Trzej najważniejsi i najlepsi przyjaciele web developera to:
Chrome
Fiddler2
Wireshark
Zaczynamy od Chrome, które pozwala nam na debugowanie JavaScript, zabawy z DOMem i stylami, edycję strony w trakcie jej oglądania, oraz oglądanie co lata między przeglądarką, a serwerem....
Gdy do tej ostatniej rzeczy brakuje nam "ciągłości" między zmianami strony to sięgamy po Fiddler2, który działa jak serwer proxy.
Dzięki Fiddler2 oglądamy co lata między przeglądarką, a serwerem, przeglądarką może być cokolwiek.
Można nawet podglądać ruch po HTTPS...
Na końcu gdy nawet Fiddler2 nie jest w stanie nam wszystkiego pokazać mamy Wiresharka, czyli sniffer, który pozwala nam obejrzeć co w sieci piszczy.
Wireshark pozwala nam robić jeszcze inne rzeczy, np. zobaczyć co jakiś program wysyła do jakiegoś urządzenia.... co robiłem w Motoroli ;-)
A jest jeszcze telnet, którym możemy połączyć się do naszego web servera i pogadać z nim pisząc z palca komendy ;-)
Ktoś zna jeszcze lepszych przyjaciół? ;-)
Podobne postybeta
Różne smaki Bloggeroida :-)
W programowaniu jednak najważniejsi są ludzie ;-)
Głupi HTTPS...
Kto mi podmienia certyfikat do GMAILa? ;-) A bardziej - jak? ;-)
Google Maps 5.0 dla Androida.... nie tak pięknie
środa, lipca 31, 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz