Jakiś czas temu pisałem, że dodałem do mojego profilu w LinkedIn, w drugim zdaniu prośbę o dodanie gdzieś w treści wiadomości słowa "epigenetics" bym miał dowód, że rekruter przeczytał mój profil.
Jak na razie wygląda, że jakieś 50% rekruterów doczytuje do drugiego zdania i dodaje to epigenetics.
Za co jestem im bardzo wdzięczny i ci rekruterzy dostają moją odpowiedź.
Fakt zwykle info, że nie jestem zainteresowany z krótkim wyjaśnieniem czemu.
W tym drugim kroku opieram się na mojej checkliście ofertowej, głównie odpadają na punkcie 1 (wszelkiego rodzaju bodyshopy) i 2 czyli etyczności (wszystkie firmy, które zajmują się hazardem albo upierdliwymi ogłoszeniami).
Czyli na razie oba mechanizmy wydają się działać ;-)
Podobne postybeta
Epigenetyczne filtrowanie rekruterów ;-)
Mały pomocny coś macOS'a
Hackowanie odczytu danych Exif ;-)
Pomysł na aplikacje...
Extremal recruting ;-)
środa, października 11, 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz