Moja wizyta w LA się toczy ;-) Pierwszego dnia zrobiliśmy sobie malutką wycieczkę, którą widać na mapce :-)
[tutaj w wersji 1024x768]Nie widzieliśmy niestety słynnego napisu Hollywood [choć okazało się, że widać go z okien naszego hotelu ;-)]

Teraz może parę typowych widoczków ;-)

Jak widać dużo tutaj palm

Są też szkolne autobusy

Skrzyżowania

Słynny Sunset Bulvar

Skrzyżowanie Sunset Bulvar, jak widać tutaj już ciut lepsze samochodu ;-)

Plaża :-)A tutaj ja na tle elementów Los Angeles ;-) [osoby o wrażliwych nerwach powinny w tym miejscu zrezygnować ;-)]

Za mną typowe ograniczenie prędkości ;-)

Ja wkomponowany w tło z Pacyfiku ;-)

Ja na tle skał :-)Więcej zdjęć w
moim albumie na Picasa'ie :-)
Podobne postybetaNowy Jork....Fix na problem, który męczył Bloggeroida od lat.....W klocki ;-)Lecę do Stanów... i co z tego? ;-)NTFS junction - jak zrobić i dlaczego ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz