Wychodząc wczoraj z pracy wyłączyłem komputer przez 5 sekundowe przytrzymanie power'a i teraz cierpię ;-)
Już blisko 30 minut drań sobie dysk sprawdza... a że WinXP i HDMI się do końca nie lubią to akurat tym razem uruchomił się w taki sposób, że to co się dzieje na ekranie widać w losowych przebłyskach ;-)
Ekran jest czarny i nagle łup, na ułamek sekundy coś widać i znów jest czarno ;-)
A jak zjeść śniadanie bez komputera?
Przecież się nie da! ;-)
O! Chyba skończył!
Już blisko 30 minut drań sobie dysk sprawdza... a że WinXP i HDMI się do końca nie lubią to akurat tym razem uruchomił się w taki sposób, że to co się dzieje na ekranie widać w losowych przebłyskach ;-)
Ekran jest czarny i nagle łup, na ułamek sekundy coś widać i znów jest czarno ;-)
A jak zjeść śniadanie bez komputera?
Przecież się nie da! ;-)
O! Chyba skończył!
posted from Bloggeroid
Podobne postybeta
Creppydroid ;-)
"3 minuty", "9 minut" - WFH zmieniło moje podejście do zegarka
Czas spierdalać...
Gadżetomania...... tak, jestem na nią chory
Przypadek Irlandii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz