Moja wizyta w LA się toczy ;-) Pierwszego dnia zrobiliśmy sobie malutką wycieczkę, którą widać na mapce :-)[tutaj w wersji 1024x768]Nie widzieliśmy niestety słynnego napisu Hollywood [choć okazało się, że widać go z okien naszego hotelu ;-)]Teraz może parę typowych widoczków ;-)Jak widać dużo tutaj palmSą też szkolne autobusySkrzyżowaniaSłynny Sunset BulvarSkrzyżowanie Sunset Bulvar, jak widać tutaj już ciut lepsze samochodu ;-)Plaża :-)A tutaj ja na tle elementów Los Angeles ;-) [osoby o wrażliwych nerwach powinny w tym miejscu zrezygnować ;-)]Za mną typowe ograniczenie prędkości ;-)Ja wkomponowany w tło z Pacyfiku ;-)Ja na tle skał :-)Więcej zdjęć w moim albumie na Picasa'ie :-)
Podobne postybeta
Nowy Jork....
Fix na problem, który męczył Bloggeroida od lat.....
W klocki ;-)
Lecę do Stanów... i co z tego? ;-)
NTFS junction - jak zrobić i dlaczego ;-)
czwartek, marca 01, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz