Dziś w trakcie pracowych spotkań przypłynęła pod moje drzwi na kanał duża łódka i robiła hałas...
Zamknąłem drzwi i wróciłem na spotkanie, ale później przyjrzałem się tej łódce i miała dźwig czy coś podobnego i coś robili....
To jest rezultat:
Przed moimi drzwiami nie ma takich i przez to u mnie się nie da "zaparkować" ;-)
Podobne postybeta
Żuraw Darwina, żuraw ewolucji, żuraw Dennett'a
Łódka, albo inny statek
W Krakowie :-)
Zamienił stryjek siekierkę na kijek ;-)
Czemu mniej miejsc parkingowych to mniejsze korki w mieści?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz