Wystarczył tydzień w Polsce żebym znów złapał doła....
Nie wiem czy to pogoda, czy kontakt z tym co tu się dzieje, ale mam doła.
Chociaż miałem też profetyczną wizję w piątek rano po przebudzeniu, 2018 to rok w którym PiS walnie o grunt.
Źle mi było w tej Kalifornii?
Podobne postybeta
Czytanie w śnie - to nie działa ;-)
Gwiezdne Wojny - czemu one są coraz bardziej anaukowe?
Jakieś święto, czy co?
Złapałem lenia....
Największy sekret demokracji
poniedziałek, lutego 26, 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz