To już moja tradycja, że w dniu finału WOŚP idę polować na kogoś z puszką i wymieniam papierek na naklejkę :-)
Tym razem też mi się udało:
Teraz kolejna porcja przy PITcie :-)
Przy okazji pamiętam, że te ~30 lat temu jak WOŚP jakoś tak zaczynał to posiadanie takiego serduszka to było moje wielkie marzenie, ale jak w mojej szkole chodzili i zbierali to już nie mieli naklejek i pieniążek poszedł, ale serduszka nie był :-(
Teraz już mam trochę "w zapasie" ;-)
Podobne postybeta
Przeprowadzka - "optymalizator" posiadania
Kiedyś
Istotny łowca sztabowy ;-)
Kupowanie mieszkania - szukać perfekcyjnego czy pierwszego spełniające wymagania?
Polacy - naród paserów? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz