Wybory samorządowe się już prawie skończyły [jeśli nie liczyć dogrywek w paru miastach] to się podzielę swoją refleksją nad całymi tymi wyborami.
Są bez sensu. Za skarby świata NIE JESTEM W STANIE, nie tylko ja, nikt nie jest w stanie wybierać świadomie w takich wyborach w przypadku miejscowości większych niż 10 tysięcy mieszkańców.
Nie ma bata, nie da się.
W Wodzisławiu Śląskim było 5 czy 6 kandydatów na prezydenta miasta, do tego było po kilkudziesięciu kandydatów do sejmiku, rady powiatu i rady miejskiej.
Do samej rady miejskiej miałem do wyboru 100 kandydatów na 12 listach!
Chcąc zapoznać się z programem każdego z 12 komitetów musiałbym lekko przesiedzieć z 12 godzin tylko nad tym, a i to przy założeniu, że komitety byłyby takie miłe, że dałyby mi swoje programy.
Co i tak by wiele nie dało bo przecież każdy z komitetów chce mi zrobić dobrze i każdy mi to obieca ;-)
Bzdurne są zapewnienia, że "to są najbardziej bliskie wyborcy wybory". Nie prawda, żadne bliskie. Najbardziej fikcyjne.
Czemu zwykle wygrywają poprzedni Prezydenci/Burmistrzowie? Bo ludzie ich znają i głosują na nich bo nie znają innych.
I te różne komitety to wiedzą, dlatego z taką lubością wciągają na listy nauczycieli czy inne lokalne "persony", bo ludzie ich znają. Fakt, że ze sztucznych powodów, ale znają.
Do tego kretyński podział na 3 poziomy, wojewódzki, powiatowy i gminny.
Kretyństwo.
Dlatego poważnie się zastanawiam czy pójdę jeszcze kiedyś na te akurat wybory.
Tym razem wybierałem tak: do rady miejskiej ładna 18 letnia dziewczyna, która dostała całe 39 głosów ;-) do rady powiatu Ruch Autonomii Śląska, bo co mi szkodzi, wesprę radykałów ;-) na prezydenta piekarz, który dostał koło 6% głosów [obecny prezydent miasta nie jest moim ulubieńcem a jego główna konkurentka to dawna dyrektorka mojego liceum, słabą była dyrektorką tak jak i słabe było liceum to i pewnie byłaby słabą prezydent miasta], jedynie w wyborach do sejmiku nie miałem problemu :-) i jak zwykle SLD.
Im mniej wybory były polityczne tym bardziej nie wiedziałem na kogo właściwie głosować.
Btw. sejmików. Napieralski, Ty się weź kurde zastanów, żeby PSL miał od Was więcej głosów? [OK, wystrzelali się ze znanych nazwisk, a na dodatek dostali bonus za to, że niezadowoleni wyborcy PiS nie chcieli na PiS ani na PO głosować]
Podobne postybeta
A co gdyby głosy z wyborów samorządowych potraktować jako głosy w wyborach do Sejmu? ;-)
Jak można przegrać wybory gdy się je wygrywa?
Obywatelski obowiązek spełniony
Przewidujemy wyniki wyborów ;-) - wyniki
Zlikwidowali mi tramwaj :-(
wtorek, listopada 23, 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz