niedziela, czerwca 14, 2009

Nienawiść

Tak sobie przeglądałem dziś Wykop i był link do mapy pokazującej jak na świecie traktuje się homoseksualistów. Kraje w których każe się homoseksualizm śmiercią były zaznaczone na czerwono.
Zajrzałem do komentarzy, a tam zobaczyłem komentarz w stylu "szkoda, że u nas nie jest na czerwono".
Ręce mi opadły, a później się wkurwiłem.

Skąd ta nienawiść? Mogę zrozumieć zdziwienie, nawet pewien wstręt. Tak przecież reagujemy na rzeczy, które są dla nas niezwykłe i inne niż to co sami czujemy.
Ale skąd nienawiść?

Mogę zrozumieć nienawiść do pedofilów. Mogę zrozumieć nienawiść do gwałcicieli. Sama nienawiść nie jest dobrym doradcą, ale mogę zrozumieć, że w stosunku do tych grup działa dość skutecznie przez co powoduje ich natychmiastowe potępienie.

Ale nienawiść do homoseksualizmu? Czemu?

Z tego co wiem znam dwie osoby o "takich skłonnościach", w pierwszym momencie gdy w się o tym dowiedziałem czułem jakiś niesmak. Niby jak większość facetów gdy widzę dwie całujące się kobiety to mi się to podoba, ale jak prawie każdy facet podświadomie chyba zakładam, że tak naprawdę to byłyby szczęśliwe gdybym ja tam był ;-) Więc było to dla mnie dziwne. Ale wytłumaczyłem sobie, że cały mój niesmak czy szok nie jest spowodowany przez tą osobę, a przez moje uprzedzenia. Czyli problem nie jest w tej osobie, a we mnie. To ja jestem uprzedzony.
I jak później dowiedziałem się o kimś kogo znam tego samego [od tej osoby zresztą ;-)], to uznałem że przecież ma prawo i niech jej będzie jak najlepiej.

Rozumiem więc reakcję w postaci niesmaku, nie świadczy o tolerancji, nie jest też chyba naturalny, a raczej indukowany przez kulturę, ale mogę ją zrozumieć.

Ale nienawiść?

Jakiś czas temu w trakcie dyskusji padło standardowe "Ja tam nie mam nic przeciwko nim, ale takiego sąsiada to bym nie chciał mieć". Sam się z tym zgodziłem! Ale po chwili stwierdziłem "kurcze, ale patrząc na to jak my na nich patrzymy to jak muszą się czuć kobiety?". Jedynie kobieta zrozumiała z całego towarzystwa to co do mnie dotarło.
Podświadomie założyliśmy, że celem każdego homoseksualisty jest seks z wszystkim mężczyznami w około. Nie wprost stwierdziliśmy więc, że każdy z nas - facetów chciałby przelecieć każdą kobietę w okolicy..... OK, tak chyba jest jak masz te 14 lat, później się uczysz nad tym panować. Wiemy to, ale i tak zakładamy, że homoseksualiści tego nie opanowali.

Ale czy to jest źródło nienawiści? Wątpię.

Cholera wie skąd, ale jest jej dużo. Przecież komentarz o którym wspomniałem na samym początku dowodzi, że są ludzie i nie jest ich mało, którzy chcieliby zabijać innych za to, że ci są inni.... Przecież to jakaś powalona tautologia zaczyna być!

Nie rozumiem tej nienawiści.

Tak prawdę mówiąc to chyba w ogóle nienawiści nie rozumiem.


Podobne postybeta
"Promocja homoseksualizmu" co to niby ma być?
A takie tam słowo na niedzielę ;-)
Karta Praw Podstawowych
Apostazja - wyjaśnienie dla wierzących
Blee... czyli ogólne zniechęcenie ;-)

2 komentarze:

  1. Z tego co wiem znam dwie osoby o "takich skłonnościach"


    Nazwiska, ale to juz! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętając co mawiał Artur o programowaniu w parach [że to zaawulowana forma homoseksualizmu ;-)] to któż to wie o kogo może chodzić ;p

    OdpowiedzUsuń