą spowoduje pewnie, że lepiej się go nauczę.
Co do minusów, to niestety lokalny serwer w wersji dla Windows [i chyba dla Linuksa] ma błąd niepozwalającą na użycie katalogów statycznych [czyli takich w których trzymać możemy sobie pliki statyczne, takie jak obrazki, CSSy czy skrypty JavaScript]. Istnieje parę sztuczek jak to obejść, ale żadna nie zadziałała na moim komputerze :-)
Po zdeployowaniu aplikacji możemy bardzo łatwo oglądać jej statystyki, przeglądać logi, operować na datastore, zapraszać nowych developerów i robić inne "fascynujące" rzeczy :-)
Ocena ogólna - CZAD!!!!
Podobne postybeta
Google App Engine i DatastoreTimeoutException
Prefix vs suffix dla ++ i --
Projekty ;-)
Głupi HTTPS...
[*] najbardziej pusty imotek
sobota, kwietnia 12, 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz